czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

Kredyt Inkaso widzi u siebie sporo miejsca pod finansowanie inwestycji

msd | 18 lipca 2023
Windykacyjna grupa powróciła do większych zakupów wierzytelności, utrzymując przy tym relatywnie niskie wskaźniki zadłużenia. W roku obrotowym 2023/24 Kredyt Inkaso zamierza więc zainwestować nie mniej niż w poprzednim, a z kolejną publiczną emisją obligacji prawdopodobnie wyjdzie na rynek po wakacjach.

W zakończonym 31 marca roku obrotowym 2022/23 grupa Kredyt Inkaso zanotowała 14-proc. wzrost wpłat z nabytych portfeli, otrzymując od dłużników rekordowe 317,5 mln zł, mimo pięciu chudych lat w zakresie inwestycji w wierzytelności.

- Ponad 80 procent wpłat wygenerowaliśmy z portfeli kupionych jeszcze przed kwietniem 2020 roku (…) Cały czas potrafimy z całkiem starych portfeli generować coraz wyższe odzyski – powiedział Mateusz Boguta, członek zarządu odpowiedzialny za finanse Kredyt Inkaso. 

Oprócz wpływów ze starszych portfeli, w kolejnych okresach coraz mocniej widoczne mają być też efekty najświeższych inwestycji, które w roku 2022/23 sięgnęły 119,9 mln zł (wobec 35,4 i 13,1 mln zł w dwóch wcześniejszych latach). 

Póki co, wobec rosnących wpłat zeszłoroczna EBITDA gotówkowa grupy wzrosła o 7 proc. r/r do 168,9 mln zł (174,6 mln zł po korekcie o rezerwę związaną z kontrolą podatkową w Rosji). Wykazane w rachunku wyników przychody wzrosły zaś o 10 proc. r/r do 218,7 mln zł, na co kluczowy wpływ miały wyższe od założeń wpłaty. Mimo wszystko, przy 18-proc. wzroście kosztów działalności, 43-proc. wzroście kosztów finansowych (od nominalnie niższego zadłużenia) oraz 4,5 mln zł rezerwy na rosyjską sprawę podatkową, grupa nie mogła pochwalić się poprawą zysku netto. Ten bowiem spadł o 24 proc. r/r do 23,2 mln zł w roku 2022/23.

Na koniec marca windykacyjna grupa miała 288,7 mln zł długu netto wobec 267,1 mln zł kwartał wcześniej i 281,4 mln zł przed rokiem. Jej wskaźnik długu netto do kapitałów własnych wynosił zatem 0,89x wobec odpowiednio 0,85x i 0,94x. Z kolei relacja długu netto do 12-miesięcznej EBITDA gotówkowej to 1,71x wobec 1,62x w grudniu i 1,79x rok wcześniej. Innymi słowy, zeszłoroczny powrót do zwiększonych inwestycji na razie nie znalazł jeszcze odbicia we wzroście zlewarowania Kredyt Inkaso. W kolejnych kwartałach powoli może się to zmieniać, ale – wg CFO grupy – w długim terminie intencją jest utrzymanie wskaźnika dług netto/EBITDA gotówkowa poniżej 2,5x. 

- Grupa generuje spore i rosnące ilości cash’u. Udało się zdelewarować, więc możemy zwiększać inwestycję – powiedział Mateusz Boguta, wskazując na dużą przestrzeń do pozyskiwania finansowania dłużnego pod zakupy wierzytelności. - Nie zamierzamy się zatrzymywać, jeżeli chodzi o inwestycje (…) Ten poziom zeszłoroczny jest takim poziomem, poniżej którego nie chcielibyśmy już schodzić w kolejnych okresach – dodał także.

Kończąc ubiegły rok obrotowy grupa dysponowała 45,6 mln zł środków pieniężnych. Mimo nominalnie niższych zasobów gotówkowych, płynność natychmiastowa nie odbiegała istotnie od normy (gotówka stanowiła 45 proc. krótkoterminowych zobowiązań wobec średnio 51 proc. w ośmiu wcześniejszych kwartałach). Do tego, już po dniu bilansowym Kredyt Inkaso zapewniło sobie 10 mln zł dodatkowego kredytu w rachunku bieżącym i z sukcesem przeprowadziło dwie publiczne emisje obligacji, pozyskując z nich łącznie 33 mln zł wpływów brutto. Kolejne oferty są tylko kwestią czasu, ponieważ cały program wart jest do 100 mln zł.

- Planujemy wrócić na rynek, zapewne po wakacjach. Spodziewamy się, że to będzie wczesna jesień – zapowiedział członek zarządu Kredyt Inkaso, wskazując, że spółka chętnie obniżyłaby wysokość oferowanej marży (5,5 pkt proc. w ostatnich dwóch emisjach), ale przed ewentualnym podjęciem takiej decyzji jeszcze będzie obserwować rynek. 

Ponadto, Kredyt Inkaso „bierze pod uwagę” wyjścia z emisją do inwestorów instytucjonalnych. 

Na koniec minionego roku obrotowego wartość bilansowa portfeli wierzytelności Kredyt Inkaso wynosiła 593,9 mln zł. Oczekiwane przez grupę przyszłe odzyski z tych pakietów to zaś 1,23 mld zł. Wyemitowane przez windykatora obligacje stanowiły zatem 15 proc. ERC wobec 22 proc. rok wcześniej i 27 proc. przed dwoma laty.

Jak przekazał Maciej Szymański, wiceprezes Kredyt Inkaso, po wakacjach prowadzone będą rozmowy z inwestorami w ramach toczącego się przeglądu opcji strategicznych. Intencją spółki ma być podjęcie kluczowych decyzji w tej sprawie do końca roku obrotowego, a poznanie samego kierunku działań jeszcze w tym roku kalendarzowym.

Na Catalyst notowanych jest pięć serii obligacji Kredyt Inkaso, gdzie lada moment trafi także i najnowsza emisja. Pochodzące z marcowo-kwietniowej oferty papiery KRI0427 wyceniane są na 99,8 proc. nominału.

Więcej wiadomości o Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst