czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Coraz więcej papierów pod kreską

Emil Szweda, Obligacje.pl | 17 sierpnia 2012
Tydzień nie był udany dla inwestorów z rynku obligacji komercyjnych. Zwyżki na giełdzie odciągnęły uwagę od „bezpiecznych dwucyfrowych zysków” na Catalyst i transakcji było niewiele.

Teoretycznie wydarzeniem tygodnia mogółby być debiut obligacji Echa Investment na Catalyst, ale nie stało się tak z bardzo prozaicznej przyczyny. Echo wyemitowało papiery tylko dla instytucj, zaś obligacje trafiły do obrotu wyłącznie na BondSpot, przeznaczonym do handlu dla dużych inwestorów. Ponieważ instytucje niechętnie pozbywają się raz kupionych obligacji, los Echa na Catalyst był z góry znany. Przez trzy dni od debiutu nie tylko nie zawarto żadnej transakcji, ale nawet nie wystawiono żadnej oferty. Tym samym Echo podzieliło los innych blue chips Catalystu (pomijając banki na rynku notowanych jest tylko 14 serii powyżej 100 mln zł), których transakcyjność jest bliska zeru, wliczając w to PGNiG, które przed trzema tygodniami wprowadziło na rynek papiery warte 2,5 mld zł, które do dziś nie doczekały się żadnej oferty, czy PKN Orlen, który wprowadził emisję wartą 1 mld zł, tylko po to by zobaczyć, że spread na jego obligacjach sięga 3 pkt proc.

Rynek Catalyst przeznaczony dla inwestorów detalicznych ze swoimi obrotami rzędu kilkuset tysięcy złotych (w piątek do 15:00), jest przy BondSpocie jak wesołe miasteczko przy cmentarzu. Jednak inwestorzy nie są wolni od zmartwień, bowiem od czasu bankructwa DSS i PBG, późniejszej wyprzedaży obligacji przez Idea Premium, powoli dociera do posiadaczy niektórych obligacji, że ich inwestycje nie są tak pewne, jak sądzili. Poniżej nominału notowanych jest (stan na piątek 15:00, biorąc pod uwagę ostatnio zawarte transakcje, w tym te sprzed paru tygodni) 59 z 226 notowanych na Catalyst serii. W większości przypadków papiery notowane są tuż poniżej nominału, co może mieć związek np. z charakterystyką podatkową papierów (jeśli zbliża się okres płatności odsetek nie opłaca się kupować obligacji po nominale, ponieważ naliczony podatek może przewyższyć naliczone od dnia kupna odsetki), ale w części przypadków nie ma wątpliwości, że chodzi o słabsze postrzeganie emitentów.

W tym gronie znajdziemy BBI Zeneris (wycena jednej z serii spadła do 89 proc.), który kilka tygodni przyznał, że coraz trudniej mu pozyskać finansowanie na rynku obligacji myśli więc o emisji akcji. Jest oczywiście zbankrutowany Budostal-5, który swoją obecnością w tabeli notowań jest swoistym memento mori. W ostatnich dniach mocno potaniały obligacje East Pictures (do 95 proc.), choć przy okazji raportu kwartalnego zarząd zapewnił o stabilności pozycji finansowej i dobrej perspektywie na dalsze miesiące. East Pictures to ciekawy papier, choćby z tego względu, że w przyszłym roku oprocentowanie jego obligacji wzrośnie z 14 do 17 proc. Słabnie też apetyt na akcje niedawnego debiutanta – Dominium – który najlepszą cenę zakupu ma ustawioną na 98,01 proc. Ostatnia – sierpniowa - emisja obligacji spółki zakończyła się niepowodzeniem – dostawca pizzy pozyskał 0,5 mln zł z planowanych 3 mln PLN. Niewiele poniżej nominału wyceniane są wszystkie obligacje Ganta, co jest o tyle ciekawe, że deweloper prowadzi obecnie publiczną emisję obligacji oprocentowanych na 11 proc. Na Catalyst można kupić jego obligacje z wyższą rentownością.

Najniżej obecnie wyceniane są obligacje Novainvest, który wszedł na Catalyst 25 lipca i był to najgorszy debiut w historii rynku, bo papiery potaniały do 90 proc. już pierwszego dnia. Jak się okazuje, była to jednak okazyjna cena dla sprzedających, dziś oferuje się im 60,5 proc. nominału.

Jest kilka spółek, które także warte są opisania, ale by nie męczyć oczu wspomnę jeszcze o Oshee, którego papiery wyceniane są na 75 proc. Jeszcze dwa tygodnie temu cena transakcyjna wynosiła 50 proc., zatem także Catalyst okazuje się - po raz wtóry, ostatnio tak dobre interesy można było robić w 2011 r. na obligacjach Anti – rynkiem, gdzie osiąganie 50 proc. zysków w kilka sesji nie jest niemożliwym zadaniem. Na poprawę wyceny wpływ miała decyzja zarządu, który mając perpspektywę wykupu obligacji po cenie nominalnej za dwa miesiące, woli skupować je z rynku po cenie znacznie niższej.

Na szczęście większość obligacji notowanych na Catalyst notowana jest jednak powyżej nominału (lub bez transakcji – jak na BondSpot). Niesłabnącą estymą cieszą się papiery banków i firm z branży windykacyjnej. Najdroższym papierem na Catalyst jest obecnie jedna z serii obligacji drogowych emitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego, za którą jeszcze w lipcu zapłacono 108 proc., mimo wyjątkowo niskich odsetek (6,25 proc.). Jednak między papierami BGK i skarbu państwa inwestorzy stawiają znak równości, a ponieważ na rynku papierów skarbowych mieliśmy hossę, to i BGK na niej skorzystał. Podobnie jest w przypadku obligacji komunalnych, gdzie wyceny (np. Warszawy) dochodzą do 107 proc. mimo nieatrakcyjnych – jak na Catalyst – odsetek.

Na koniec tygodnia średnie oprocentowanie obligacji korporacyjnych notowanych na Catalyst wynosiło 10,73 proc., banków 8,14 proc. (w tym banków komercyjnych 8,21 proc., a spółdzielczych 8,38 proc.), zaś gmin 7,17 proc.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Podsumowanie tygodnia: Oddech ulgi

    8 listopada 2024
    Zgodnie z przewidywaniami, dzień ogłoszenia wyniku wyborów prezydenckich w USA przyniósł przesilenie na rynku obligacji. Rentowność amerykańskich papierów najpierw skoczyła, ale po szybko odbiła się od linii łączącej szczyty z października 2023 r. i kwietnia br. Lecz problem zadłużenia pozostał.
    czytaj więcej
  • Projekcja NBP: inflacja w górę, a PKB w dół

    7 listopada 2024
    Mimo słabszych prognoz dynamiki PKB, Narodowy Bank Polski skorygował w górę ścieżkę inflacji w latach 2025-2026.
    czytaj więcej
  • Stopy procentowe ponownie bez zmian

    6 listopada 2024
    Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe bez zmian, w tym referencyjną na poziomie 5,75 proc.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Powiało grozą

    31 października 2024
    Rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych przekroczyła w czwartek 6 proc., co było najwyższą wartością od roku. Zdecydowanie nie tak powinien wyglądać rynek szykujący grunt pod kolejne obniżki stóp procentowych.
    czytaj więcej