poniedziałek, 06 maja 2024

Newsroom

Mimo odpisu na akcje KI, wskaźniki zadłużenia Best nie zmieniły się - aktualizacja

ems | 30 sierpnia 2016
Choć koszty finansowe II kwartału pochłonęły 33 mln zł, z czego 27 mln zł przypadło na odpis wartości akcji Kredyt Inkaso, to osiągnięty zysk operacyjny i tak je pokrył.

Informacja uzupełniona o wypowiedzi przedstawicieli Best na wtorkowej konferencji prasowej. Nowa treść od momentu oznaczonego kursywą.

Przy 59,8 mln zł przychodów (45,9 mln zł przed rokiem) zysk operacyjny wyniósł 42,6 mln zł (wzrost o 27,8 proc.), co wystarczyło by pokryć koszty finansowe, zawierające także odpis na posiadany pakiet akcji Kredyt Inkaso. Best zdecydował się na dokonanie odpisu, po tym jak stało się prawdopodobne, że większościowy pakiet akcji KI przejmie fundusz Waterland. Gdyby Best dokonał odpisu w różnicy, jaką sam zapłacił za akcję KI (40 zł), a tym ile oferował Waterland (25 zł), wartość odpisu musiałaby przekraczać 60 mln zł. Best uważa jednak, że cena zaoferowana przez Waterland nie odzwierciedla potencjału KI, dlatego zdecydował się na odpis w wysokości 27 mln zł, przy czym zapowiedział, że możliwe są także dalsze zmiany w wycenie posiadanego pakietu.

Ostatecznie więc kapitał własny nie odpisał na odpisie akcji KI, w porównaniu do marca wzrósł nawet o 11 mln zł do do 364,4 mln zł. Zadłużenie finansowe netto wzrosło zaś o 8,5 mln zł, przy czym sam dług finansowy powiększył się o 36 mln zł, ale jednocześnie – dzięki spłatom z pakietów wierzytelności i emisji obligacji – saldo gotówki podwoiło się w tym czasie do 28 mln zł.

Ostatecznie więc w relacji długu netto nie zaszły istotne zmiany. Tak jak w końcu marca jego wartość była równa wielkości kapitału własnego i przewyższała 3,01x wynik EBITDA (3,19x na koniec marca), a więc pod tym względem można mówić nawet o poprawie.

Best w tym roku zmienił format publikacji wyników, nie podaje już wielkości aktywów obrotowych. Ze wskaźników płynności wyznaczyć można tylko ten dotyczący płynności gotówkowej – posiadana gotówka wystarczała, by od ręki spłacić 51 proc. zobowiązań krótkoterminowych (47 proc. finansowych).

Na Catalyst notowanych jest 10 serii obligacji Bestu, z czego dziewięć to serie emitowane w ramach pierwszego programu publicznych emisji (Best złożył już prospekt i chce uruchomić kolejny program). Obligacje wyceniane są w pobliżu wartości nominalnych.

- Kończymy wymieniać uwagi z Komisją Nadzoru Finansowego i liczę, że lada dzień prospekt zostanie zatwierdzony - powiedział Krzysztof Borusowski, prezes Best na wtorkowym spotkaniu z dziennikarzami i analitykami.

- Z programu wartego 200 mln zł chcemy w tym roku wykorzystać minimum 50 mln zł, ale może być to również ponad 100 mln zł, w zależności od tego jak ułożą się nasze inwestycje. Na ten rok zaplanowaliśmy wydatki na zakup pakietów wierzytelności rzędu 200-250 mln zł (w I półroczu było to 84,4 mln zł - red.), w przyszłym chcielibyśmy, by było to jeszcze więcej - dodał Marek Kucner, wiceprezes Best, także obecny na spotkaniu.

Best liczy na zwiększoną podaż portfeli wierzytelności w drugiej połowie roku.

- Historycznie jest to okres zwiększonej podaży, sprzedający porządkują bilanse przed końcem roku - powiedział Krzysztof Borusowski. - W przyszłym roku chcielibyśmy też dokonać pierwszych inwestycji zagranicznych. Interesują nas rynki rozwinięte, bo ich potencjał jest znacznie większy niż atrakcyjne, ale jednak małe rynki regionalne. Nie można ich równać z potencjałem rynku włoskiego, hiszpańskiego czy greckiego - dodał.

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst