niedziela, 24 listopada 2024

Newsroom

Wyższe zyski Kredyt Inkaso

msd | 18 grudnia 2017
W I połowie zakończonego 30 września roku obrotowego 2017/2018 windykacyjna grupa miała 10,8 mln zł zysku netto wobec 2,3 mln zł przed rokiem. Natomiast sam II kwartał obrotowy okazał się gorszy od poprzedniego. Windykator znacznie zredukował zadłużenie finansowe, ale razem z nim spadły zasoby gotówkowe grupy, które uzupełniono dopiero po dniu bilansowym.

Poprawa wyników przez Kredyt Inkaso może być nieco niejednoznaczna. Wyższe przychody (65,3 mln zł wobec 46,8 mln zł) były efektem nie tylko lepszych spłat przez dłużników w pierwszych sześciu miesiącach roku obrotowego 2017/2018, ale też braku negatywnych skutków aktualizacji wyceny pakietów, które w II kwartale kalendarzowym ubiegłego roku istotnie nadszarpnęły wyniki grupy. Obserwowana poprawa wynika więc z niskiej bazy, a w samym II kwartale (III kalendarzowym) przychody i zyski windykacyjnej grupy były nieco niższe niż kwartał wcześniej.

Zapowiadana poprawa wyników nie ma więc jeszcze dostatecznie trwałego charakteru. Niemniej, po sześciu miesiącach roku obrotowego 2017/2018 Kredyt Inkaso miało 30,1 mln zł skonsolidowanego zysku operacyjnego i 10,8 mln zł zysku netto wobec odpowiednio 12,5 oraz 2,3 mln zł przed rokiem.

- W II kwartale roku obrotowego 2017/2018 kontynuowaliśmy pozytywne tendencje rozpoczęte w pierwszych trzech miesiącach tego roku obrotowego, co odzwierciedlają znaczące wzrosty wyników, spadek naszych zobowiązań, a także stabilna pozycja gotówkowa spółki - powiedział Jarosław Orlikowski, p.o. prezesa Kredyt Inkaso, cytowany w komunikacie prasowym.

W I półroczu obrotowym windykacyjna grupa miała 9 mln zł ujemnych przepływów operacyjnych w związku z kolejnymi zakupami wierzytelności, na które środki pochodziły także z zaciągnięto wcześniej zadłużenia finansowego. Teraz saldo zobowiązań odsetkowych Kredyt Inkaso spadło o 94 mln zł przez sześć miesięcy, ale spłata zadłużenia uszczupliła zasoby gotówkowe grupy. Per saldo, po uwzględnieniu działalności operacyjnej i inwestycyjnej, dług netto windykatora wzrósł więc z 376,8 mln zł w marcu do 408,7 mln zł na koniec września. Stanowił on zatem 1,48x kapitałów własnych wobec 1,39x pół roku wcześniej, będąc jednocześnie na najwyższym poziomie od co najmniej początku kalendarzowego 2014 r.

Poprawa wyników pozwoliła natomiast obniżyć wskaźnik dług netto/EBITDA z 13,19x w marcu i 12,63x w czerwcu do – wciąż wysokich – 8,87x na koniec września. Windykator wciąż więc ma na czym pracować w kwestii rentowności, jeśli nie zamierza redukować zadłużenia finansowego netto. Potwierdza to zresztą pokrycie kosztów odsetkowych netto zyskiem operacyjnym, które wyniosło niskie 1,57x (1,07x pół roku wcześniej). Innymi słowy, czas zacząć zbierać owoce wzrostu zadłużenia z dwóch, trzech poprzednich kwartałów.

Spłata zobowiązań finansowych w minionym kwartale pozwoliła natomiast nieco obniżyć ogólne zadłużenie, z rekordowych 0,67x w marcu do 0,63x na koniec września. Z drugiej jednak strony spadła płynność natychmiastowa grupy, bo stan jej środków pieniężnych spadł do 39,8 mln zł. Kwota ta pokrywała 49 proc. krótkoterminowych zobowiązań windykatora (67 proc. zadłużenia finansowego zapadającego w ciągu 12 miesięcy), co nie odbiegało istotnie od przeciętnych wartości dla Kredyt Inkaso w ostatnich latach. Brak dostępu do środków finansowych bynajmniej nie powinien być najmniejszym problemem dla windykatora, bo pod koniec października pozyskał on 65 mln zł z emisji obligacji dla inwestorów instytucjonalnych. W połowie grudnia spółka pozyskała też 14,3 mln zł z pierwszej publicznej oferty obligacji dla inwestorów detalicznych.

Na Catalyst notowanych jest pięć serii obligacji Kredyt Inkaso, ale żadna z nich nie była szeroko oferowana indywidualnym inwestorom, stąd ich płynność pozostaje niska. Najdłuższe papiery KRI0320 w ostatniej transakcji sprzed czterech dni wyceniano z 4,94 proc. rentowności brutto. 

Więcej wiadomości o Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst