wtorek, 19 listopada 2024

Newsroom

Best nie planuje wyhamowania zakupów

msd | 19 listopada 2024
Niezależnie od rozmów o połączeniu z Kredyt Inkaso, w 2025 r. windykacyjna grupa chce nadal zwiększać inwestycje. Liczy się więc możliwością czasowego wzrostu długu netto powyżej trzykrotności EBITDA gotówkowej. Natomiast jeszcze w tym roku może zaoferować kolejne detaliczne obligacje.

Po trzech kwartałach tego roku Best miał na koncie 351,7 mln zł spłat wobec 321,6 mln zł rok wcześniej, a jego EBITDA gotówkowa rosła do 192,5 mln zł ze 172,5 mln zł przed rokiem. Zysk netto to zaś 63,1 mln zł w porównaniu do 50,8 mln zł w analogicznym okresie 2023 r. W samym tylko III kwartale wyniósł on 30,2 mln zł i był wyższy o 6,6 mln zł rok do roku (+28 proc.).

Za rosnącymi spłatami i wynikami stać mają przede wszystkim zwiększone nakłady inwestycyjne, a także niezłe zarządzanie kosztami operacyjnymi, w tym ograniczenie opłat sądowo-egzekucyjnych. Best nie zamierza wiec hamować z inwestycjami. Po dziewięciu miesiącach tego roku miał na koncie 228 mln zł nakładów i apetyt na spore zakupy w IV kwartale.

- Na koniec roku chcielibyśmy przynajmniej powtórzyć ten poziom z roku 2023 (311 mln zł – red.) – powiedział Krzysztof Borusowski, prezes Bestu, podczas wtorkowej konferencji.

Jak przyznał, spółka ma też apetyt, aby w 2025 r. zwiększyć nakłady, niezależnie od projektu połączenia z Kredyt Inkaso, który w najbliższych miesiącach może zabierać dużo czasu. Mimo wszystko, Best wiąże spore nadzieje z tą transakcją, ponieważ pomogłaby ona w istotnym zwiększeniu skali działalności, w tym poprzez ekspansję geograficzną na rynku Rumunii i Bułgarii (aktualnie poza Polską Best działa we Włoszech).

Połączenie z Kredyt Inkaso wiązałoby się także z przejęciem jego obligacyjnych i kredytowych zobowiązań. Best nie ma jednak obaw o to, że obie spółki równolegle kredytowane są głównie przez ING oraz Santandera, co potencjalnie mogłoby rodzić pytania np. o limity koncentracji.

- Takich problemów nie ma. Jesteśmy w kontrakcie ze wszystkim kredytodawcami – powiedział Krzysztof Borusowski, w odpowiedzi na pytania Obligacje.pl. – Temat jest oczywiście do zaadresowania. Zresztą jak cała restrukturyzacja finansowa. Liczymy, że połączona grupa kapitałowa powinna mieć niższy koszt kapitału niż każdy z łączonych elementów osobno – dodał także.

Jak wynika ze słów Marka Kucnera, wiceprezesa Bestu, aktualnie spółka jest na zaawansowanym etapie rozmów z dwoma kolejnymi bankami, które mogłyby jej udzielić finansowania kredytowego. Windykator myśli też o kolejnej emisji detalicznych obligacji na podstawie prospektu.

- Chcemy jeszcze w tym roku wyjść z kolejną emisją. (…) W przyszłym roku ze względu na połączenie może się to lekko pokomplikować, ale chcemy być na rynku obligacyjnym. Myślę, że w przyszłym roku spotkamy się z inwestorami indywidualnymi i instytucjonalnymi – wskazał wiceprezes.

Tymczasem w wyniku dotychczasowych inwestycji dług netto Bestu wzrósł do 704,1 mln zł na koniec września z 501,9 mln zł kwartał wcześniej. Relacja długu netto do kapitałów własnych wyniosła więc nieco ponad 0,8x i była podobna jak w trzech poprzednich kwartałach (rok wcześniej, a więc przed ogromnymi nakładami z IV kwartału, było to jednak niecałe 0,7x). Obliczany przez nas wskaźnik długu netto do EBITDA gotówkowej wyniósł natomiast około 2,9x wobec 2,7-3,0x w trzech poprzednich kwartałach i 2,4x przed rokiem.

- Zupełnie naturalnym cyklem jest, że po tak gwałtownym wzroście inwestycji, ten parametr idzie w górę. Wraz z uwalnianiem się wartości z nabywanych portfeli będziemy wracali do oczekiwanego poziomu – wskazał szef Bestu, wskazując na możliwość chwilowego wzrostu długu netto „lekko” powyżej trzykrotności rocznej EBITDA gotówkowej. 

Póki co, w wyniku rosnącego zadłużenia i jeszcze niepełnych efektów ostatnich inwestycji, wskaźnik pokrycia kosztów odsetkowych EBITDA gotówkową spadł do około 4,7x z 6,6x rok wcześniej. 

- Koncentrujemy się na wzroście EBITDA gotówkowej. Liczymy też na to, że stopy zaczną spadać, więc koszty odsetkowe będą mniej ważyć – zauważył Marek Kucner, w odpowiedzi na nasze pytanie.

Na koniec września grupa Bestu dysponowała 179 mln zł niewykorzystanych limitów kredytowych.

Przy 1,5 mld zł bilansowej wartości portfeli wierzytelności windykator oczekiwał osiągnąć z nich 3,39 mld zł przyszłych wpływów, z czego 430,7 mln zł w horyzoncie 12 miesięcy.

Na Catalyst notowanych jest 14 serii obligacji Bestu, do których niedługo dołączą też papiery z październikowej emisji. Najdłuższe znajdujące się na GPW detaliczne serie BST0829 i BS10829, od których spółka płaci kolejno 4,5 i 4,2 pkt proc. marży, notowane są we wtorek po 103,28 i 101,90 proc. nominału.

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst