piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Kancelaria Medius i Kredyt Inkaso czekają z oceną skutków decyzji KNF wobec Lartiq TFI

msd | 13 listopada 2019
Obaj windykatorzy zgodnie przyznają, że wciąż analizują sytuację powstałą wskutek decyzji KNF o cofnięciu Lartiq TFI (d. Trigon) zezwolenia na wykonywanie działalności zarządzania funduszami inwestycyjnymi. Z pewnością sytuacja Kancelarii Medius jest bardziej złożona.

Cofnięcie zezwolenia Lartiq TFI oznacza automatyczne wygaśnięcie umów o zarządzanie portfelami  funduszy wierzytelności z rodziny Profit, które Towarzystwo miało zawarte z Kredyt Inkaso i Kancelarią Medius. Od momentu decyzji KNF fundusze reprezentowane są przez swoich depozytariuszy. Innymi słowy, windykatorzy, którzy dotychczas zarządzali wierzytelnościami, stali się w funduszach takimi samymi uczestnikami, jak i inni inwestorzy. Aczkolwiek sytuacja Kredyt Inkaso ma być lepsza dzięki wykorzystaniu mechanizmu subpartycypacji.

Dotychczas Kredy Inkaso zarządzało portfelami dziewięciu funduszy z rodziny Profit, z czego w sześciu spółka miała od 32 do 94 proc. udziałów (stan na koniec czerwca). 

Spółka prowadzi analizy dotyczące wpływu decyzji KNF na spółkę oraz spółki z grupy i będzie informować o ewentualnych dalszych ustaleniach we właściwym trybie – napisano w oświadczeniu Kredyt Inkaso.

Na pytanie Obligacje.pl, czy decyzja KNF może na przykład negatywnie wpływać na przepływy gotówki z funduszy wierzytelności Kredyt Inkaso odpowiedziało, że „zasadniczo nie, bo znakomita większość portfeli, które są składowymi Lartiq VI, VII, VIII, IX, X, XII znalazła się tam przy użyciu mechanizmu subpartycypacji”. To mechanizm, który powoduje, że inicjator subpartycypacji (w tym przypadku KI lub spółki z grupy) wciąż jest właścicielem portfela wierzytelności.

Póki co nie możemy obsługiwać (funduszy – red.) XVIII, XXIV i XIII. Depozytariusze niektórych z tych funduszy już skontaktowali się z nami deklarując chęć kontynuowania współpracy – poinformowało nas Kredyt Inkaso.

Zasadniczą rolą depozytariuszy jest zachowanie ciągłości operacyjnej funduszy i znalezienie nowego TFI, które przejmie zarządzanie funduszami w ciągu trzech miesięcy. Utrudnieniem może być fakt, że w okresie, gdy fundusze są reprezentowane przez depozytariuszy, nie powinno dochodzić do emisji oraz wykupu certyfikatów inwestycyjnych (od drugiego przypadku istnieją pewne wyjątki). 

W przypadku Kancelarii Medius sprawa dotyczy wprawdzie tylko jednego funduszu wierzytelności, co nie znaczy wcale, że sytuacja spółki po decyzji KNF jest mniej skomplikowana. Na koniec czerwca krakowska spółka miała 27,67 proc. udziału w fundusz Lartiq Profit XXX. Posiadane certyfikaty wyceniała na 9,5 mln zł. Dodatkowo windykator zobowiązał się zagwarantować pozostałym uczestnikom funduszu 6 proc. stopu zwrotu przy wykupie certyfikatów w marcu 2020 r.

- Na chwilę obecną analizujemy sprawę, na pewno wszystko jest pod kontrolą i na razie tyle mogę powiedzieć, bo sytuacja jest dynamiczna – powiedział Obligacje.pl Michał Imiołek, prezes Kancelarii Medius.

Sytuacja krakowskiej spółki jest o tyle nietypowa, że jej głównymi akcjonariuszami (62,25 proc. w kapitale), w interesie których przecież musi działać, są właśnie fundusze do niedawana zarządzane przez Lartiq TFI. Dodatkowo niektóre z nich obejmowały też obligacje Kancelarii Medius.

W grudniu 2018 r. fundusze zarządzane wówczas przez Lartiq TFI poinformowały o przeglądzie opcji strategicznych wobec akcji windykacyjnej spółki, co można było odczytywać jako chęć wyjścia z inwestycji. 

Na Catalyst notowanych jest sześć serii obligacji Kredyt Inkaso i trzy serie obligacji Kancelarii Medius. W przypadku pierwszej ze spółek najniżej wyceniane są serie KRI1221 oraz KRI0322, które pochodzą z ofert publicznych. Przy ostatnich cenach na poziomie 83,25 proc. i 79,4 proc. ich rentowności to kolejno 14,77 proc. oraz 16,22 proc. brutto. Natomiast wygasające w przyszłym roku papiery KRI0320 oraz KRI1020 notowane są przy 11,28 proc. i 15,64 proc. rentowności.

W przypadku Kancelarii Medius najbliższy wykup obligacji przypada w grudniu (5,7 mln zł). Serią KME1219 nie handlowano jednak od czterech miesięcy. Dłuższe papiery KME0720 i KME0321 wyceniane są nieco poniżej nominału, przy 7,06 i 7,92 proc. rentowności brutto. 

Więcej wiadomości kategorii Catalyst