piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Słodko-gorzki smak poprawy płynności Kredyt Inkaso

Michał Sadrak, Obligacje.pl | 28 lutego 2020
Mimo wyższych wpłat od dłużników, windykacyjna grupa zanotowała czwartą z rzędu kwartalną stratę netto. Dalszej poprawie uległa struktura zobowiązań. Lecz razem z zadłużeniem topnieje też wartość portfela wierzytelności.

W zakończonym 31 grudnia III kwartale roku obrotowego 2019/2020 grupa Kredyt Inkaso miała 14,2 mln zł straty netto. Narastająco po trzech kwartałach skumulowana strata windykatora to zaś 19,9 mln zł wobec 26,1 mln zł zysku przed rokiem. W pierwszej kolejności na słabe wyniki złożyły się niższe przychody (77,8 mln zł wobec 128,4 mln zł), choć grupa odnotowała w tym czasie 184,5 mln zł wpłat od dłużników wobec 171,6 mln zł rok wcześniej. Problemem po raz kolejny okazała się wysoka amortyzacja portfeli, czyli różnica pomiędzy faktycznie otrzymanymi spłatami a przychodami odsetkowymi. Nie bez znaczenia dla spadku przychodów była też aktualizacja wartości pakietów wierzytelności (minus 2,1 mln zł w przychodach wobec 25,3 mln zł na plusie przed rokiem).

Do słabszych przychodów doliczyć też należy wzrost kosztów o ponad 17,2 mln zł, w tym głównie z tytułu wynagrodzeń i usług obcych. Spółka tłumaczy to refinansowaniem długu oraz inwestycjami w systemy informatyczne.

W krótkim i – być może – średnim terminie księgowe straty Kredyt Inkaso nie muszą aż tak martwić wierzycieli windykatora, jeśli uwzględnić, że generuje on gotówkę z podstawowej działalności. Cash flow operacyjny grupy po trzech kwartałach to 109,7 mln zł przy relatywnie niewielkich nakładach na nowe pakiety (20,5 mln zł ujmowane w działalności inwestycyjnej). W tych okolicznościach naturalnym jest, że bilansowa wartość portfela wierzytelności Kredyt Inkaso topnieje (o 5 proc. kw./kw. do 647,2 mln zł). Windykator zapowiada powrót do zakupów w kolejnych kwartałach. Na razie przez ostatnie miesiące na głowie miał przede wszystkim poprawę płynności.

W istocie, za sprawą dwóch ostatnich emisji obligacji, przez dziewięć miesięcy grupie Kredyt Inkaso udało się zmniejszyć poziom krótkoterminowych zobowiązań o 193,7 mln zł do 141,2 mln zł. Teraz składa się na nie 85,7 mln zł kredytów z terminem spłaty i opcją automatycznego przedłużenia, a także 41,9 mln zł obligacji i 13,6 mln zł pożyczki od głównego akcjonariusza, funduszu Waterland.

Łącznie na koniec grudnia windykacyjna grupa miała 494,1 mln zł zobowiązań, których poziom był najniższy od ponad dwóch lat. Obliczany przez nas dług netto wynosił natomiast 466,8 mln zł, ale ten służący do wyliczania kowenantów był wyższy. Znajdował się na poziomie 476,9 mln zł, co stanowiło – wciąż wysokie – 1,98x kapitałów własnych przy obligacyjnym limicie ustalonym na 2,5x (powyżej 2,25x wzrosłoby oprocentowanie niektórych serii). Inny z kowenantów, dług netto/EBITDA gotówkowa wyniósł z kolei 2,94x wobec 3,07x kwartał wcześniej i 3,69x przed rokiem. Kredyt Inkaso zresztą chętnie się chwali wynikiem EBITDA gotówkowa (162,2 mln zł za ostatnie 12 mies.), który jest kalkulowany razem z amortyzacją portfeli, będącą – już wcześniej wspomnianą – przyczyną słabych wyników księgowych.

Po redukcji zadłużenia w ostatnim kwartale i pomniejszych wydatkach inwestycyjnych saldo środków pieniężnych grupy Kredyt Inkaso spadło o 3,4 mln zł do 27,3 mln zł. Niezależnie od tego, wskaźnik płynności gotówkowej zanotował symboliczny wzrost z 0,14x do 0,15x, właśnie z powodu poprawy struktury zapadalności zadłużenia i zmniejszenia innych zobowiązań krótkoterminowych.

Zamknięcie emisji refinansujących i chęć powrotu do większych inwestycji bynajmniej nie kończą porządków w windykacyjnej grupie. Kredyt Inkaso zapowiada też rozliczenie z zewnętrznymi inwestorami części funduszy sekurytyzacyjnych, którymi – po chwilowej przerwie związanej z cofnięciem licencji dla Lartiq TFI – ponownie zarządza.

– W ramach porozumień zawartych z Ipopema TFI rozpoczęliśmy proces likwidacji funduszy Lumen Profit (dawniej Lartiq Profit, wcześniej Trigon Profit), w których spółki z grupy są uczestnikami, i którym udzielały gwarancji stopy zwrotu i płynności. Proces ten rozpoczęty został podpisaniem z funduszami Lumen Profit porozumień o rozwiązaniu umów subpartycypacji portfeli należących do grupy. Następnym etapem będzie doprowadzenie do wykupu certyfikatów inwestycyjnych uczestników innych niż grupa i likwidacja samych funduszy. Powyższe działania zapewnią grupie dostęp do gotówki pozostałej w funduszach po umorzeniu certyfikatów inwestycyjnych zewnętrznych inwestorów oraz pozwolą na dokonanie istotnych oszczędności w kosztach operacyjnych. Koszty, jakie poniesie grupa w związku z procesem umarzania certyfikatów inwestycyjnych zewnętrznych inwestorów oraz likwidacją funduszy Lumen Profit nie będą miały istotnego wpływu na sytuację finansową spółki oraz grupy – powiedział Maciej Szymański, prezes Kredyt Inkaso, cytowany w komunikacie prasowym.

Na Catalyst znajduje się sześć serii obligacji Kredyt Inkaso, w tym dwie wygasające w 2020 r. Jeszcze w marcu spółka musi spłacić warte 25,9 mln zł papiery KRI0320, a w październiku czeka ją wykup serii KRI1020 na 12,1 mln zł. W ostatnich transakcjach papiery wyceniano kolejno na 99,88 oraz 98,98 proc. nominału.

Tymczasem pochodzące z publicznych ofert obligacje KRI1221 oraz KRI0322 tanieją w piątek kolejno do 91 i 90,8 proc. nominału, co oznacza 10,4 i 10,8 proc. rentowności brutto.

Więcej wiadomości o Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst