sobota, 30 listopada 2024

Newsroom

Columbus Energy z coraz lepszymi wynikami i wyższym długiem

msd | 13 sierpnia 2019
Dostawca instalacji fotowoltaicznych przeszło podwoił przychody i zyski w I półroczu. Przepływy operacyjne miał jednak na wysokim minusie, więc wzrost finansował głównie kapitałem obcym.

Grupa Columbus Energy zanotowała prawie 56,9 mln zł skonsolidowanych przychodów w I półroczu wobec 21,3 mln zł przed rokiem (166,8 proc. wzrostu r/r). Imponujący wzrost obrotów przełożył się też na wyniki – zysk operacyjny wyniósł 6,2 mln zł wobec niecałych 2,7 mln zł, a wynik netto podsumowano na 4,1 mln zł wobec 1,5 mln zł. 

Za szybkim wzrostem biznesu Columbusa bynajmniej nie podążają na razie przepływy operacyjne, co oczywiście tłumaczyć można aktualną fazą rozwoju grupy. Cash flow operacyjny był bowiem 7 mln zł na minusie w I półroczu (minus 8,4 mln zł w samym II kw.), co tylko w niewielkiej części zrównoważono 1,6 mln zł wpływów z działalności inwestycyjnej, gdzie Columbus wlicza przede wszystkim spłatę udzielonych w przeszłości pożyczek (prawdopodobnie chodzi o udzielone klientom finansowanie na instalacje fotowoltaiczne; spółka praktycznie odeszła już od tej metody sprzedaży). Tak czy inaczej, szybki wzrost Columbusa finansowany jest długiem, co wyraźnie było widać w bilansie grupy po II kwartale.

Od marca do czerwca skonsolidowane zadłużenie odsetkowe Columbusa wzrosło o 4,9 mln zł do 30,8 mln zł, zaś z powodu uszczuplenia gotówkowych zasobów dług netto rósł jeszcze szybciej – o 7,9 mln zł do 27,6 mln zł. To zmiana na tyle duża, że z naddatkiem „przejadła” ona wzrost wyników, czego odzwierciedleniem była zmiana wskaźnika dług netto/EBITDA. Ten bowiem wzrósł z 2,85x w marcu do 3,27x na koniec czerwca. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że to wciąż wartość sporo niższa niż ta, którą grupa notowała w 2018 r. 

Całość zobowiązań fotowoltaicznej grupy to 46 mln zł na koniec czerwca, co stanowiło 69 proc. sumy bilansowej wobec kolejno 67 proc. i 65 proc. w dwóch poprzednich kwartałach (na koniec 2018 r. spółka nie musiała jeszcze ujmować w zobowiązaniach i aktywach umów najmu i leasingu wynikających ze standardu MSSF 16, wdrożonego od 1 stycznia br.).

Szybki wzrost sumy bilansowej w samym tylko II kwartale (z 53,4 mln zł do 66,4 mln zł) widoczny był przede wszystkim w zapasach Columbusa. Aktywa obrotowe wzrosły więc do 34,6 mln zł, w tym 16,6 mln zł to zapasy (6,9 mln zł kwartał wcześniej). Dlatego, o ile płynność bieżąca grupy wzrosła z 1,13x do 1,26x, to płynność szybka zanotowała spadek z 0,8x do – relatywnie niskich – 0,66x. 

Z 3,3 mln zł gotówki na rachunkach, krótkoterminowe zobowiązania Columbusa (27,4 mln zł) miały 0,12x pokrycia wobec 0,30x kwartał wcześniej. Lecz na tle wartości z 2018 r. wskaźnik płynności natychmiastowej wciąż nie wypadał najgorzej. 

Prawie dwa miesiące po dniu bilansowym – 26 lipca – Columbus spłacił obligacje na 1,09 mln zł. Kolejny wykup, tym razem na 4,54 mln zł, czeka spółkę na początku października. Wobec planów utrzymania wysokiej dynamiki rozwoju, a zatem i prawdopodobnie braku możliwości wygenerowania wystarczających nadwyżek gotówki, próba refinansowania wydaje się bardzo prawdopodobnym scenariuszem. 

Notowane na Catalyst obligacje CLC1019 wyceniano w ostatniej transakcji na 100,4 proc. nominału, Aktualnie kwotowane są one zaś na 99,01/100,30 proc. (bid/ask).

Żeby dokończyć lekturę należy wykupić abonament

Więcej wiadomości o Columbus Energy S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst