czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

Kruk zaoferuje detaliczne obligacje do 75 mln zł

Michał Sadrak | 3 października 2024
Za pięcioletnie niezabezpieczone papiery windykacyjna spółka zapłaci tym razem 3 pkt proc. ponad trzymiesięczny WIBOR.

Wracając po ponad siedmiomiesięcznej przerwie z adresowaną do inwestorów indywidualnych emisją Kruk zdecydował się na obniżenie wysokości marży do 3,0 pkt proc. z 4,0 pkt proc. doliczanych ponad WIBOR. Spółka nawiązuje w ten sposób do lat 2015-2016, gdy plasowała detaliczny dług z około 3,0 pkt proc. marży (2,9-3,15 pkt proc.), choć jeszcze niedawno płynące z niej sygnały mogły wskazywać na brak większego zainteresowania emisjami obligacji ze względu na systematyczne pozyskiwanie tańszego finansowania bankowego.

– Mamy dobry dostęp do finansowania bankowego i mocny operacyjny cash flow. W pierwszej połowie 2024 mieliśmy 603 mln zł zysku netto i 900 mln zł inwestycji. Pozycja Kruka jest bardzo dobra i przygotowujemy się do intensywnej, jak zwykle, końcówki roku – powiedział Piotr Krupa, prezes Kruka, cytowany w komunikacie.

Zapisy na nowe obligacje windykacyjnej spółki ruszą 7 października i potrwają do 18 października. Ich przyjmowaniem – jak zawsze – zajmie się DM BDM, którego wspierać będzie też szerokie konsorcjum złożone z BM Banku Pekao, BM PKO BP, DI Xelion, Ipopemy Securities, Michael/Ström DM oraz Noble Securities. 

Inwestorzy będą mogli składać zapisy na papiery dłużne Kruka od 100 zł, za wyjątkiem BM PKO BP, gdzie próg wejścia wyniesie 25 tys. zł (250 obligacji). Sam przydział długu przewidziano na 21 października

Warta 75 mln zł oferta zostanie przeprowadzona w ramach XI już programu emisji, tym razem obliczonego do 900 mln zł, dla którego KNF zatwierdziła prospekt przed dwoma tygodniami. 

Na Catalyst notowane są 22 serie obligacji Kruka o łącznej wartości blisko 2,3 mld zł, do których w przyszłości dołączą także papiery oferowane od najbliższego poniedziałku.

Naszym zdaniem

Kruk odłożył konwenanse na bok decydując się na jednorazowe ścięcie obligacyjnej marży od razu z 4,0 do 3,0 pkt proc. Spółce nie brak jednak argumentów za takim krokiem i na pewno trudną ją winić, że wykorzystuje ona nadarzającą się okazję do ograniczenia kosztów finansowania. Mimo lekkiego wzrostu wskaźników zadłużenia w ostatnich kwartałach, Kruk nadal ma silną pozycję finansową, co – jak często podkreślają jego przedstawiciele – zapewnia mu dostęp do stosunkowo korzystnego finansowania bankowego. W tej sytuacji pozyskiwanie środków z emisji obligacji adresowanych do inwestorów indywidualnych ma sens tylko, jeśli jest ono tańsze niż w ostatnich dwóch latach (w tym czasie spółka przeprowadziła 11 detalicznych ofert w złotych i euro, zawsze proponując 4 pkt proc. marży). 

Decyzja Kruka może być też chęcią nadgonienia do samego rynku, na którym w poprzednich kwartałach emitenci chętnie cięli marże. Sam Kruk też przecież miał na to miejsce, jeśli tylko przypomnieć, że jego poprzednia oferta z lutego tego roku zakończyła się czterokrotną nadsubskrypcją. A ponieważ w ostatnich tygodniach emisji jak na lekarstwo, to spółka prawdopodobnie może wychodzić na rynek bez większych obaw o powodzenie oferty. Tym bardziej, że wcześniej w tym roku inwestorzy nie gardzili jeszcze niżej oprocentowanymi papierami PCC Rokity i PCC Exolu.

Jeśli coś natomiast miałoby powstrzymywać inwestorów przed sięgnięciem po 3 pkt proc. marży od Kruka z rynku pierwotnego, mogłaby to być wycena najdłuższej detalicznej serii KR20229, która w czwartek notowana była przy około 3,3-3,4 pkt proc. realnej marży. Na wybranych krótszych seriach z terminami wykupu w 2028 r. zobaczyć można było zaś około 2,8-2,9 pkt proc. Dla samego Kruka najpewniej nie stanowi to przeszkody, gdy ma za sobą siedmiu brokerów, w tym także takich z największych grup bankowych. 

Więcej wiadomości o Kruk S.A.

Więcej wiadomości kategorii Emisje