niedziela, 19 maja 2024

Newsroom

Best głodny inwestycji

msd | 13 września 2023
Windykator obserwuje wzrost podaży wierzytelności i liczy, że w całym II półroczu uda mu się zainwestować około 100 mln zł. Możliwości mu akurat nie brak, bo I połowę roku zamknął z niskim zadłużeniem, a chwilę później uplasował z powodzeniem dwie emisje obligacji. Nie wyklucza, że w najbliższych tygodniach przeprowadzi jeszcze jedną ofertę dla inwestorów indywidualnych.

W II kwartale przychody z własnych portfeli Bestu wzrosły o 9 proc. r/r do 110,2 mln zł, a EBITDA gotówkowa poprawiła się o 11 proc. do 69,5 mln zł. Grupa zainwestowała w tym czasie skromne 6,5 mln zł wydatków na zakupy wierzytelności, które narastająco po całym I półroczu sięgały 34,7 mln zł.

- To znacznie poniżej tego, co planowaliśmy, ale szykujemy się na drugą połowę roku (…) Kumulujemy nasze zdolności finansowe i tutaj mocno zasadzamy się na kolejne kwartały. Zamierzamy znacząco zwiększyć naszą działalność transakcyjną – zapowiedział podczas środowej konferencji Marek Kucner, wiceprezes odpowiedzialny za finanse Bestu. 

Jak sam przyznał, grupa chciałby zamknąć ten rok z większymi nakładami niż poprzedni (131,5 mln zł), ale na przeszkodzie stanąć może pozostały do końca roku czas. Rynek daje bowiem odpowiednie możliwości.

- Obserwujemy wyższy poziom podaży wierzytelności niż w ubiegłym roku (…). Po niecałych trzech kwartałach widzimy, że podaż jest już w okolicach całego 2022 roku. Konkurencja na rynku jest duża, apetyt też jest duży i poziom cenowy pozostaje wysoki. Jest on jednak uzasadniony jakością portfeli – wyjaśnił wiceprezes Bestu, wskazując, że grupa występuje praktycznie w każdym istotnym przetargu na rynku.

Obok sprzyjającej sytuacji rynkowej, na korzyść gdyńskiego windykatora działać mają też jego zdolności finansowe. Po spadku o 21,8 mln zł w II kwartale, dług netto Bestu znajdował się na poziomie 390,3 mln zł, stanowiąc wówczas 0,54x kapitałów własnych grupy. Wskaźnik ten powrócił więc do poziomu z września 2022 r., a zarazem i najniższej wartości w okresie ponad ośmiu ostatnich lat. 

- Wysokość naszego wskaźnika zadłużenia nie powinna specjalnie dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę, ile zainwestowaliśmy. Wcześniej, czy później ten wskaźnik powinien iść do góry i mamy ku temu możliwości, bo finansowanie jest już zabezpieczone – wskazał CFO windykacyjnej grupy.

Już po dniu bilansowym, w lipcu i sierpniu Best pozyskał łącznie 50 mln zł z dwóch publicznych emisji, w których proponował inwestorom indywidualnym 4,5-letni dług z 5 pkt proc. marży. Po kilku mniej udanych ofertach spółka w końcu trafiła więc w oczekiwania rynku, z czego prawdopodobnie spróbuje jeszcze skorzystać w najbliższych tygodniach (prospekt wygasa w pierwszych dniach listopada).

- Być może zrobimy jeszcze jedną emisję pod naszym obecnym prospektem – zapowiedział Marek Kucner.

Jak zauważył, spółka myśli też o ofercie papierów dłużnych do inwestorów instytucjonalnych (w tym celu Best przyjął w maju osobny program emisji). 

Wracając jeszcze do poziomu zlewarowania grupy z końca czerwca. Jej ówczesny dług netto stanowił wówczas 2,0x rocznej EBITDA gotówkowej wobec 2,2x kwartał wcześniej i 1,7x przed rokiem. Także i w tym względzie trudno więc było o specjalnie krytyczne uwagi, szczególnie, że większość spłat Best nadal osiąga z portfeli kupowanych jeszcze przed luką inwestycyjną z lat 2018-2020.  

Jeszcze przed emisjami z lipca i sierpnia grupa Bestu zamknęła II kwartał z 56,8 mln zł gotówki, która pokrywała około jednej piątej jej krótkoterminowych zobowiązań. I nie odbiegało to od wartości z poprzednich okresów. Tymczasem bilansowa wartość portfela wierzytelności sięgała 1,17 mld zł, z czego windykator spodziewał się otrzymać w przyszłości 2,59 mld zł, w tym 400,4 mln zł w perspektywie kolejnych 12 miesięcy.

Mimo stabilnych spłat i EBITDA gotówkowej, same księgowe wyniki Bestu zanotowały jednak istotny spadek, głównie dlatego, że przed rokiem przeprowadzono istotne pozytywne przeszacowania portfeli (mimo podniesienia krzywych spłat, grupa nadal odzyskuje więcej niż założono w zeszłorocznej aktualizacji). Po sześciu miesiącach tego roku skonsolidowane przychody Bestu malały więc o 37 proc. r/r do 179,4 mln zł, co przy 6-proc. wzroście kosztów działalności skutkowało obniżeniem wyniku operacyjnego o blisko dwie trzecie, do 69,1 mln zł. Sam zysk netto to zaś 27,2 mln zł i był on 108,6 mln zł niższy niż przed rokiem (-80 proc. r/r).

Na Catalyst notowanych jest osiem serii obligacji Bestu. Przy czym, sierpniowa emisja nie trafiła jeszcze do obrotu. Uplasowane miesiąc wcześniej papiery BST0128 wyceniane są na 100,25 proc. nominału.

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst