piątek, 26 kwietnia 2024

Newsroom

PCC Rokita o wiele bardziej zadłużony

Michał Sadrak, Obligacje.pl | 24 sierpnia 2018
Po wypłacie w II kwartale rekordowej dywidendy zadłużenie finansowe netto chemicznej grupy także wzrosło do rekordowego poziomu. Wyniosło 635,6 mln zł i względem wyniku EBITDA było najwyżej od prawie trzech lat.

W przypadku Rokity wzrost zadłużenia na skutek wypłaty dywidendy jest czymś, co inwestorzy powinni wkalkulować na stałe. Tym razem majowa wypłata 165 mln zł z ubiegłorocznego zysku spowodowała jednak wzrost wskaźników zadłużenia do poziomów nie widzianych od dawna. Wprawdzie w minionym półroczu grupa PCC Rokita wypracowała 89 mln zł gotówki z działalności operacyjnej (105,8 mln zł w samym II kw.), ale oprócz wypłaconej dywidendy poniosła też znaczne nakłady inwestycyjne (126,6 mln zł). W tych okolicznościach dług netto wzrósł przez sześć miesięcy o 217,7 mln zł do rekordowych 635,6 mln zł. To kwota stanowiąca 2,1x 12-miesięcznego wyniku EBITDA wobec 1,57x pół roku wcześniej i 1,43x przed rokiem, gdy spółka także była świeżo po wypłacie z zysku dla akcjonariuszy. Tak czy inaczej, poziom zadłużenia względem wyniku EBITDA wciąż nie był przesadnie wysoki, aczkolwiek odnotować na pewno warto, że był najwyższy od III kwartału 2015 roku.

Wypłata dywidendy w sposób oczywisty nie tylko zwiększyła zadłużenie grupy, ale też obniżyła jej kapitały własne, co tylko częściowo udało się uzupełnić tegorocznymi zyskami. Skutkiem tego był wzrost wskaźnika dług netto/kapitały własne do 0,92x na koniec czerwca z 0,56x w grudniu ubiegłego roku i 0,68x przed rokiem. Bez wątpienia była to najwyższa wartość tego wskaźnika, od kiedy PCC Rokita zadebiutował na GPW w 2014 roku. To samo zresztą powiedzieć można i o ogólnym zadłużeniu, które przy 995 mln zł zobowiązań sięgnęło 0,59x na koniec czerwca (wobec 0,53x w grudniu i 0,54x w czerwcu 2017 r.).

Oddać należy, że sam wzrost zlewarowania Rokity w I półroczu byłby istotnie wyższy, gdyby nie dobre wyniki grupy. Po sześciu miesiącach tego roku jej skonsolidowane przychody wzrosły o 14,7 proc. r/r do 721,2 mln zł, co przy ponad 23-proc. wzroście zysku z podstawowej działalności dało wzrost marży brutto ze sprzedaży o 2 pkt proc. do 29,5 proc. Rosnące przychody, wyższa marża oraz dodatnie różnice kursowe pozwoliły zwiększyć zysk operacyjny chemicznej grupy o 35,4 proc. do 121 mln zł. W tym samym czasie skonsolidowany zysk netto wzrósł o 43,7 proc. do 108,1 mln zł.

W ocenę wyników Rokity warto jednak wejść nieco głębiej. Wówczas dowiemy się, że w I półroczu poprawa opierała się niemal wyłącznie na jednym segmencie biznesowym, chloropochodnych, z których zysk brutto przeszło się podwoił (do 97,1 mln zł). Tymczasem sam II kwartał przyniósł wciąż rosnące przychody, ale niższą marżę brutto ze sprzedaży i tylko skromny wzrost zysku operacyjnego (50,3 mln zł wobec 49,2 mln zł rok wcześniej). Zysk netto grupy w minionym kwartale także rósł relatywnie wolno względem całego półrocza (o 6,4 proc. do 44,2 mln zł).

Opisywane znacznie wyższe zadłużenie Rokity, to przede wszystkim skutek zwiększenia salda krótkoterminowego zadłużenia kredytowego. Wprawdzie spadły zobowiązania handlowe grupy, ale doszło też do przesunięcia w bilansie wartych 22 mln zł obligacji z terminem zapadalności w kwietniu przyszłego roku. Ogółem więc krótkoterminowe zobowiązania na koniec czerwca wyceniano na 445,9 mln zł, co także było najwyższą wartością przynajmniej od giełdowego debiutu Rokity. Przy 383,4 mln zł płynność bieżąca chemicznej grupy wynosiła więc 0,86x, a jej płynność szybka to 0,63x. Dla porównania, kwartał wcześniej było to odpowiednio 1,35x oraz 1,0x. Pogorszenie wskaźników płynności było więc istotne, aczkolwiek nie musi mieć trwałego charakteru, o czym przypomina sytuacja grupy z II oraz III kwartału 2016 roku, gdy do wyraźnej poprawy doszło w miarę szybko.

Z 44,9 mln zł gotówki na rachunkach płynność natychmiastowa Rokity wynosiła 0,10x wobec 0,11x kwartał wcześniej. Ogółem była to więc wartość nieco niższa od tej z czterech wcześniejszych kwartałów (0,12x), ale i wyraźnie niższa od przeciętnego poziomu z poprzednich czterech lat (0,20x).

Na Catalyst notowanych jest 13 serii obligacji Rokity z terminami spłaty do kwietnia 2025 roku. Wszystkie z nich mają stały kupon, w większości na poziomie 5 proc. Dłuższe papiery, z terminami spłaty począwszy od 2022 roku, wyceniane są z 4,7-5 proc. rentowności brutto.

W czerwcu KNF zatwierdziła Rokicie kolejny prospekt emisyjny. Szósty program publicznych emisji obligacji wart jest 300 mln zł.

Więcej wiadomości o PCC Rokita S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst