sobota, 27 kwietnia 2024

Newsroom

Kredyt Inkaso musi poczekać z poluzowaniem wskaźników zadłużenia

msd | 24 grudnia 2020
Podczas zwołanych na 28 grudnia zgromadzeń obligatariuszy spółka ograniczy się do głosowania nad zmianą definicji zadłużenia finansowego. Rozmowy w sprawie podniesienia limitu wskaźników tego zadłużenia muszą jednak poczekać.

 Zwołane na 28 grudnia zgromadzenia obligatariuszy dotyczą czterech z sześciu serii obligacji windykatora – giełdowych papierów E1 i F1 (kolejno KRI0822 i KRI0423) oraz nienotowanych serii B1 i G1. W telegraficznym skrócie: podczas spotkań z obligatariuszami spółka chciała uzyskać zgodę na zmianę definicji zadłużenia finansowego oraz podniesienie limitu wskaźników dług netto/kapitały własne i dług netto/EBITDA gotówkowa kolejno do 2,75x oraz 4,0x. To już jednak w dużej części nieaktualne.

„Z uwagi na okres świąteczno-noworoczny oraz zaostrzającą się sytuację epidemiczną związaną z koronawirusem SARS- CoV-2, obiektywnie nie było możliwe by w odpowiednim terminie zakończyć wszystkie ustalenia pomiędzy emitentem oraz obligatariuszami zarejestrowanymi na zgromadzenie obligatariuszy odnośnie do szczegółowej treści projektów uchwał zgromadzeń obligatariuszy (…)” – poinformowało Kredyt Inkaso.

Z porządku obrad zgromadzeń obligatariuszy zaplanowanych na przyszły poniedziałek wypadły więc uchwały o poluzowaniu limitu wskaźników zadłużenia. Poza uchwałami proceduralnymi (wybór przewodniczącego zgromadzenia i przyjęcie porządku obrad), pod głosowanie poddana zostanie wyłącznie uchwała w sprawie zmiany definicji zadłużenia finansowego, która przewiduje dodatnie do jego kalkulacji poręczeń i gwarancji udzielonych na rzecz podmiotów spoza grupy kapitałowej.

Co istotne, w przypadku giełdowych papierów serii E1 i F1 na razie nie dojdzie też do wykluczenia z kalkulacji zadłużenia finansowego transakcji zabezpieczających ryzyko zmiany stóp procentowych (IRS). Uchwały w tej sprawie także nie zostaną poddane pod głosowanie na najbliższych zgromadzeniach obligatariuszy, choć dla spółki to sprawa istotna, o czym na łamach Obligacje.pl piszemy już od pewnego czasu. Pokrótce przypominając: pandemiczne obniżenie stóp procentowych w okolice zera spowodowało powstanie w Kredyt Inkaso relatywnie wysokich zobowiązań z tytułu instrumentów pochodnych, to zaś – słusznie lub nie – podnosi wskaźniki zadłużenia windykatora. I choć posiada on opinie prawne potwierdzające, że wliczanie zobowiązań z IRS do długu netto stanowi podwójne liczenie tegoż długu, mimo wszystko zdecydował się on na podniesienie kuponu od obligacji KRI0822 oraz KRI0423 o dodatkowe 0,25 pkt proc. (jest to konieczne, gdy wskaźnik dług netto/kapitały własne przekroczy 2,25x).

Na Catalyst notowane są cztery serie obligacji Kredyt Inkaso – dwie objęte powyżej opisanymi zgromadzeniami obligatariuszy i dwie pochodzące z prospektowych ofert publicznych, które były adresowane do inwestorów indywidualnych. Ostatnio spółka ogłosiła zamiar powrotu na rynek publicznych emisji, przyjęła bowiem wart 150 mln zł program i złożyła dla niego prospekt w KNF.

Największa emisja windykatora, czyli wspomniane już papiery KRI0423, wyceniane są regularnie w okolicach 75 proc. nominału. Oznacza to rentowność w okolicach 19 proc., a nawet i więcej, jeśli uwzględnić, że warunki emisji przewidują też okresową amortyzację. 

Więcej wiadomości o Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst