środa, 24 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Rozchwiane rentowności

Emil Szweda | 06 listopada 2020
Amerykańskie obligacje po mocnej korekcie rentowności trwającej do czwartku, w piątek znów taniały. W Europie rentowności trzymają poziom w przypadku krajów o wysokim ratingu i spadają w innych miejscach (prócz rzecz jasna Turcji).

Rynek obligacji skarbowych przy obecnych rentownościach tworzy osobny mikrokosmos. Gwałtowna reakcja rynku oznacza dziś ruchy rzędu 10 pk bazowych, niemniej – choć osobie stojącej z boku obserwowanie przesunięcia rentowności z 0,9 proc. (na początku tygodnia) do 0,72 proc. (w czwartek) i emocjonowanie się ich powrotem do 0,82 proc. w piątek, może wydać się zajęciem równie ekscytującym co mierzenie fal rozchodzących się w kałuży, to trzeba pamiętać, że część pozycji przy tak niskich rentownościach jest mocno lewarowana (tylko wtedy udaje się na nich zarobić). I wówczas dzienne zmiany rentowności o 7 czy nawet 14 proc. będą właściwiej opisywać sytuację, bo okaże się, że zmiany zachodzące na rynku obligacji są dalece bardziej dynamiczne niż na rozdygotanych w ostatnich tygodniach giełdach akcji.

Powyższe wahania rentowności dotyczyły amerykańskich dziesięciolatek, podobnie zachowują się też brytyjskie papiery, ale na większości rynków europejskich obserwujemy obrazek zgoła odmienny. Rentowności obligacji w krajach południa konsekwentnie prą na coraz niższe poziomy, a zjawisko to obejmuje także rynki Europy Środkowej. Rentowność polskich papierów była w piątek rekordowo niska (1,11 proc.), by pod koniec dnia podskoczyć o 3,5 pkt bazowego. Być może różnice między zachowaniem rynku amerykańskiego i reszty właśnie zaczęły się zacierać, ale i tak nie mogły trwać wiecznie. Zmienność rynku – na razie w skali mikro, bo czym jest kilka czy kilkanaście punktów w jedną czy drugą stronę – może poprzedzać większy ruch kierunkowy. Na szczęście nie musi, bo w obecnej sytuacji – historycznie niskich rentowności, które z obiektywnych względów nie mogą być już dużo niższe (ciężko wyobrazić sobie amatorów obligacji o ujemnej rentowności rzędu np. 2 proc.) – silny ruch kierunkowy może mieć tylko jeden kierunek. Najlepszym, co może się wydarzyć jest utrzymanie bocznego kursu i bardzo powolny wzrost rentowności. Niestety, rynki rzadko podążają tam, gdzie chcielibyśmy, żeby podążały. Tak czy inaczej – choć uwagę obserwatorów przyciągają indeksy giełdowe, to rynek obligacji jest tym, który rozdaje karty pozostałym.

Amatorzy spokojnego snu mogą wybierać obligacje oszczędnościowe  indeksowane inflacją. Czterolatki, które w listopadzie wchodzą w nowy okres odsetkowy oprocentowane są na 4,45 proc., a dziesięciolatki na 4,7 proc. Prognozy spadku inflacji do 2,8 proc. w III kwartale z lipcowej projekcji inflacyjnej nie sprawdziły się. Niemniej, wstępny odczyt październikowej inflacji wskazał na jej spadek do 3 proc. To nadal daleko do 1,3 proc. przewidywanych w projekcji na I kwartał 2021 r., ale kierunek – ze względu na efekt wysokiej bazy z ub.r. wydaje się przesądzony. Warto więc przypomnieć, że w I kwartale ub.r. inflacja sięgała nawet 4,7 proc. (w lutym) i wskazywaliśmy w komentarzach, że zakup obligacji indeksowanych inflacją w tym właśnie okresie może nie być najlepszym pomysłem. Choć wysoka inflacja działała na wyobraźnię (inflacja plus marża dawały 6 proc. odsetek), możliwe, że skończy się na kuponie rzędu 2,5 proc. (jeśli projekcja NBP tym razem się sprawdzi). Z drugiej strony spadek inflacji w I kwartale da właśnie efekt niskiej bazy, który może urodzić owoce za rok, gdy obligacje indeksowanej inflacją będą wchodziły w kolejne okresy odsetkowe. Przy zmienności na innych rynkach i niepewności związanej z pandemią, być może wykorzystanie tego efektu nie będzie złym pomysłem.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Stałokuponowe trzylatki wypierają obligacje antyinflacyjne

    23 kwietnia 2024
    Spadek inflacji, a z nią i kuponów od czteroletnich obligacji oszczędnościowych sprawił, że inwestorzy umorzyli już ponad 40 proc. papierów kupowanych na początku 2022 r. Ich miejsce zajmują prawdopodobnie trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej
  • Raport miesięczny DM NWAI (marzec 2024)

    12 kwietnia 2024
    W marcu obrót na Catalyst osiągnął 307,83 mln zł – poniżej 12-miesięcznej średniej (463,97 mln zł) i aż o 32,1 proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
    czytaj więcej