czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

Kruk spokojny o spłaty i nadal z dużym apetytem na inwestycje

msd | 8 września 2022
Windykator podtrzymuje możliwość zainwestowania w tym roku około 1,5 mld zł. Jak zapewnia, ma już pod to zabezpieczone finansowanie. Wyjście na rynek z kolejnymi emisjami uzależnia od realizowanych przepływów. Na razie skupił się na konwersji złotowej zmiennej stopy z obligacji na stały kupon w euro.

Otrzymane przez grupę Kruka wpłaty wzrosły o 20 proc. r/r do 1,28 mld zł w I półroczu. Po raz kolejny znalazły się one znacząco powyżej planów, co skłoniło windykatora do dalszych dodatnich aktualizacji prognoz wpływów. Tym samym po sześciu miesiącach tego roku skonsolidowane przychody Kruka rosły o 23 proc. r/r do ponad 1,1 mld zł.

- Nasz poziom spłat jest bardzo stabilny, bardzo wysoki i cały czas przekracza tę poprzeczkę, którą regularnie podnosimy – powiedział Piotr Krupa, prezes Kruka, podczas czwartkowego omówienia wyników I półrocza.

Jak sam przyznał, w II półroczu grupa nadal obserwuje pozytywne odchylenia wpłat od coraz wyższych prognoz. Póki co, spowolnienie gospodarcze nie zagląda Krukowi głęboko w oczy. Przedstawiciele windykatora przekonują zresztą, że okres ewentualnej recesji chcieliby wykorzystać do zwiększonych zakupów wierzytelności, jeśli tylko na rynku pojawiać się będą portfele z dyskontem.

Tymczasem jeszcze w I półroczu zysk netto i EBITDA gotówkowa rosły w tempie zbliżonym do przychodów. Sięgnęły więc one kolejno 488,8 mln zł oraz 908,2 mln zł. 

- Dziś Kruk jest trzecią największą firmą w Europie (windykacyjną – red.) pod względem EBITDA gotówkowej, najbardziej rentowną i najmniej zadłużoną – chwalił Michał Zasępa, członek zarządu ds. finansów w Kruku.

Przy 757 mln zł tegorocznych nakładów na wierzytelności i wypłacie 248,8 mln zł dywidendy dług netto windykacyjnej grupy zanotował wzrost o 269,1 mln zł do 2,94 mld zł na koniec czerwca. Stanowił on jednak równowartość kapitałów własnych (1,02x wobec 1,03x pół roku wcześniej) i około 1,8x 12-miesięcznej EBITDA gotówkowej (1,7x w grudniu). Krukowi bynajmniej nie brakowało więc w bilansie przestrzeni na dalsze finansowanie inwestycji. A tych w II połowie roku może być mniej więcej tyle samo, co w pierwszej jego części.

- Plan zainwestowania w tym roku około 1,5 mld zł wygląda bardzo realnie. Może uda się przekroczyć te założenia– zapowiedział CFO Kruka. – Mamy zabezpieczone finansowanie na ten rok istotnie przekraczające te 1,5 mld z. Nawet gdybyśmy mieli duży sukces w inwestycjach, to już mamy na to pieniądze zabezpieczone – dodał.

Na koniec czerwca grupa Kruka miała ponad 0,9 mld zł niewykorzystanych linii kredytowych. Z obligacji nie chce jednak całkowicie rezygnować.

- Jeśli będzie taka potrzeba, będziemy aktywni na rynku polskich obligacji. Będziemy też przygotowani do emisji za granicą. Ale to już zależy, jak będą kształtowany się nasze przepływy – wyjaśnił Michał Zasępa.

Póki co, windykator zawarł szereg transakcji CIRS w odniesieniu do obligacji, obniżając swoją wrażliwość na zmianę WIBOR-u, a także dostosowując przepływy ze zobowiązań do coraz bardziej międzynarodowego charakteru biznesu (około połowa spłat otrzymywanych przez Kruka pochodzi spoza Polski).

– W ostatnich kilku miesiącach zawarliśmy transakcje o wartości blisko 900 mln zł zamieniające obligacje złotowe na instrument o stałej stopie w euro. Zrobiliśmy to w wyniku istotnego wzrostu stóp w Polsce osiągając dwa pozytywne efekty. Po pierwsze zmniejszyliśmy z 2 do 1,1 mld zł otwartą pozycję w euro, a drugim efektem jest bezpośrednie istotne zmniejszenie kosztów finansowych, bo nie będziemy mieli kosztów obligacji polskiej, a stałe 2-3 proc. w euro – wyjaśnił CFO Kruka, uzupełniając, że efekty wyceny pozycji zabezpieczających nie będą wchodziły do bieżących wyników grupy.

W sierpniu, czyli już po dniu bilansowym, Kruk pozyskał 60 mln zł z publicznej emisji obligacji. Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła zaś spółce kolejnych prospekt dla programu publicznych ofert długu.

Tymczasem na koniec czerwca windykacyjna grupa dysponowała 176,6 mln zł środków pieniężnych wobec 320,8 mln zł kwartał wcześniej. Jej płynność gotówkowa wynosiła zatem 0,3x wobec 0,45x w marcu, ale i nie odbiegała istotnie od przeciętnych wartości z lat 2020-2021.

- Jeśli rzeczywiście – odpukać – będzie rysował się bardzo negatywny scenariusz, to nasza spółka z natury ma bardzo wysoką płynność. Wystarczy wstrzymać inwestycje na miesiąc, czy dwa, żeby zakumulować gotówkę – powiedział członek zarządu, omawiając wyzwania, jakie mogą stanąć przed Krukiem w związku z ewentualną recesją na poszczególnych rynkach. - Nie obawiamy się recesji we Włoszech, spowolnienia w Polsce, czy spadku bezrobocia. W jakimś stopniu oczywiście jesteśmy na to wrażliwi, ale przy tej pozycji bilansowej, płynnościowej (…) my na tym wygramy – dodał.

Natomiast pytani o możliwość zainwestowania w przyszłym roku 2 mld zł przedstawiciele Kruka przyznali tylko, że „piła jest w grze”. 

Na Catalyst notowanych jest 17 serii obligacji Kruka o łącznej wartości ponad 1,4 mld zł. Pochodzące z sierpniowej oferty publicznej papiery KRU0827 z 3,3 pkt proc. marży wyceniane są na 99,5 proc. nominału.

Więcej wiadomości o Kruk S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst