piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Dług netto Kruka wzrósł do blisko 2,2 mld złotych

ems | 29 października 2018
Rekordowe zadłużenie windykacyjnej grupy związane jest z rekordową kwotą inwestycji dokonaną w III kwartale. W kolejnych miesiącach ich skala może spowolnić.

W III kwartale Kruk przeznaczył na inwestycje w nowe pakiety wierzytelności 647 mln zł, a od początku roku kwota ta sięgnęła 1,055 mld zł wobec 977 mln zł w całym ubiegłym roku. 

- Osiągnięcie 1,5 mld zł nakładów w całym roku to może być dużo – powiedział Michał Zasępa, członek zarządu Kruka ds. finansów na poniedziałkowej konferencji prasowej odpowiadając na pytanie dziennikarza Obligacje.pl.

Deklaracja ta jest o tyle zaskakująca, że zwykle w IV kwartale podaż wierzytelności bankowych jest najwyższa i w tym czasie nakłady firm windykacyjnych bywają najwyższe (w ub.r. w IV kw. Kruk wydał 282 mln zł i był to kwartał największych nakładów). Wyjaśnieniem zmniejszonego apetytu Kruka może być jego sytuacja finansowa. Wprawdzie miejsca na wzrost zadłużenia Krukowi nie brakuje - na koniec września dług netto stanowił 1,28x kapitału własnego, podczas gdy w kowenantach emisji obligacji wartością graniczną jest 2,2x, co pozwala Krukowi zwiększyć dług netto jeszcze o ponad 1,5 mld zł bez konieczności podnoszenia oprocentowania obligacji, niemniej od dłuższego czasu Kruk finansuje nakłady środkami własnymi i finansowaniem bankowym.

Na koniec września dług netto Kruka wzrósł do 2,177 mld zł z 1,844 mld zł na koniec czerwca (o 333 mln zł), a do wykorzystania ma jeszcze 700 mln zł limitu w dostępnych aktualnie liniach kredytowych, przy czym do końca roku grupę czeka jeszcze wykup obligacji za 115 mln zł, a w przyszłym roku za 211 mln zł. Finansowanie bankowe jest aktualnie głównym źródłem finansowania inwestycji Kruka (oraz środki własne), przy czym w październiku po raz pierwszy od niemal dwóch lat Kruk przeprowadził emisję obligacji w złotych pozyskując z niej 35 mln zł, oferując inwestorom 3,5 pkt proc. ponad WIBOR 3M w zamian za pięcioletnie papiery (wobec 3,15 pkt proc. marży w emisji pięciolatek przeprowadzonej dwa lata temu). Jest to najwyższe oprocenrtowanie, jakie Kruk zaoferował inwestorom od pięciu lat, gdy płacił 4,3 pkt proc. ponad WIBOR (ta emisja również pięcioletnich papierów zapadnie w grudniu br.)

- Warunki na rynku obligacji są trudniejsze niż były dwa lata temu, ale jeśli będą dla nas atrakcyjne, będziemy obecni na tym rynku. Październikowa emisja miała dla nas charakter testowy – wyjaśnił Michał Zasępa.

Nie wykluczył, że Kruk skorzysta z ważnego prospektu pozwalającego także na przeprowadzenie publicznych emisji obligacji dostępnych dla inwestorów indywidualnych. Odmówił natomiast komentarza na temat skali popytu instytucji finansowych zgłoszonego w czasie październikowej emisji.

Wszystko to składa się na nieco inny obraz Kruka niż ten, który znaliśmy w ostatnich dwóch latach. Konserwatywnie zarządzany od strony wskaźników zadłużenia (wskaźnik zadłużenia na poziomie 1,28x jest najwyższym od dwóch lat, gdy Kruk rozpoczynał z rozmachem inwestycje we Włoszech, a średnia z ostatnich pięciu lat to 1,17x, przy czym tylko pięciokrotnie w tym czasie wskaźnik przyjmował wyższą wartość niż obecnie) Kruk z pewnością nadal zamierza ich pilnować, a wysokie dotychczasowe nakłady na portfele pozwalają sądzić, że w najbliższym czasie największy polski windykator będzie bardziej selektywny w kolejnych inwestycjach, mimo oczekiwanej wysokiej podaży wierzytelności bankowych w IV kwartale.

Obraz ten może oczywiście zmienić zakończenie „przeglądu opcji strategicznych” planowane na listopad.

- Warunki do prowadzenia rozmów są trudniejsze niż były ze względu na wydarzenia na światowych rynkach obligacji i akcji – powiedział Michał Zasępa. 

- Jeśli mówimy o pozyskaniu inwestora, to chodzi nam o inwestora finansowego, który musiałby zaoferować odpowiednio wysoką cenę za nasze akcje oraz opracować takie warunki, które wyniosłyby Kruka na zupełnie inny poziom działalności. Tylko takie rozwiązanie ma sens, do tego aby kontynuować działalność w obecnej skali żaden inwestor nie jest nam potrzebny – powiedział Piotr Krupa, prezes i założyciel Kruka także obecny na konferencji.

Ta obecna skala to m.in. 90 mln zł zysku netto w III kwartale (wobec 99 mln zł kwartał wcześniej) i 381 mln zł spłat (wobec 401 mln zł w II kwartale).

- Spodziewaliśmy się, że poziom spłat będzie nieco niższy w związku z okresem wakacyjnym – powiedział Piotr Krupa.

Prawdopodobnie jednak grupa odczuwa pewne spowolnienie czy też raczej należałoby powiedzieć stabilizację poziomu spłat (w ostatnich pięciu kwartałach wahały się one w przedziale 347-401 mln zł) także w związku ze zmniejszeniem skali inwestycji w poprzednich latach, gdy szczególnie na krajowym rynku GetBack dominował na przetargach wierzytelności. Poziom inwestycji dokonywanych w tym roku pozwala z kolei spekulować, że w przyszłym roku wysokość spłat i zysków wzrośnie.

Również w przyszłym roku rentowna ma być działalność Kruka na rynku włoskim, gdzie obecnie grupa ulokowała 0,78 mld zł, czyli 20 proc. posiadanego portfela wierzytelności. W tym roku włoska część biznesu nadal obciąża wynik operacyjny grupy.

Na Catalyst notowanych jest 19 serii obligacji Kruka, w tym dwie nominowane w EUR. Najdłuższa aktualnie notowana seria (KRU1022) wyceniana jest według wartości nominalnej i daje 4,9 proc. rentowności brutto.

Więcej wiadomości o Kruk S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst