czwartek, 09 maja 2024

Newsroom

Uboat-Line opublikował tyko bilans; oddelegowano członka RN do zarządu

msd | 17 lutego 2015
Większość majątku spółki wciąż stanowią krótkoterminowe należności. Ich wartość mocno spadła, razem z krótkoterminowymi zobowiązaniami, co sugeruje zmniejszanie skali biznesu.

Byłoby to pewnym potwierdzeniem pogłosek na temat zaprzestania sprzedaży biletów na przeprawy promowe, mimo że spółka miesiąc temu je zdementowała. Nie ukróciła jednak dalszych spekulacji. Szczególnie, że opublikowane dane finansowe zawierają wyłącznie bilans. Wprawdzie jest on bardziej szczegółowy niż to konieczne dla raportu kwartalnego spółek z NewConnect, ale bez rachunku wyników i przepływów trudno o daleko idące wnioski.

Uboat zapowiada publikację pełnego raportu kwartalnego „po ustaleniu stanu spółki”. Można się domyślać, że chodzi między innymi o powołanie biegłego, które zapowiadał niedawno nowy akcjonariusz. To krok tym bardziej potrzebny, że zarzuca on poprzedniemu prezesowi (dotychczasowemu głównemu akcjonariuszowi) niegospodarność oraz fałszowanie dokumentów. Powołanie biegłego miałoby nastąpić po ustaleniu składu nowego zarządu. Na razie poinformowano o oddelegowaniu Agaty Żak, członka rady nadzorczej do zarządu spółki. 

Największą zagadką majątku spółki wciąż pozostają krótkoterminowe należności, które na koniec ubiegłego roku miały wartość 33,1 mln zł (na 33,2 mln zł aktywów obrotowych) wobec 47 mln zł kwartał wcześniej. Poprzedni prezes utrzymywał wówczas, że 89 proc. z nich jest przed terminem wymagalności.

Warto zwrócić uwagę, że w majątku trwałym znalazło się 6,7 mln zł, w tym 3,7 mln zł długoterminowych inwestycji. Ale na nieruchomości przypadało tylko 1,7 mln zł. Poprzedniemu prezesowi nie przeszkadzało to jednak zapowiedzieć w styczniu rolowania wygasających w kwietniu i wrześniu obligacji (w sumie 8,4 mln zł) przy dołożeniu zabezpieczenia hipotecznego.

Zmniejszenie poziomu krótkoterminowych należności przełożyło się także na istotny spadek zobowiązań. Na koniec grudnia podliczono je na 18,5 mln zł, w tym 17,7 mln zł to zobowiązania krótkoterminowe (11,6 mln zł o charakterze finansowym).

Zadłużenie finansowe wyniosło 12,4 mln zł, z czego większość (11,6 mln zł) to część krótkoterminowa. A określając dokładniej – teraz już w dużej części wymagalna w I kwartale, ponieważ styczniowa sprzedaż udziałów przez Grzegorza Misiąga dała obligatariuszom prawo do składania żądań przedterminowej spłaty.

Przy 39,9 mln zł aktywów oraz 21,4 mln zł zobowiązań Uboat wydaje się co najwyżej średnio zadłużoną spółką, ale największym problemem wciąż pozostaje płynność. I to nie ta widoczna w bilansie na podstawie wysokich należności, a faktyczna, która sprawia, że nowy akcjonariusz zapowiada ogłoszenie upadłości, a rynek wycenia papiery UBT0415 i UBT0915 odpowiednio na 10 i 8,9 proc. wartości nominalnej. 

Więcej wiadomości o Uboat-Line S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst