czwartek, 21 listopada 2024

Newsroom

Oszczędnościowe skarbówki na ratunek potrzeb pożyczkowych budżetu

msd | 24 czerwca 2022
Po około trzech tygodniach czerwca sprzedaż obligacji detalicznych sięgała już 12 mld zł, bijąc wszelkie możliwe rekordy. Być może to właśnie inwestorzy indywidualni wezmą na siebie większy ciężar finansowania deficytu budżetu państwa.

Narastające obawy o ograniczone możliwości dalszego zwiększania przez banki ekspozycji na polski dług skarbowy coraz częściej przywołują potrzebę emisji obligacji do inwestorów zagranicznych. Tymczasem na razie to drobni inwestorzy biorą szturmem czerwcową – poprawioną – ofertę obligacji skarbowych, co nie tylko odpowiada potrzebom Ministerstwa Finansów, ale i przy okazji może delikatnie hamować presję inflacyjną (zmniejszenie konsumpcji na rzecz oszczędności). 

Według obliczeń Obligacje.pl, do czwartku włącznie w KDPW zarejestrowano już prawie 12,1 mld zł obligacji detalicznych z czerwcowej oferty, co w dość dobrym przybliżeniu oddaje skalę popytu ze strony inwestorów indywidualnych (niezupełnie dokładnie, bo rejestracja obligacji w Depozycie następuje z pewnym opóźnieniem w stosunku do sprzedaży). A połowa ze sprzedanych papierów to nowe 12- i 24-miesięczne serie z oprocentowaniem opartym o stopę referencyjną NBP, których zarejestrowano dotychczas w KDPW kolejno 4,9 mld zł oraz 1,1 mld zł. Rocznym obligacjom niewiele ustępują natomiast antyinflacyjne czterolatki (ponad 4,1 mld zł), których warunki od czerwca uległy zauważalnej poprawie.

Jakby nie liczyć, czerwcowa sprzedaż obligacji detalicznych bez wątpienia sięgnie kilkunastu miliardów złotych, bijąc wszelkie możliwe rekordy. Już teraz bowiem wartość zarejestrowanych w KDPW papierów z czerwcowej oferty jest ponad dwukrotnie wyższa od poprzedniego najlepszego wyniku, ustanowionego w kwietniu 2020 r. I wiele wskazuje na to, że w samym tylko czerwcu resort finansów może nawet sprzedać drobnym inwestorom więcej obligacji niż łącznie w latach 2010-2015 (15,9 mld zł). Dość wspomnieć, że będzie to też kwota ponad dwukrotnie wyższa od popytu, jaki w miniony czwartek podczas przetargu na rynku hurtowym zgłosili inwestorzy instytucjonalni (6,9 mld zł przy oferowanych 3-4 mld zł, ale wobec pierwotnie rozważanych 3-7 mld zł). 

Utrzymanie tak wysokiego popytu na obligacje detaliczne w kolejnych miesiącach może okazać się nieosiągalne, ale wyjście ponad dotychczasowy zakres miesięcznej sprzedaży na poziomie 3-4 mld zł pozostaje na wyciągnięcie ręki. Taki uśmiech losu dla resortu finansów, to już jednak znacznie gorsza wiadomość dla banków (odpływ depozytów i presja na wysokość oferowanego oprocentowania), czy funduszy dłużnych, którym problemów bynajmniej nie brakuje.

Według ostatnich dostępnych danych, na koniec kwietnia skarb państwa posiadał 979,2 mld zł zadłużenia z tytuły obligacji, w tym 827,3 mld zł przypadało na dług krajowy, z czego lokalny sektor bankowy kontrolował 54 proc. (wliczając NBP), a na inwestorów zagranicznych przypadało 16,3 proc. Tymczasem drobni inwestorzy, w rozumieniu właścicieli obligacji oszczędnościowych, kontrolowali 7,1 proc. krajowych papierów. Sam jeden tylko czerwiec nie zmieni więc układu sił w sposób istotny, ale dalszy potencjalny podwyższony napływ gotówki ze strony inwestorów indywidualnych może być już nie do pogardzenia przez resortu finansów.

Więcej wiadomości o Skarb Państwa

Więcej wiadomości kategorii Emisje