środa, 24 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie słabego roku

Emil Szweda, Obligacje.pl | 21 grudnia 2018
Nie tak miało być. Zamiast oczekiwanych rekordów, załamanie rynku. Wartość publicznych emisji spadła o połowę, a i tak statystykę ratują emisje Orlenu, na które przypadło 66 proc. rynku.

Na początek garść statystyk. Wartość publicznych emisji przeprowadzonych w 2018 r. na podstawie prospektów emisyjnych wyniosła 910 mln zł, wobec 1,85 mld zł rok wcześniej (był to rok rekordowy). Z tego 600 mln zł przypadło na trzy emisje Orlenu. Gdyby je pominąć, wynik byłby najgorszy od 2011 r., gdy przeprowadzono dopiero pierwszą emisję publiczną (PCC Rokita, na 15 mln zł). Liczba inwestorów składających zapisy spadła do 7,9 tys. z 15 tys. rok wcześniej, ale ubiegłoroczne statystyki nie uwzględniają emisji GNB (było ich osiem) – bank nie podawał informacji o liczbie inwestorów. Faktyczny spadek jest więc większy.

Przyczyny załamania rynku nie są tak jednoznaczne, jak można byłoby sądzić. GetBack miał dewastujący wpływ na postrzeganie obligacji korporacyjnych w ogóle, ale regularnych inwestorów, którzy sparzyli się bezpośrednio na jego papierach było mniej, niż można sądzić. Emisje publiczne GetBacku przyciągnęły łącznie 2 tys. inwestorów, których nazwiska mogły jednak powtarzać się w kolejnych ofertach. O całkowity odwrót od obligacji firm można podejrzewać niedzielnych nabywców obligacji, którzy słabo lub wcale rozumieli, w co właściwie inwestują. Gorzej, że afera wywołała wciąż trwającą falę umorzeń w funduszach obligacji korporacyjnych, z których ubyło już prawie 3 mld zł (od ujawnienia afery GetBacku). Jednak mimo to, Konrad K., nie jest jedynym winnym załamania rynku.

Już ubiegłoroczna decyzja Komisji Nadzoru Finansowego, która nakazała by emisje podporządkowane banków miały nominał nie mniejszy niż 400 tys. zł, wyrzuciła z rynku emisje GNB (w 2017 r. ich wartość sięgnęła 334 mln zł), mimo ważnego prospektu żadnej nowej emisji nie przeprowadził też Alior Bank. Kolejna regulacja to wejście w życie rozporządzenia MiFID II. Oficjalnych danych nie ma, ale wiemy, że po wypełnieniu ankiet ponad 90 proc. klientów Pekao (i 70 proc. klientów private bankingu) przestało być adresatami emisji obligacji. Już na początku roku dwie pierwsze emisje wymagały wydłużenia zapisów. Do tego KNF zakazała bankom „proaktywnej” sprzedaży obligacji klientom, którzy posiadają mniej niż 100 tys. EUR aktywów. W praktyce klienci private bankingu byli dotąd najsilniejszą grupą nabywców obligacji, jeśli mowa o inwestorach indywidualnych. Nie dziwi więc, że po tym zaleceniu na rynku emisji publicznych zaległa czteromiesięczna cisza (najdłuższa od 2011 r.), przerwana dopiero przez oferty Echa i Kruka, przy czym dystrybucją tej ostatniej zajęły się już niezależne domy maklerskie.

Dopiero teraz mamy pełnię obrazu rynku – nowe (nadmierne?) regulacje i afera GetBack, to główne przyczyny załamania rynku w 2018 r. Można jednak sprawę odwrócić – emitenci oferują wyższe oprocentowanie, coraz częściej pojawiają się emisje zabezpieczone (prywatne), a także inne zachęty dla nabywców obligacji (ciaśniejsze kowenanty, okresowa amortyzacja), poprawiające ich bezpieczeństwo, co można uznać za korzystny obrót sprawy i rynek emitenta zamieniłby się w rynek inwestora, gdyby nie pewien „detal”. Skoro wymagane są zabezpieczenia i ciasne kowenanty, emitenci mogą równie dobrze zwrócić się do banków, które wymagania mają podobne, za to pożyczają pieniądze taniej. I taki trend właśnie obserwujemy, co jest kolejną przyczyną kurczenia rynku.

Więcej wiadomości o Capitea S.A. (d. GetBack S.A.)

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Stałokuponowe trzylatki wypierają obligacje antyinflacyjne

    23 kwietnia 2024
    Spadek inflacji, a z nią i kuponów od czteroletnich obligacji oszczędnościowych sprawił, że inwestorzy umorzyli już ponad 40 proc. papierów kupowanych na początku 2022 r. Ich miejsce zajmują prawdopodobnie trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej
  • Raport miesięczny DM NWAI (marzec 2024)

    12 kwietnia 2024
    W marcu obrót na Catalyst osiągnął 307,83 mln zł – poniżej 12-miesięcznej średniej (463,97 mln zł) i aż o 32,1 proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
    czytaj więcej