środa, 2 lipca 2025

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Bez przełomu w notowaniach

Emil Szweda | 24 marca 2023
Zmienność notowań obligacji wynika tym razem bardziej z emocji związanych z kondycją sektora bankowego niż z publikacji nowych danych czy decyzji banków centralnych. Obligacje o zmiennym oprocentowaniu prezentują się coraz korzystniej, również dzięki wyższym marżom.

Wobec stawek WIBOR utrzymujących się w pobliżu 7 proc. (nieco powyżej stopy referencyjnej NBP; to naturalna wysokość dla stawek WIBOR w oczekiwaniu na sygnały zmiany polityki pieniężnej) przyzwoite kupony oferowane przez korporacyjnych emitentów obligacji startują od 11 proc., ale częściej jest to 12 proc. i więcej. Dodatkową wartością jest tu odporność notowań na zmianę ryzyka stopy procentowej, ponieważ rentowność zmienia się wraz ze stawkami WIBOR, a nie z ceną obligacji, jak to jest w przypadku stałego oprocentowania. A i sama wysokość kuponów może śmiało konkurować ze stopami zwrotu z rynku akcji, gdzie za lepsze wyniki trzeba zapłacić sporą odpornością psychiczną na zmienność nastrojów, czego dowodem są ostatnie dni. W dodatku w porównaniu do stawek płaconych przez tych samych emitentów w emisjach sprzed roku czy dwóch, oprocentowanie rośnie także za sprawą podwyższanych marż, które mają przyciągnąć inwestorów. Zazwyczaj jest to wzrost o 50 – 100 punków bazowych, ale w minionym tygodniu Victoria Dom zaoferowała 7 pkt proc. marży, choć we wcześniejszych latach było to 5,5 pkt proc.

Ożywienie rynku pierwotnego, coraz mocniej widoczne, tworzy więc interesującą perspektywę zarówno dla inwestorów indywidualnych (zapisy zbierają Olivia i Kredyt Inkaso, a w kwietniu pojawią się kolejni chętni) jak i – wreszcie – instytucjonalni. Z tygodnia na tydzień przybywa firm, które zapowiadają przeprowadzenie emisji lub środki już pozyskały (np. Archicom) i to w – zdawałoby się – okresie niekorzystnym dla inwestycji w nowy dług, bo zmienność nie tworzy wymarzonych warunków.

Ale w ostatnich tygodniach zmienność oznacza wzrost notowań obligacji skarbowych, co z kolei przekłada się na stopy zwrotu funduszy dłużnych. Warto więc pamiętać, że 6 proc., którymi mogą pochwalić się najlepsze fundusze za ostatni rok, to mniej więcej tyle, ile dałby zakup obligacji opartych o WIBOR z zerową marżą. Zaś sam wzrost notowań obligacji z ostatnich dni niekoniecznie musi mieć wiele wspólnego z fundamentami gospodarczymi, jest raczej zapisem emocji inwestorów, którzy porzucają akcje – zwłaszcza sektora bankowego – na rzecz bezpiecznych przystani, a za takie uważają obligacje skarbowe. Im krótszy termin, tym ryzyko niższe, stąd m.in. spadek rentowności amerykańskich dwulatek o ponad 1,3 pkt proc. w zaledwie dwa tygodnie. Takiego tempa nie oglądaliśmy jeszcze nigdy.

Jak to zwykle bywa – przybyło komentarzy i opinii zachwalających zalety obligacji w okresie niepokoju i „tego miejsca w cyklu”. Jeśli banki centralne miałyby obniżać stopy procentowe, faktycznie hipotezy o nadchodzącym spadku rentowności mają oparcie w historii. W 2007 r. amerykańskie dwulatki też spadały z 5 proc., a droga do 0,1 proc. zabrała im cztery lata. Czy jednak ta historia rzeczywiście się powtórzy?  Według wielu ekonomistów inflacja bazowa i presja na wynagrodzenia ma się świetnie, a banki centralne nie mogą polegać na intuicji komentatorów. Z kolei, jeśli przyjrzeć się wykresom amerykańskich obligacji skarbowych, to w ub.r. wybiły się one z hukiem z czterdziestoletniego trendu spadkowego (wzrostu cen), a długoterminowe czynniki takie jak odwrót od globalizacji, rosnące koszty zmian klimatycznych (zbiory), demografia (starzenie społeczeństw zachodnich), wskazują raczej na ryzyko wzrostu inflacji niż na szanse powrotu obligacji o ujemnych rentownościach. Chyba, że inwestorzy z rynku akcji naprawdę wystraszą się recesji i będą kupować obligacje bez względu na ich ceny. To też się czasem zdarza, nawet jeśli nie ma sensu.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Czerwcowa inflacja lekko powyżej oczekiwań

    30 czerwca 2025
    Według szybkiego szacunku GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych rosły w czerwcu o 4,1 proc. r/r przy rynkowym konsensusie na poziomie 4,0 proc. r/r.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Amerykańskie umocnienie

    27 czerwca 2025
    Mimo wzrostu deficytu budżetowego USA i spadku globalnej awersji do ryzyka za sprawą przerwania konfliktu Izrael-Iran, rentowność amerykańskich obligacji spadła do poziomów najniższych od dwóch miesięcy przy równolegle pikującym dolarze.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Drobnych brak

    20 czerwca 2025
    Na przestrzeni dwóch lat średnia wartość obligacji oferowanych inwestorom w szeroko dostępnych emisjach publicznych przeprowadzanych na podstawie prospektów emisyjnych wzrosła prawie dwuipółkrotnie, z 33 mln zł do 78 mln zł.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Rynek wiedział, nie powiedział

    13 czerwca 2025
    Od początku tygodnia rentowności obligacji USA spadały, a ich ceny rosły, co jest typowym zachowaniem inwestorów w reakcji na wzrost napięcia geopolitycznego. Ale w piątek, gdy obawy o zaostrzenie konfliktu się zmaterializowały, ceny amerykańskich obligacji spadły.
    czytaj więcej