czwartek, 28 marca 2024

Newsroom

Dług netto Kruka zbliżył się do 1,6 mld zł

ems | 06 września 2017
Wskaźniki zadłużenia oraz zdolności do jego obsługi nie zmieniły się istotnie w II kwartale. Grupa ma zamiar mocno inwestować w kolejnych kwartałach, ale nowych obligacji złotowych na razie nie potrzebuje.

Niemniej, zamierza być na taką ewentualność przygotowana i chce mieć możliwość przeprowadzenia emisji obligacji w złotych, jeśli pojawi się taka ewentualność, co oznacza także gotowość do złożenia nowego prospektu emisyjnego (aktualny wygasa w końcówce listopada br.).

- Polski rynek stał się mocno konkurencyjny i aktualnie więcej zamierzamy inwestować poza Polską. Niemniej, jesteśmy na krajowym rynku obecni i uczestniczymy we wszystkich przetargach – powiedział Michał Zasępa, członek zarządu Kruka ds. finansowych, na konferencji prasowej związanej z publikacją wyników półrocznych.

W przeszłości krajowy rynek wierzytelności także był wysoce konkurencyjny, ale mimo to, Kruk wydawał na nim na nowe wierzytelności zdecydowanie więcej niż 50 mln zł zainwestowane w I półroczu.

- Pojawił się nowy, duży gracz, który oferuje na przetargach wyższe stawki niż inni uczestnicy rynku. Nie zamierzamy płacić więcej za wierzytelności niż jest to opłacalne z naszego punktu widzenia, dlatego na razie skupiamy się na inwestycjach na innych rynkach – dodał, odmawiając jednak wymienienia nazwy owego podmiotu (tajemnicą poliszynela jest jednak, że chodzi o GetBack).

Podaż wierzytelności na włoskim rynku, którymi jest zainteresowany Kruk ma sięgnąć kilku miliardów złotych. Kruk jest także zainteresowany inwestycjami w Hiszpanii i Rumunii, gdzie ma pojawić się więcej wierzytelności zabezpieczonych (głównie korporacyjnych). Grupa rozważa także zakup serwiserów na rynku włoskim i niemieckim, dzięki czemu uzyskałaby dostęp do usług inkaso w tych krajach.

- W I półroczu zainwestowaliśmy pół miliarda złotych i chcielibyśmy podwoić tę wartość w drugim półoroczu - powiedział Michał Zasępa.

Kruk jest przy tym gotowy na finansowanie tych inwestycji. Jego kartą atutową jest konsorcjalny kredyt rewolwingowy na 250 mln EUR.

- Łącznie mamy 1,7 mld zł dostępnego finansowania, w tym 1,3 mld w EUR – powiedział Piotr Krupa, prezes Kruka, także obecny na konferencji.

Do tego Kruk ma sporo miejsca w bilansie na wzrost zadłużenia. Na koniec czerwca jego dług netto osiągnął wprawdzie rekordową wartość 1,59 mld zł, ale jego kapitał własny – dzięki osiągniętym zyskom – także osiągnął rekordową wysokość 1,38 mld zł. Relacja dług netto / kapitał własny pozostała więc niezachwiana (1,15x na koniec czerwca vs. 1,09x na koniec marca i 1,11x na koniec grudnia). Osiągnięty zysk operacyjny (260 mln zł w I półroczu, 392 mln zł w ciągu 12 miesięcy) pozwolił nawet na obniżenie wskaźnika dług netto / EBITDA do 3,2x z 3,5x na koniec marca i 4,3x przed rokiem. Choć koszty odsetkowe netto po I półroczu wspięły się do 38,5 mln zł (25,5 mln zł przed rokiem), zysk operacyjny przewyższał je 6,3x (w ujęciu 12 miesięcy) wobec 5,2x przed rokiem. To najwyższy wskaźnik pokrycia odsetek od co najmniej 2013 r.

Zarząd Kruka jest spokojny o utrzymanie tendencji wzrostowej (przychodów i zysków) w tym roku, na co pozwalają kupione wcześniej wierzytelności i ich spłaty, choć władze spółki przyznały, że koszty postępowań sądowych są nieco wyższe, ponieważ sprawy, w których Kruk nie zdołał zawrzeć ugody z dłużnikami w Polsce, są kierowane do sądu z obawy o ich przedawnienie (przygotowywane akty prawne mają zabronić dochodzenia przedawnionych długów). W kolejnym roku zysk netto ma rosnąć "o grubych kilkanaście procent".

Na Catalyst notowanych jest 21 serii obligacji Kruka (w tym jedna w EUR) o zapadalności w latach 2017-2022. Rentowność serii o najdalszym terminie wykupu (KRU1022) sięga 4,6 proc. brutto.

Więcej wiadomości o Kruk S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst