piątek, 26 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Bez przełomu w notowaniach

Emil Szweda | 24 marca 2023
Zmienność notowań obligacji wynika tym razem bardziej z emocji związanych z kondycją sektora bankowego niż z publikacji nowych danych czy decyzji banków centralnych. Obligacje o zmiennym oprocentowaniu prezentują się coraz korzystniej, również dzięki wyższym marżom.

Wobec stawek WIBOR utrzymujących się w pobliżu 7 proc. (nieco powyżej stopy referencyjnej NBP; to naturalna wysokość dla stawek WIBOR w oczekiwaniu na sygnały zmiany polityki pieniężnej) przyzwoite kupony oferowane przez korporacyjnych emitentów obligacji startują od 11 proc., ale częściej jest to 12 proc. i więcej. Dodatkową wartością jest tu odporność notowań na zmianę ryzyka stopy procentowej, ponieważ rentowność zmienia się wraz ze stawkami WIBOR, a nie z ceną obligacji, jak to jest w przypadku stałego oprocentowania. A i sama wysokość kuponów może śmiało konkurować ze stopami zwrotu z rynku akcji, gdzie za lepsze wyniki trzeba zapłacić sporą odpornością psychiczną na zmienność nastrojów, czego dowodem są ostatnie dni. W dodatku w porównaniu do stawek płaconych przez tych samych emitentów w emisjach sprzed roku czy dwóch, oprocentowanie rośnie także za sprawą podwyższanych marż, które mają przyciągnąć inwestorów. Zazwyczaj jest to wzrost o 50 – 100 punków bazowych, ale w minionym tygodniu Victoria Dom zaoferowała 7 pkt proc. marży, choć we wcześniejszych latach było to 5,5 pkt proc.

Ożywienie rynku pierwotnego, coraz mocniej widoczne, tworzy więc interesującą perspektywę zarówno dla inwestorów indywidualnych (zapisy zbierają Olivia i Kredyt Inkaso, a w kwietniu pojawią się kolejni chętni) jak i – wreszcie – instytucjonalni. Z tygodnia na tydzień przybywa firm, które zapowiadają przeprowadzenie emisji lub środki już pozyskały (np. Archicom) i to w – zdawałoby się – okresie niekorzystnym dla inwestycji w nowy dług, bo zmienność nie tworzy wymarzonych warunków.

Ale w ostatnich tygodniach zmienność oznacza wzrost notowań obligacji skarbowych, co z kolei przekłada się na stopy zwrotu funduszy dłużnych. Warto więc pamiętać, że 6 proc., którymi mogą pochwalić się najlepsze fundusze za ostatni rok, to mniej więcej tyle, ile dałby zakup obligacji opartych o WIBOR z zerową marżą. Zaś sam wzrost notowań obligacji z ostatnich dni niekoniecznie musi mieć wiele wspólnego z fundamentami gospodarczymi, jest raczej zapisem emocji inwestorów, którzy porzucają akcje – zwłaszcza sektora bankowego – na rzecz bezpiecznych przystani, a za takie uważają obligacje skarbowe. Im krótszy termin, tym ryzyko niższe, stąd m.in. spadek rentowności amerykańskich dwulatek o ponad 1,3 pkt proc. w zaledwie dwa tygodnie. Takiego tempa nie oglądaliśmy jeszcze nigdy.

Jak to zwykle bywa – przybyło komentarzy i opinii zachwalających zalety obligacji w okresie niepokoju i „tego miejsca w cyklu”. Jeśli banki centralne miałyby obniżać stopy procentowe, faktycznie hipotezy o nadchodzącym spadku rentowności mają oparcie w historii. W 2007 r. amerykańskie dwulatki też spadały z 5 proc., a droga do 0,1 proc. zabrała im cztery lata. Czy jednak ta historia rzeczywiście się powtórzy?  Według wielu ekonomistów inflacja bazowa i presja na wynagrodzenia ma się świetnie, a banki centralne nie mogą polegać na intuicji komentatorów. Z kolei, jeśli przyjrzeć się wykresom amerykańskich obligacji skarbowych, to w ub.r. wybiły się one z hukiem z czterdziestoletniego trendu spadkowego (wzrostu cen), a długoterminowe czynniki takie jak odwrót od globalizacji, rosnące koszty zmian klimatycznych (zbiory), demografia (starzenie społeczeństw zachodnich), wskazują raczej na ryzyko wzrostu inflacji niż na szanse powrotu obligacji o ujemnych rentownościach. Chyba, że inwestorzy z rynku akcji naprawdę wystraszą się recesji i będą kupować obligacje bez względu na ich ceny. To też się czasem zdarza, nawet jeśli nie ma sensu.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Stałokuponowe trzylatki wypierają obligacje antyinflacyjne

    23 kwietnia 2024
    Spadek inflacji, a z nią i kuponów od czteroletnich obligacji oszczędnościowych sprawił, że inwestorzy umorzyli już ponad 40 proc. papierów kupowanych na początku 2022 r. Ich miejsce zajmują prawdopodobnie trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej
  • Raport miesięczny DM NWAI (marzec 2024)

    12 kwietnia 2024
    W marcu obrót na Catalyst osiągnął 307,83 mln zł – poniżej 12-miesięcznej średniej (463,97 mln zł) i aż o 32,1 proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
    czytaj więcej