sobota, 23 listopada 2024

Newsroom

Tygodniowy przegląd rynku obligacji: peryferyjny blues

Michael Boye, Saxo Bank | 14 kwietnia 2016
Włoski fundusz bankowy o wartości 5 mld EUR winduje ceny akcji i obligacji. To przypomnienie, że zadłużenie włoskiego sektora bankowego jest nadal wysokie. W Grecji odżyły ubiegłoroczne obawy przed kryzysem po naciskach Tsiprasa na zmniejszenie obciążenia długiem. Problemy państw peryferyjnych mogą przełożyć się na sytuację takich krajów jak Hiszpania.

W tym tygodniu włoski rząd ogłosił ustanowienie nowego funduszu bankowego, którego celem jest rekapitalizacja i windykacja niespłacalnych kredytów udzielonych przez krajowe banki, a tym samym przywrócenie zaufania inwestorów do słabego sektora bankowego. 

Wart 5 mld EUR fundusz będzie częściowo finansowany ze źródeł prywatnych, a częściowo przez kontrolowany przez państwo bank depozytowy Cassa Depositi e Prestiti. Na pierwszy rzut oka decyzja ta wydaje się przynosić rezultaty, ponieważ tuż po ogłoszeniu tej wiadomości ceny akcji i obligacji włoskich banków gwałtownie wzrosły, a skutki były odczuwalne nawet na rynkach europejskich instytucji finansowych i obligacji rządowych państw peryferyjnych. 

Na początku tego roku obawy dotyczące kryzysu sektora bankowego w trzeciej największej gospodarce w strefie euro spowodowały rozszerzenie się spreadów obligacji rządowych państw peryferyjnych, a nad samą strefą euro zaczęło ponownie krążyć widmo kryzysu zadłużenia.

Nowy fundusz bankowy to jednak przypomnienie dla inwestorów, że pomimo agresywnych działań Europejskiego Banku Centralnego w ciągu ostatnich kilku lat, włoski sektor bankowy nadal zmaga się z niespłacalnym zadłużeniem. 

Pytanie brzmi, czy ten stosunkowo niewielki fundusz wystarczy, by zabezpieczyć bilanse włoskich kredytodawców przed niespłacalnymi kredytami, których wartość w tym regionie wynosi ponoć co najmniej 201 mld EUR. Panujący obecnie optymizm już wkrótce zostanie poddany próbie: Banca Popolare di Vicenza i Veneto Banca w nadchodzących tygodniach będą szukać kapitału, aby spełnić wymogi EBC.

W innej znanej nam dobrze południowoeuropejskiej gospodarce sytuacja również może stać się wkrótce napięta. Powodem jest nadal nierozstrzygnięta kwestia przeprowadzenia (już uzgodnionych) reform, i mimo iż środowisko polityczne wydaje się przychylniej do tego nastawione, niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku, można stwierdzić, że klimat otaczający negocjacje jest raczej zimowy

Po przesunięciu rozmów na przyszły tydzień, w tym tygodniu premier Grecji, Aleksis Tsipras, powtórzył swój apel o zmniejszenie obciążenia długiem, czemu nadal sprzeciwia się kanclerz Niemiec Angela Merkel. Bardzo przypomina to ubiegłoroczny impas negocjacyjny. 

Niemniej, mówi się, że działanie pod presją czasu jest bardziej efektywne, a biorąc pod uwagę, że tego lata nastąpi kolejne runda płatności z EBC, czasu jest pod dostatkiem, mimo iż inwestorzy będą się obawiać powtórki politycznego chaosu.

W każdym wypadku, biorąc pod uwagę wybory w Hiszpanii w maju – politycznej stabilności w tym regionie stale zagrażają apele o uzyskanie niepodległości przez Katalonię – oraz późniejsze referendum w sprawie Brexitu, tegoroczne lato może okazać się bardzo pracowite dla europejskich ustawodawców i inwestorów.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze