poniedziałek, 31 marca 2025

Newsroom

Best ponownie powiększył zadłużenie

ems | 27 marca 2025
Rekordowe wyniki operacyjne w przeddzień fuzji z Kredyt Inkaso nie ustrzegły Bestu przed wzrostem zadłużenia w relacji do zysku EBITDA gotówkowego. Przyrost jest jednak znacznie niższy niż zapowiadany przed rokiem.

Tegoroczna konferencja wynikowa Bestu zbiegła się z zatwierdzeniem przez akcjonariuszy obydwu spółek (tą drugą jest oczywiście Kredyt Inkaso) planu ich połączenia. Efektem fuzji, która formalnie miałaby zostać dokonana już 1 kwietnia, a operacyjnie do końca roku, ma być powstanie drugiego co do wielkości polskiego podmiotu branży wierzytelności w Polsce i gracza o skali europejskiej, działającego także na rynku włoskim (Best), a także w Rumunii i Bułgarii (Kredyt Inkaso) osiągającego ponad 800 mln zł spłat rocznie, ponad 410 mln zł zysku EBITDA gotówkowego o prognozowanej wartości spłat z portfeli wierzytelności przekraczającej 5 mld zł. A także o kapitałach własnych przekraczających 1 mld zł.

Jednak raport za IV kwartał Best przedstawił jeszcze „na starych zasadach”. Grupa zanotowała w nim wzrost spłat o 12 proc. do 465 mln zł, przy czym spłaty należne grupie Best wzrosły o 21 proc. Koszty operacyjne wzrosły, ale tylko o 5 proc. i w efekcie EBITDA cash wzrósł o 13 proc. do nieco ponad 249 mln zł.

Jednocześnie zadłużenie netto Bestu wzrosło o 220 mln zł do 742 mln zł, czyli o 19 proc. W efekcie dług netto niemal trzykrotnie przewyższał zysk EBITDA gotówkowy. Oznacza to wzrost w stosunku do wartości sprzed roku (2,82x) i sprzed dwóch lat (2,03x). Dla porównania, w przypadku Kruka jest to 2,7x (wobec 2,4x przed rokiem).

Jednak wzrost tego akurat wskaźnika był wkalkulowany. Best wyraźnie zwiększył skalę inwestycji w ostatnich dwóch latach. W ub.r. było to 321 mln zł, a rok wcześniej 311 mln zł, podczas gdy w latach 2021-22 było to odpowiednio 157 mln zł i 132 mln zł (w latach 2019-20 było to 41 mln zł łącznie). Ponieważ inwestycje finansowane są m.in. przez wzrost zadłużenia, a zwrot z kupowanych portfeli następuje z opóźnieniem (szacowany czas potrzebny na zwrot środków z kupionych wierzytelności to 5-6 lat), efektem musiał być wzrost zadłużenia w stosunku do kasowego zysku EBITDA. Marek Kucner, wiceprezes Best odpowiedzialny za finanse, przed rokiem zapowiadał jednak, że wskaźnik przejściowo może sięgnąć nawet 4,0x. Osiągnięty pułap znalazł się wyraźnie poniżej tych przewidywań.

Znacznie lepiej wskaźnik zadłużenia prezentuje się na tle kapitału własnego. W ub.r. Best wypracował 103 mln zł zysku netto (50 mln zł rok wcześniej), ale kapitał własny wzrósł o 148 mln zł. Było to możliwe dzięki rozwiązaniu części rezerwy na akcje Kredyt Inkaso (skoro akcjonariusze obu firm doszli do porozumienia w kwestii parytetu wymiany). W efekcie dług netto w porównaniu do kapitału własnego utrzymał się na poziomie 0,83x (dla porównania, w przypadku Kruka było to 1,42x). Relatywnie niskie zadłużenie Bestu w relacji do kapitału własnego to efekt akumulowania historycznych zysków spółki, która nie wypłaciła dotąd dywidendy. W trakcie konferencji nie padły deklaracje, co do jej wypłaty w przyszłości. 

Wchłonięcie Kredyt Inkaso oznacza także przejęcie jego zobowiązań, jednak struktura zapadalności obligacji jednej i drugiej firmy nie wytwarza presji na gorączkowe poszukiwania finansowania. Najbliższe półtora roku upłynie bardzo spokojnie. Dopiero pod koniec 2026 r. Best będzie miał do spłaty 94 mln zł, w całym 2027 r. będzie prawie 200 mln zł, a w I kwartale 2028 r. 120 mln zł. W tym okresie, trwającym półtora roku, Best będzie miał do spłaty 410 mln zł, czyli połowę obecnego zadłużenia, niemniej to niemal równo tyle, ile zarobiły obydwa podmioty (412 mln zł EBITDA cash) w kalendarzowym roku 2024 (Kredyt Inkaso kończy rok podatkowy 31 marca). Przyszła kumulacja zapadalności nie wydaje się więc być istotną przeszkodą dla rozwoju Best.

- Zamierzamy nadal korzystać z możliwości finansowania działalności przez emisje obligacji, kierowanych zarówno do inwestorów instytucjonalnych jak i indywidualnych - zapowiedział Marek Kucner w trakcie prezentacji.

- Z uczestnictwa w niektórych przetargach rezygnowaliśmy ze względu na ich rozmiar. Zwiększenie organizacji i bilansu spowoduje, że będziemy mogli korzystać ze wszystkich możliwości rozwoju - zapowiedział Krzysztof Borusowski, prezes i główny akcjonariusz Bestu.

Nieoficjalnie uslyszeliśmy, że Best mógłby wrócić na rynek emisji obligacji publicznych najwcześniej w IV kwartale br. Na Catalyst notowanych jest 17 serii obligacji Bestu i 11 serii obligacji Kredyt Inkaso.

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst