środa, 15 maja 2024

Newsroom

PCC Rokita uplasował 55 proc. wartości emisji

ems | 17 listopada 2016
Była to pierwsza tegoroczna emisja publiczna przeprowadzona na podstawie prospektu emisyjnego, która nie zakończyła się redukcją zapisów.

Była to również pierwsza publiczna emisja przeprowadzona kiedykolwiek przez PCC Rokita, która nie zakończyła się redukcją apetytu inwestorów. Przyczyną są prawdopodobnie warunki emisji – stałe oprocentowanie obligacji o okresie siedmiu lat – i wcelowanie z ofertą akurat w okres dużej zmienności na rynku obligacji o stałym oprocentowaniu (skarbowych) i długim okresie do wykupu. Ze względu na szybko rosnącą rentowność polskich obligacji skarbowych po wyborach prezydenckich w USA, spread między ofertą Rokity i papierami skarbowymi istotnie zmalał, a emisja straciła – w oczach inwestorów – na atrakcyjności, choć opublikowane wyniki finansowe (wzrost zysków i tym samym zdolności do obsługi zadłużenia, a więc i mniejsze ryzyko) upoważniały Rokitę do poszukiwania pewnych oszczędności w kosztach finansowania. Podobnie interpretuje sprawę sama spółka.

- Emisję przeprowadziliśmy w bardzo wymagającym otoczeniu, w okresie wzrostu niepewności i bardzo mocnego wzrostu rentowności obligacji skarbowych – stwierdził Wiesław Klimkowski, prezes Rokity, cytowany w komunikacie prasowym.

Mimo wyników emisji, spółka nie zniechęca się, choć deklaracje, co do kolejnych emisji, są ostrożne.

- Zakładamy, że publiczne emisje obligacji pozostaną dla nas ważnym źródłem finansowania. Kolejne publiczne emisje obligacji skierowane do szerokiego grona inwestorów będą uzależnione od naszych bieżących potrzeb inwestycyjnych i panujących warunków rynkowych – dodał Rafał Zdon, wiceprezes spółki także cytowany w komunikacie prasowym.

Komentarz Obligacje.pl

W treści komunikatu prasowego przypomniano, że Rokita może liczyć na finansowanie bankowe, a decyzja o kolejnych emisjach uzależniona będzie nie tylko od potrzeb, ale i warunków rynkowych. Mówiąc inaczej, Rokita zamierza nadal emitować obligacje, o ile warunki będą uznane za korzystne dla spółki. Od początku emisji publicznych przeprowadzanych przez Rokitę, rynek sprzyjał papierom o stałym kuponie (spadały stopy procentowe), ale gruntowna zmiana warunków rynkowych (pojawiają się realne perspektywy wzrostu stóp po 2017 r.) może wymagać od spółki przedefiniowania strategii dotyczącej plasowania obligacji.

Trzeba też przyznać, że okres, w którym trwały zapisy był wyjątkowo niefortunny - wzrost rentowności 10-letnich obligacji skarbowych o 50 pkt bazowych, można porównać do plasowania emisji akcji akurat w tygodniu, w którym WIG20 spada o 15 proc. Tę burzę po prostu trzeba przeczekać.

Na Catalyst notowanych jest obecnie siedem serii obligacji PCC Rokita o zapadalności od kwietnia przyszłego roku po sierpień 2023 r. Wszystkie mają stałe oprocentowanie. Ostatnie zawirowania na rynku obligacji skarbowych nie wywarły dotąd znaczącego wpływu na rentowności papierów Rokity (utrzymują się poniżej 5 proc. także w przypadku siedmioletnich papierów).

Więcej wiadomości o PCC Rokita S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje