sobota, 20 kwietnia 2024

Newsroom

Wywiad: SAF tnie koszty i poprawia wyniki

pytania przygotował Michał Sadrak, Obligacje.pl | 29 maja 2020
Rozmowa z Marcinem Gąszczakiem, prezesem SAF.

Obligacje.pl: Pomimo nieco niższych przychodów, spółka wyraźnie poprawiła wyniki w 2019 r. Czy spadek kosztów, w tym usług obcych i wynagrodzeń, to największe źródło tej poprawy?

Marcin Gąszczak, prezes SAF: Niewątpliwie redukcja kosztów wpłynęła pozytywnie na wynik. Przyjęliśmy politykę jak największej możliwej redukcji kosztów. Z pewnością będziemy się nią kierowali również w tym roku. Co ciekawe, redukcja kosztów wpłynęła pozytywnie na naszą organizację. Poprawiliśmy procesy, które tego wymagały – usprawniliśmy księgowość, kancelarię prawną, przeorganizowaliśmy windykację. Wyeliminowaliśmy niektóre koszty, poprawiając jednocześnie funkcjonowanie firmy.

SAF pozyskał w ubiegłym roku zlecenia na windykację wierzytelności warte o ponad połowę mniej niż w 2018 r. Czy zatem należy się spodziewać, że spadek przychodów w tym segmencie wciąż będzie postępował?

W ubiegłym roku pozyskaliśmy do windykacji kwoty porównywalne do wyników lat ubiegłych, to jest około 300 mln zł. Rzeczywiście w danych z roku 2018 kwota jest znacznie wyższa, ale wpływ na nią miały dwie akcje jednego z klientów, od którego otrzymaliśmy ponadnormatywne zlecenia. Analizując wyniki, te dodatkowe należności nie wpłynęły na wynik, bo były należnościami bardzo trudnymi do odzyskiwania – bardzo wysokie nominały i krótki okres obsługi. Przy należnościach pozyskanych w roku 2019, udało nam się zrobić wynik operacyjny na poziomie 134 proc. wyniku roku 2018.

W sprawozdaniu za 2019 r. dokonano bardzo wysokich odpisów na pożyczki i pozostałe wierzytelności, co rozliczono w wyniku lat ubiegłych. Skąd taka decyzja i co zaważyło na rozliczeniu tego w wyniku lat ubiegłych, zamiast ujęcie jako bieżące straty?

Zostało to przeprowadzone zgodnie z naszą polityką rachunkowości. Według niej spełnione zostały warunki do uznania zdarzeń dotyczących poprzednich lat obrotowych za błąd podstawowy. Dotyczy to należności z faktoringu, pożyczek i zakupu należności z lat ubiegłych. I jako taki błąd podlega rozliczeniu w wynikach lat ubiegłych.

Po oczyszczeniu bilansu spółce pozostało już tylko 6 mln zł krótkoterminowych należności, wliczając 1,7 mln zł udzielonych pożyczek. Czy to satysfakcjonujący dla spółki poziom?

Koncentrujemy się cały czas na zwiększeniu sprzedaży, więc dążymy i do tego, żeby poziom należności krótkoterminowych był wyższy.

Zgodnie ze sprawozdaniem, epidemia koronawirusa powoduje „zauważalny wpływ na sprzedaż” spółki. Jak należy to rozumieć?

Zauważamy pewne tendencje u naszych klientów i dłużników. Kryzys dotknął wiele podmiotów gospodarczych. Wiele z nich ratuje się programami pomocowymi – przesuwają płatności publicznoprawne, korzystają z dopłat. Jednocześnie przesuwają też często płatności swoich zobowiązań biznesowych – akumulują środki. Z drugiej strony również jest tendencja do nie upominania się o swoje należności, bo kryzys dotyka większość. W ten sposób tworzą się zatory płatnicze. Przewidujemy, że na przełomie sierpnia i września podaż, zwłaszcza wierzytelności biznesowych, bardzo znacznie się zwiększy. Będziemy mieli dużo pracy z windykacją i będziemy starali się sprostać wymaganiom rynku.

Spółka prowadzi windykację w sektorze B2B o nieregularnych wpływach. Czy w obecnym otoczeniu gospodarczym i przy powoli znoszonych ograniczeniach ten model nie stał się bardziej ryzykowny?

Zauważamy tę tendencję i dążymy do jej zmiany. Stale poszukujemy klientów, z którymi wiążemy się długoterminową współpracą. Uczestniczymy w przetargach i konkursach na przejęcie u dużych klientów procesów windykacyjnych. Penetrujemy rynek banków i firm finansowych, które potrzebują naszych usług.

SAF chce się „mocno skoncentrować” na windykacji własnych pakietów. Jak duży jest tegoroczny budżet spółki na tegoroczne inwestycje w wierzytelności?

Posiłkujemy się kapitałem dłużnym. Nie jest tajemnicą, że już szczególnie w czasie spowolnienia spowodowanego przez zjawisko COVID-19 pozyskanie kapitału dłużnego jest znacznie utrudnione. Dzisiaj prowadzimy jako jedyny podmiot publiczną sprzedaż obligacji. Pieniądze pozyskane w przeważającej mierze chcemy zagospodarować na zakup pakietów. Obserwujemy rynek, wyceniamy pakiety. Mamy zamiar skupić kilkadziesiąt milionów złotych należności.

SAF ma w bilansie nienaturalnie wysoki udział nieruchomości (4,2 mln zł), stanowiących jedną trzecią aktywów. Czy spółka zamierza w najbliższym czasie zamienić część tych nieruchomości na gotówkę, która będzie mogła bardziej efektywnie pracować?

Spółka rozważa uwolnienie środków ze sprzedaży tych nieruchomości. Póki co, część z nich pracuje jako zabezpieczenie dla finansowania.

Czy pożyczka na 0,5 mln zł wygasająca 31 stycznia br. została spłacona gotówkowo?

Zmieniliśmy termin spłaty tej pożyczki i nie spłacaliśmy jej.

Jak na skalę prowadzonej działalności, flota samochodowa SAF-u stanowi relatywnie wysoką część sumy bilansowej. Czy to konieczne?

Wspomniałem wcześniej, że zmieniamy procesy w firmie i redukujemy koszty. Jednym z tych elementów jest flota samochodowa. Dążymy do przenoszenia kosztu pojazdów na naszych pracowników lub współpracowników.

Spółka zwiększyła liczbę etatów o 27 proc. w 2019 r. Efekty wzrostu zatrudnienia nie są widoczne w przychodach, ale i kosztach wynagrodzeń. Jak to wytłumaczyć?

Miedzy innymi na tym polegają zamiany jakie zaprowadziliśmy w procesach windykacji – wypracowaliśmy takie rozwiązania, które zapewniają nam zaangażowanie niektórych grup naszych pracowników otrzymujących wynagrodzenie w większości z premii za sukces – dlatego nie widać kosztu bezpośrednio w etatach.

W sprawozdaniu za 2019 r. pojawia się opłata prolongacyjna za układ ratalny z ZUS-em. Czy to oznacza, że spółka musiała rozłożyć płatności publiczno-prawne na raty?

Rzeczywiście, spółka podpisała układ ratalny z ZUS-em. Uznaliśmy, że jest to rozwiązanie korzystne dla spółki w zakresie zobowiązań bieżących i pozytywnie wpływa na płynność. Dobrze zawarty układ jest lewarem dla spółki. Oczywiście regulujemy go zgodnie z postanowieniami.

Spółka prowadzi publiczną ofertę obligacji do 3 mln zł, w której kluczową zmianą względem starszych emisji wydaje się rezygnacja z zamiaru wprowadzenia długu do obrotu na Catalyst. W jakim zakresie SAF zamierza wypełniać obowiązki informacyjne i ile sprawozdań finansowych otrzymają inwestorzy w ciągu roku?

Spółka przyzwyczaiła inwestorów do informowania o jej kondycji i to dobry trend. Zakładam, że komunikować się będziemy przez naszą stronę internetową. Będziemy dążyli do zapewnienia informacji inwestorom i rynkowi. Zakładam, że spółka będzie publikowała na swojej stronie przynajmniej roczne sprawozdania finansowe.

Z warunków emisji dowiadujemy się, że hipoteczne zabezpieczenie obligacji będzie zależeć od ostatecznej wartości przydzielonego długu. Jaka jest wartość i stan prawny gruntów oraz praw użytkowania wieczystego, na których miałaby zostać ustanowiona hipoteka? Czy roszczenia obligatariuszy będą na pierwszym miejscu?

Zawsze zabezpieczamy obligatariuszy na pierwszych miejscach hipotecznych – tak zamierzamy i teraz. Wartość gruntów spełnia wymogi zabezpieczeń wymaganych dla tego rodzaju transakcji.

W lipcu SAF musi wykupić obligacje o wartości 1,05 mln zł. Czy spółka uzależnia wykup od powodzenia nowej emisji?

Wykup najbliższej serii obligacji jest najniższą wielkością do wykupu obligacji w historii firmy i ten wykup nie jest zagrożony. Spółka nie uzależnia wykupu od powodzenia emisji, spółka zawsze spłacała wszystkie obligacje, jak i pozostałe zobowiązania wynikające z obligacji terminowo i tak pozostanie.

Więcej wiadomości o SAF S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst