sobota, 30 listopada 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Deficyt na razie nie straszny

Emil Szweda, Obligacje.pl | 26 sierpnia 2016
Z opublikowanych dotąd raportów półrocznych wynika, że deweloperzy przestali obsesyjnie utrzymywać nadpłynność, co równie dobrze może być zbiegiem okoliczności, jak i zapowiedzią zmiany filozofii zarządzania płynnością.

Utrzymywanie gotówki wystarczającej do spłaty wszystkich zobowiązań krótkoterminowych i to ze sporym nawisem wynika poniekąd z poprzedniego kryzysu na rynku finansowym. Deweloperzy mieli problemy ze sprzedażą mieszkań nawet już gotowych i utrzymywanie wysokiego salda gotówki było konieczne dla utrzymania przekonania inwestorów o dużej odporności poszczególnych firm na malejącą sprzedaż. Teraz jednak mieszkania na powrót sprzedają się na etapie projektów, a kupujący coraz częściej wykładają na stół gotówkę, którą chcą sensownie ulokować.

W tej sytuacji nie można się dziwić deweloperom, którzy trochę poluźnili śruby. Zresztą powyższe obserwacje opierają się na sprawozdaniach ledwie kilku deweloperów (niższe wskaźniki płynności widać jednak w sprawozdaniach także podmiotów z innych branż), być może więc jest jeszcze za wcześnie na wyciąganie generalnych wniosków. Skoro jednak rynek od wielu kwartałów konsekwentnie pokazuje, że pieniądze chętnie wyłożą i inwestorzy i nabywcy mieszkań, po cóż utrzymywać nadpłynność, skoro gotówka przyda się do finansowania kolejnych inwestycji lub na wypłatę dywidend? Przy tym firmy takie jak Dom Development, Robyg czy Vantage nadal utrzymują dość gotówki, by mówić o wysokiej płynności gotówkowej, nie ma mowy o bagatelizowaniu zagadnienia, raczej o dostosowaniu – z opóźnieniem – do możliwości, które obecnie daje rynek.

Czy zmiana z „baczność” na „spocznij” może wyjść dyrektorom finansowym bokiem? Nic dziś nie zapowiada, by dostęp do finansowania miał się zmienić w najbliższym czasie. Przeciwnie, przekonanie, że pozostanie on tani, a przez to także łatwo dostępny, zdaje się ugruntowywać. Jednym z graczy zdolnym zmienić to przekonanie pozostaje rząd, lecz i to – póki co – tylko w teoretycznych rozważaniach. Nadmuchany deficyt może nieść oczywiście różnorakie konsekwencje, ale prawda jest taka, że dopóki wzrost gospodarczy na to pozwala, rząd będzie wydatki zwiększał. W przeszłości deficyt budżetowy nie wypychał klientów z banków, ani emitentów z rynku obligacji. „Tym razem jest inaczej” tylko ze względu na podatek od aktywów bankowych, który nie obejmuje jednak obligacji skarbowych. Dlatego banki mogą chętniej finansować skarb państwa niż przedsiębiorców, ale oczywiście też tylko do pewnego stopnia, bo oprócz podatków liczą się też możliwe do uzyskania dochody, ryzyko itd. Czyli cała ta rynkowa gra, której finansowanie potrzeb pożyczkowych państwa jest tylko jednym z elementów. Ryzyko spowolnienia gospodarczego, którego rząd pod uwagę nie musi brać (bo urzędnicy nie ryzykują własnymi pieniędzmi lecz podatników), może naturalnie zmienić wartość pieniądza w nieoczekiwanym dziś momencie, dlatego nawet firmy nie opływające dziś w gotówkę powinny mieć zakładkę na taką okoliczność. Ale z nią też nie warto przesadzać.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Podsumowanie tygodnia: Kolejny atak popytu

    29 listopada 2024
    Po raz trzeci na przestrzeni trzech tygodni rentowność naszych dziesięciolatek próbuje przejść przez poziom 5,5 proc., czemu towarzyszy także spadek rentowności na rynkach globalnych. Inwestorzy dyskontują przyszłe obniżki stóp, co może nie jest dobrą wiadomością dla gospodarki, ale dla inwestorów z obligacjami w portfelach - jak najbardziej.
    czytaj więcej
  • Raport miesięczny DM NWAI (październik 2024)

    25 listopada 2024
    W październiku obrót na Catalyst osiągnął 551,88 mln zł, powyżej 12-miesięcznej średniej (520,44 mln zł) i o 22,8 proc. więcej od obrotów wygenerowanych we wrześniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Drugi wynik w historii

    22 listopada 2024
    Nuklearna doktryna Putina nie zaszkodziła naszym obligacjom. Rynek nie bierze serio pod uwagę bezpośredniego konfliktu Rosji z NATO. Słabiej wiedzie się obligacjom amerykańskim.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Oddech ulgi

    8 listopada 2024
    Zgodnie z przewidywaniami, dzień ogłoszenia wyniku wyborów prezydenckich w USA przyniósł przesilenie na rynku obligacji. Rentowność amerykańskich papierów najpierw skoczyła, ale po szybko odbiła się od linii łączącej szczyty z października 2023 r. i kwietnia br. Lecz problem zadłużenia pozostał.
    czytaj więcej