sobota, 27 kwietnia 2024

Newsroom

LPP odpiera zarzuty Hindenburg’a

msd | 18 marca 2024
Odzieżowa spółka i jej większościowy akcjonariusz zapewniają o braku powiązań z jakąkolwiek działalnością w Rosji. Rynek ciepło przyjął wyjaśnienia zarządu, wsparte także zapowiedzią możliwego skupu akcji i mocnego rozwoju marki Sinsay.

Podczas poniedziałkowej konferencji władze LPP po raz kolejny wskazały, iż spółka nie prowadzi działalności w Rosji, a sprzedaż tamtejszego biznesu nie miała charakteru pozornego, jak sugeruje amerykańska firma Hindenburg Research w swoim piątkowym raporcie. Według zapewnień, LPP nie jest właścicielem spółki rosyjskiej i nie ma nad nią żadnej kontroli. Podmiot ten działać ma na własny rachunek, w tym sprzedając towary nabyte od LPP w ramach umowy przejściowej. Nowy inwestor, za którym stała była prezes spółki rosyjskiej wraz z chińskim konsorcjum, dostał bowiem czas do końca 2024 r. na sukcesywne przejmowanie wszystkich operacji. Zapłatę za sklepy i towary rozłożono zaś na raty do 2026 r.

- Fundacja, jaką założyłem, ani żaden z jej beneficjentów, pośrednio lub bezpośrednio nie finansowała zakupu spółki rosyjskiej – oświadczył Marek Piechocki, prezes LPP i założyciel fundacji Semper Simul, która jest większościowym akcjonariuszem odzieżowej spółki.

Jak wskazał, środki z kredytów zabezpieczonych na  akcjach LPP, które zaciągała fundacja Semper Simul, trafiły zaś na zakup akcji samego LPP oraz inwestycje w hotele i parki handlowe.

Do tej pory LPP miała odzyskać około 707 mln zł z ponad 1,88 mld zł, jakie trafić ma do spółki za sprzedaż sklepów i towarów w ramach biznesu rosyjskiego. Według zapewnień, władze odzieżowej spółki nie przewidują konieczności odkupu tamtejszej działalności, mimo że inwestorowi przysługuje prawo żądania powrotnej sprzedaży rosyjskiego biznesu do LPP.

Jak zaznaczył prezes LPP, grupa nie widzi możliwości powrotu do Rosji. Sklepów na Białorusi nie zamierza jednak na razie się pozbywać.

Odpowiadając na część zarzutów Hindenburg’a władze LPP wyjaśniły, iż zmiana audytora wynikała z obowiązku ustawowego. Wskazano również, że Kazachstan nie jest rynkiem tranzytowym dla LPP, skąd spółka czerpie tylko niewielkie przychody (15 mln USD w 2022 r.). Ponadto, różnica w „pozostałych” przychodach raportowanych w polsko- i angielskojęzycznej wersji sprawozdania wynikać miała z błędu.

- Te 3 mld zł nie są żadną kwotą przychodów z rynku rosyjskiego. To jest nasz błąd rachunkowy – zapewnił Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes odpowiedzialny za finanse LPP. – Nasze księgi finansowe prowadzone są rzetelnie. (…) Jeśli będzie potrzeba i będą takie wnioski, bardzo chętnie zatrudnimy kolejne firmy audytorskie, żeby dodatkowo przebadać nasze sprawozdania – wskazał także.

Według CFO, grupa wciąż znajduje się też w „bardzo bezpiecznej” sytuacji finansowej, czego dowodzić ma ponad 800 mln zł gotówki netto (przed leasingami). 

Jak wynika ze wstępnych, jeszcze niezaudytowanych wyników, zakończony 31 stycznia rok obrotowy grupa LPP zamknęła z 17,4 mld zł przychodów (+9,3 proc. r/r), na czym wypracowała 51,5 proc. marży handlowej (+1,2 pkt proc.). Jej zysk operacyjny i netto wzrosły niemal dwukrotnie, sięgając odpowiednio 2,28 mld zł oraz 1,61 mld zł. Sam wynik EBITDA to z kolei 3,66 mld zł (+58,5 proc. r/r).

W tym roku obrotowym LPP spodziewa się natomiast około 21 mld zł przychodów i 52-53 proc. marży brutto na sprzedaży. Grupa chce też otworzyć około 700 nowych sklepów, w tym 620 należeć ma do – najszybciej rosnącej – marki Sinsay, z którą LPP wiąże obecnie największe nadzieje. 

Po piątkowym raporcie Hindenburg’a akcje LPP straciły na wartości 35,8 proc. Poniedziałkową sesję rozpoczęły 8-proc. wzrostem, ale już po konferencji zarządu zyskiwały nawet 30,8 proc., na co istotny wpływ miała między innymi zapowiedź możliwego dodatkowego skupu akcji (podtrzymano też plan wypłaty dywidendy).

W poniedziałek o godz. 12:45 notowania obligacji LPP1224 rosły o 2,5 pkt proc. do 99,5 proc. nominału, po tym, jak w piątek spadły one ze 100,2 do 97 proc. przy obrotach sięgających ponad 12 mln zł.

Więcej wiadomości o LPP S.A.

  • LPP chce podwoić sprzedaż w najbliższe trzy lata

    27 marca 2024
    Odzieżowa grupa stawia na rozwój powierzchni logistycznej i skokowy wzrost liczby sklepów, licząc, że marka Sinsay okaże się jej koniem pociągowym w najbliższych latach. Mimo wielu pytań po raporcie Hindenburg’a, LPP może liczyć na niezmienione relację z bankami. Z finansowania obligacjami niezmiennie natomiast planuje zrezygnować.
    czytaj więcej
  • Ciężkie oskarżenia wobec LPP (akt.)

    15 marca 2024
    Według amerykańskiej firmy Hindenburg Research, odzieżowy gigant tylko pozornie wycofał się z Rosji. Jego akcje tanieją o ponad 35 proc. Oberwało się także wygasającym w grudniu obligacjom LPP1224.
    czytaj więcej
  • LPP rozstanie się z obligacyjnym finansowaniem

    14 grudnia 2023
    Odzieżowa spółka nie przewiduje konieczności przeprowadzenia emisji nowych papierów dłużnych, a wygasające za rok obligacje LPP1224 zamierza wykupić bez rolowania. Generowany cash flow operacyjny i dostępne finansowanie zaspokajają jej potrzeby, w tym także co do zaplanowanych nakładów inwestycyjnych i dywidendy.
    czytaj więcej
  • LPP zapowiada poprawę marży handlowej

    22 września 2023
    Odzieżowa grupa w większości zakończyła wyprzedaż nadmiarowych towarów, poprawiając zarządzanie kapitałem obrotowym i obniżając zadłużenie. Pozbycie się nadwyżki towarów ma jej też otworzyć drogę do wzrostu marży brutto na sprzedaży.
    czytaj więcej

Więcej wiadomości kategorii Catalyst