niedziela, 24 listopada 2024

Newsroom

Rezerwa Federalna i Bank Anglii: te same problemy, różne ścieżki

Althea Spinozzi, Saxo Bank | 18 marca 2022
Rynek nie kupuje narracji ani Rezerwy Federalnej, ani Banku Anglii – pisze Althea Spinozzi z Saxo Banku.

Podczas gdy Rezerwa Federalna jest przekonana, że może agresywnie zacieśniać gospodarkę w Stanach Zjednoczonych bez wywoływania recesji, rynek obligacji utrzymuje, że spowolnienie może być nieuniknione. Pomimo „gołębiego” posiedzenia w sprawie polityki pieniężnej w Wielkiej Brytanii, inwestorzy nadal uważają, że Bank Anglii nie będzie w stanie utrzymać łagodnego podejścia i że do końca roku będzie zmuszony podwyższyć stopy do poziomu 2 proc.

Po agresywnej retoryce Europejskiego Banku Centralnego w ubiegłym tygodniu i Rezerwy Federalnej przedwczoraj, rynek oczekiwał, że również i Bank Anglii podejmie „jastrzębią” decyzję w sprawie polityki pieniężnej. Jednak nie dołączył on do chóru banków centralnych mówiących o konieczności walki z inflacją i zamiast na presji cenowej skupił się na wzroście gospodarczym. Jest to znacząca zmiana w porównaniu z lutowym posiedzeniem Banku Anglii, na którym czterech z dziewięciu członków głosowało za podwyżką stóp o 50 p.b. zamiast 25 p.b. Jak można wywnioskować z podsumowania posiedzenia w sprawie polityki pieniężnej, podwyżka stóp o 50 p.b. nie jest obecnie brana pod uwagę. „W opinii Komisji może być właściwe dalsze umiarkowane zacieśnianie polityki pieniężnej w nadchodzących miesiącach”. W lutym fragment ten zakładał, że zaostrzenie polityki „najprawdopodobniej będzie właściwe”. Bank centralny wysyła komunikat, że woli zacieśniać gospodarkę w powolnym tempie, ponieważ ryzyko stagflacji rośnie wraz ze stałym wzrostem presji inflacyjnej i spowolnieniem wzrostu.

Z rozumowaniem Banku Anglii wiąże się jednak pewien problem. Do końca ubiegłego roku przewidywano, że będzie on jednym z najbardziej agresywnych banków centralnych w krajach rozwiniętych. Obecnie wydaje się, że jest on najbardziej łagodny, co negatywnie wpływa na kurs funta względem dolara amerykańskiego, a tym samym sprzyja wzrostowi inflacji.

Dlatego też rynek nie kupuje oświadczenia brytyjskiego banku centralnego. Przed ogłoszeniem decyzji w sprawie polityki pieniężnej inwestorzy szacowali, że do 2022 r. bazowa stopa procentowa Banku Anglii wzrośnie do 2,25 proc. Po wczorajszym posiedzeniu przewidują zaledwie pięć podwyżek stóp, w efekcie których stopa bazowa wzrośnie do poziomu 2 proc. Gdyby inwestorzy sądzili, że Bank Anglii może sobie pozwolić na mniej agresywną politykę, śmiało obniżyliby oczekiwania dotyczące stóp procentowych na ten rok.

Saxo_wykres_1_180322

Po drugiej stronie Atlantyku komunikat Rezerwy Federalnej był bardziej jednoznaczny: bank centralny nie spocznie, dopóki nie opanuje inflacji. Jastrzębie oświadczenie Fed uzupełniała prognoza (tzw. dot plot), która niemal w pełni pokryła się z oczekiwaniami rynku dotyczącymi podwyżek stóp procentowych. Co ciekawe, prognoza pokazuje, że stopy procentowe wzrosną powyżej stopy końcowej Fed o 40 p.b. w 2023 i 2024 r., co sugeruje, że bank centralny zakłada, że wysoka inflacja utrzyma się dłużej niż przewidywano.

Największy problem z decyzją Fed polega na tym, że istnieje wyraźny kontrast pomiędzy programem zaostrzania polityki pieniężnej banku centralnego a jego prognozą gospodarczą. Mimo iż wzrost gospodarczy został skorygowany w dół z 4 proc. do 2,8 proc. w bieżącym roku, Fed oczekuje, że w ciągu najbliższych trzech lat utrzyma się on powyżej 2 proc. Jeszcze bardziej zaskakująca jest prognoza dotycząca stopy bezrobocia, która sugeruje, że w ciągu najbliższych kilku lat bezrobocie pozostanie na stabilnym poziomie, wzrastając z 3,5 proc. do 3,6 proc. w 2024 r. Założenie, że wzrost gospodarczy i bezrobocie pozostaną stabilne, podczas gdy bank centralny będzie zacieśniał gospodarkę, jest przejawem myślenia życzeniowego. Ograniczenie popytu konsumpcyjnego oznacza bowiem słaby wzrost lub wyższe bezrobocie, a w prognozach nie uwzględniono żadnego z tych zjawisk.

Podsumowując, w Wielkiej Brytanii bank centralny realistycznie ocenia wpływ, jaki na gospodarkę może mieć wysoka presja cenowa i wojna na Ukrainie, nie dostrzega jednak niebezpieczeństwa utrzymania się inflacji na wysokim poziomie. W Stanach Zjednoczonych Rezerwa Federalna nadal ignoruje wpływ wysokiej inflacji i agresywnego programu zaostrzania polityki pieniężnej na gospodarkę, a równocześnie wykazuje gotowość do opanowania presji cenowej.

Niemniej jednak rynek obligacji słusznie sygnalizuje, że możemy wkraczać na niebezpieczne rejony. Od posiedzenia Fed amerykańska krzywa dochodowości na odcinku pomiędzy pięcio- a dziesięcioletnią rentownością na krótko uległa odwróceniu. Naszym zdaniem w miarę, jak rynki będą próbowały przeanalizować komunikat Fed, inwersja w tym obszarze będzie się konsolidować i może doprowadzić do jeszcze większej inwersji w innych częściach amerykańskiej krzywej dochodowości. W ujęciu historycznym odwrócona krzywa dochodowości sygnalizuje możliwość wystąpienia recesji w perspektywie 12-18 miesięcy. Istnieje jednak ryzyko, że pogorszenie koniunktury nastąpi znacznie wcześniej, a nawet jeszcze przed wystąpieniem inwersji.

Saxo_wykres_2_180322

Więcej wiadomości kategorii Komentarze