czwartek, 3 kwietnia 2025

Newsroom

PCC Rokita ze stratą w III kw.

msd | 15 listopada 2024
W wyniku niesprzyjającej sytuacji rynkowej chemiczna grupa osiągnęła w III kwartale pierwszą od co najmniej kilkunastu lat stratę netto. Mimo równoległego wzrostu zadłużenia, jej sytuacja finansowa wciąż pozostawała jednak znacznie lepsza niż przed okresem prosperity z lat 2021-2022.

Dalsze pogorszenie w kluczowych segmentach działalności Rokity spowodowało, że całkowite przychody grupy spadły do 459,8 mln zł, notując najniższy poziom od 2020 r. A to przy niemal zerowej rentowności – kluczowego do niedawna – biznesu chloropochodnych przełożyło się z kolei na 7,4 mln zł straty netto w III kwartale. Narastająco po dziewięciu miesiącach tego roku PCC Rokita miał więc w sumie 38,7 mln zł czystego zysku w stosunku do 185,5 mln zł zysku rok wcześniej, gdy przecież tylko I kwartał należał do wybitnie udanych (tak jak wcześniejsze lata 2021-2022). 

Krótko rzecz ujmując, w przypadku Rokity niewystarczający popyt na chloroalkalia i ich niskie ceny potęgowane były jeszcze efektem wysokiej bazy. Znacząco słabsze wyniki tylko tego jednego segmentu przekładały się więc też na gotówkę generowaną przez grupę na podstawowej działalności. Po trzech kwartałach tego roku PCC Rokita miał bowiem 190,1 mln zł przepływów operacyjnych (367,3 mln zł rok wcześniej), z czego jednak w samym III kwartale – mimo ledwie 9,9 mln zł zysku EBITDA i straty netto – zdołał wypracować 23,5 mln zł cash flow operacyjnego. I tak okazało się to wartością zbyt niską względem wydatków inwestycyjnych i pożyczek dla podmiotów powiązanych, wskutek czego zadłużenie odsetkowe grupy wzrosło do 636,4 mln zł z 609,3 mln zł kwartał wcześniej. Przy równoczesnym spadku salda gotówki oznaczało to wzrost długu netto do 437,8 mln zł z 382,2 mln zł kwartał wcześniej i 411,6 mln zł przed rokiem. 

Z uwagi na słabsze wyniki wskaźnik długu netto do 12-miesięcznego zysku EBITDA podliczyliśmy tym razem na 1,3x wobec 1,0x kwartał wcześniej i 0,5x rok wcześniej. Z jednej strony, to wciąż mniej niż Rokita notował w latach 2018-2020 (nawet 2,5-2,9x), ale nadal relatywnie niska wartość wskaźnika zadłużenia to też kwestia jego konstrukcji (w mianowniku uwzględniane jest zarówno niskie 9,9 mln zł zysku EBITDA z ostatniego kwartału, jak i 130,3 mln zł zysku EBITDA z IV kw. ub.r.). Innymi słowy, bez wyraźnego odbicia wyników lub mocniejszego delewarowania w trwającym kwartale już za moment relacja długu netto do zysku EBITDA może zmierzać w kierunku 2,0x, co samo w sobie nie jest jednak jeszcze wartością, której Rokita nie przerabiałby w przeszłości. 

Możliwy dalszy wzrost ryzyka kredytowego warto jednak zestawić z niezłą płynnością chemicznej grupy. Mimo malejących przepływów operacyjnych i tegorocznej wypłaty 133 mln zł dywidendy, na koniec września miała bowiem ona 198,6 mln zł środków pieniężnych, które – podobnie jak w czerwcu – ponownie pokrywały 0,45x krótkoterminowych zobowiązań. I w tym przypadku sytuacja Rokity wypada więc lepiej niż przed tłustymi latami 2021-2022. 

Warto odnotować, że istniejące rezerwy płynności PCC Rokita coraz mocniej uzbraja też w dostępne kredyty. W wyniku zawarcia kolejnych umów wartość niewykorzystanych przez grupę linii kredytowych wzrosła więc do 513 mln zł na koniec września.

Na Catalyst notowanych jest siedem serii obligacji Rokity. Pochodzące z tegorocznej oferty publicznej papiery PCR0629, od których spółka płaci 2,8 pkt proc. ponad WIBOR, wyceniane są w piątek na 101,79 proc. nominału.

Więcej wiadomości o PCC Rokita S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst