niedziela, 05 maja 2024

Newsroom

Legimi rusza z emisją publiczną

msd | 01 grudnia 2015
Za dwuletnie obligacje dostawca e-booków proponuje stałe 9,5 proc. w skali roku z kwartalną wypłatą odsetek. Papiery nie trafią do obrotu na Catalyst, spółka natomiast kusi potencjalnych obligatariuszy preferencjami przy planowanej w przyszłości emisji akcji.

Legimi, to pierwsza firma na rynku, która wprowadziła dostęp do elektronicznych książek w ramach abonamentu. Jak sama podaje, projekt ten jest innowacyjny na skalę globalną, choć działa w sposób już wcześniej znany z rynku muzycznego czy filmowego. Swoim użytkownikom w ramach comiesięcznego abonamentu spółka oferuje dostęp do ponad 12 tys. e-booków i zapewnia, że wraz z podpisywaniem umów z kolejnymi wydawnictwami liczba ta będzie wzrastać.

Wartość obligacji serii C oferowanych w ramach emisji publicznej to 1,5 mln zł. Papiery zostaną przydzielone pod warunkiem, że inwestorzy obejmą przynajmniej połowę tej kwoty. Zapisy ruszyły 1 grudnia i potrwają do 15 grudnia. Przydział ma nastąpić dwa dni później. Minimalną kwotę zapisu ustalono na 1 tys. zł, tyle bowiem wynosi wartość nominalna jednej obligacji.

Termin ostatecznej spłaty obligacji ustalono na grudzień 2017 r., lecz co kwartał, począwszy od 11 kwietnia, dług będzie amortyzowany w kwocie nie mniejszej niż 60 tys. zł. Rzeczywista kwota jaka trafi na przedterminową częściową spłatę zależeć jednak będzie od wysokości wpływów uzyskanych z abonamentów. Spółka zastrzega sobie prawo do niedokonania okresowej amortyzacji jeśli kwartalne środki z abonamentów będą niższe niż 300 tys. zł netto.

Niezależnie od amortyzacji warunki emisji gwarantują spółce także prawo do przedterminowego częściowego lub całkowitej wykupu. Za jego ewentualną realizację obligatariusze otrzymają 0,5 proc. premii liczonej od wartości nominalnej papierów.

Wierzytelności z tytułu emitowanych obligacji zostaną zabezpieczone na szeroko rozumianym projekcie e-czytnika (chodzi o zastaw na wpływach z abonamentów, gotówce oraz zapasach czytników). Wartość zabezpieczenia, które obejmuje także październikową emisję papierów serii B (973 tys. zł), wyniesie – w zależności od wartości papierów objętych w ofercie publicznej – od 2,98 do 3,73 mln zł

Zabezpieczenie zostanie ustanowione do 31 marca przyszłego roku. W razie niedotrzymania tego terminu obligatariusze będą mieli prawo żądać przedterminowej spłaty długu.

Emitowane w ramach oferty publicznej obligacje serii C nie trafią do obrotu na Catalyst. Spółka zobowiązuje się natomiast zastosować wobec obligatariuszy preferencyjne warunki przy planowanej na latach 2016/2017 r. emisji akcji. Pod tym, i nie tylko, emisja ta przypomina ofertę Zortraksu, producenta drukarek 3D. Osobną kwestią pozostaje natomiast na ile Zortrax wycenił się oferując akcje inwestorom, w tym obligatariuszom.

Szczegóły ewentualnych warunków udziału w IPO dla obligatariuszy Legimi na razie nie są znane. 

W tym roku Legimi w ramach prywatnych ofert uplasowało dwie emisje o łącznej wartości 1,15 mln zł. Papiery serii A oprocentowane są na 8,75 proc., zaś seria B na 9,5 proc. Każda z nich wygasa przed terminem spłaty oferowanych obecnie obligacji serii C (odpowiednio lipiec i październik 2017 r.).

Na trzech emisjach obligacji dostawca e-booków prawdopodobnie nie skończy, o czym można dowiedzieć się z zawartych w memorandum czynników ryzyka.

Ocena sytuacji finansowej, jak w większości rozwijających się firm z nowym produktem, dostarcza pewnych trudności. Na pewno ciekawe jest to, że po trzech kwartałach tego roku przychody wynosiły 1,59 mln zł co stanowiło 74 proc. wyniku z całego ubiegłego roku. Poprawę widać więc dopiero na wyniku operacyjnym, lecz EBIT wciąż jest ujemny – 17 tys. zł straty, mimo naliczenia 236 tys. zł dodatkowych przychodów z tytułu dotacji. Zarówno ten, jak i przyszły rok Legimi, zgodnie z opublikowaną prognozą, zamierza zakończyć ze stratą netto.

Co ważne, w kolejnych latach (2016-2018) spółka zapowiada przeszło podwajanie przychodów każdego roku (5,57 mln zł w 2016 r., 12,78 mln zł w 2017 r. oraz 28,51 mln zł w 2018 r.). Oznacza to tyle, że w dniu wykupu może się ona znajdować w zupełnie innym miejscu niż dziś. Pod warunkiem wypełnienia prognoz, które z pewnością oparte są między innymi o znaczne zwiększenie kapitału obrotowego.

Na koniec września Legimi posiadało 0,81 mln zł zobowiązań i rezerw, które stanowiły 0,45x aktywów (ponad jedna trzecia to wartości niematerialne i prawne). Pod względem oprocentowanego zadłużenia ówczesny bilans zawierał przede wszystkim obligacje serii A (173 tys. zł). Po zamknięciu kwartału dostawca e-booków uplasował także papiery serii B, stąd śmiało można zakładać wyższy poziom zadłużenia, który na razie nie jest docelowym.

Płynność bieżąca i szybka po trzech kwartałach nie budziły zastrzeżeń (odpowiednio 2,03x i 1,26x). Wprawdzie spółka posiadała w kasie tylko 1 tys. zł, ale w jej aktywach obrotowych oprócz zapasów (0,4 mln zł) oraz udzielonej pożyczki (0,16 mln zł) znajdowały się przede wszystkim krótkoterminowe należności w kwocie 0,56 mln zł, które przy sprzedaży abonamentowej co do zasady powinny szybko spływać. Nawiasem mówiąc, rodzaj prowadzonej sprzedaży i możliwość oszacowania przez spółkę wpływów gotówkowych na podstawie już zawartych umów (w memorandum nie zamieszczono aktualnego rachunku przepływów) wydaje się obecnie najmocniejszym punktem sprawozdania finansowego.

Naszym zdaniem

Pewne podobieństwo publicznej emisji Legimi do zeszłorocznej oferty Zortraksu nie jest przypadkowe.

Żeby dokończyć lekturę należy wykupić abonament

Więcej wiadomości o Legimi S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje