sobota, 27 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Panika sprzyja korekcie

Emil Szweda | 14 kwietnia 2022
Temat wyprzedaży polskich obligacji przebił się do mediów głównego nurtu, co często bywa sygnałem przesilenia i przynajmniej odreagowania ostatnich strat. Ponad 6,5 proc. rentowności z pięcioletnich papierów skarbowych może okazać się zbyt wielką pokusą dla poszukiwaczy okazji.

Otoczenie naturalnie nadal nie sprzyja inwestowaniu w obligacje skarbowe, szczególnie o stałym oprocentowaniu i długim terminie wykupu, ale rentowność obligacji dziesięcioletnich dotarła w tym tygodniu do 6,3 proc. z 4 proc. zaledwie sześć tygodni temu. W odniesieniu do wartości historycznych, jest to poziom nieznacznie tylko przekraczającą rynkową normę, jeśli za taką uznać różnicę między rentownością obligacji, a wysokością stopy referencyjnej (4,5 proc.) Historyczna średnia to okolice 1,3 proc., przy czym jest ona zazwyczaj wyższa w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, bo rynek spodziewa się kolejnych podwyżek stóp, czyli tak jak obecnie. Jeśli RPP podniesie stopy jeszcze o punkt procentowy (to założenie dość konserwatywne) rentowność obligacji dziesięcioletnich mogłaby sięgnąć 6,8 proc. Jak widać, rynek zdołał już w znacznym stopniu zdyskontować tę perspektywę.

Ale wydarzyło się też coś innego. Rentowność obligacji dwuletnich (PS0424) osiągnęła pułap 5,8 proc., czyli taki sam co obligacje dziesięcioletnie (na Catalyst jest to nawet 5,7 proc.). Przecięcie krzywej rentowności dwu- i dziesięcioletnich papierów na rynku amerykańskim uznawane jest za sygnał wyprzedzający recesję i choć nie możemy tworzyć tu analogii, to spowolnienie gospodarcze wydaje się bardzo prawdopodobne, a kolejne instytucje obcinają prognozy tempa wzrostu PKB dla Polski. To z kolei może skrócić perspektywę kolejnych podwyżek stóp. Oczywiście RPP powinna kierować się w pierwszej kolejności dbaniem o stabilność cen, ale… Cóż, wszyscy znamy realia.

Nieoczekiwanie w sukurs poławiaczom okazji przyszły media. Business Insider informował na początku tygodnia o „kłopotach” resortu finansów z plasowaniem kolejnych emisji. Tego rodzaju informacje bywają czasem samo ziszczającą się przepowiednią, ale wyniki aukcji w środę (popyt 6 mld zł przy podaży 4 mld zł) zaprzeczyły alarmistycznym tonom. Nie ma w tym zresztą niczego niezwykłego – kiedy niszowy w gruncie rzeczy temat jakim jest rynek obligacji i sposoby finansowania budżetu przebija się na główne strony ogólnotematycznych serwisów (Onet.pl), bywa to zwykle sygnałem rynkowego przesilenia. Na tej samej zasadzie o krachu na rynku akcji można zwykle usłyszeć w głównych wydaniach wiadomości w końcowej fazie bessy.

Sama publikacja nie mogłaby być rzecz jasna sygnałem do zakupów, to zwykły splot wydarzeń. Warto jednak zwrócić uwagę, że spread między polskimi i niemieckimi obligacjami wynosi dziś 5 pkt proc., podczas gdy jeszcze przed rokiem było to „standardowe” 1,8 proc. Oczywiście, przez rok warunki się zmieniły, ale 5 pkt proc. (5,5 pkt proc. w poniedziałek), to naprawdę spora premia i – wobec wyprzedaży obligacji niemieckich i amerykańskich – mogła skusić tych inwestorów, którzy porzucali rynki bazowe w obawie o dalszy wzrost rentowności. W takiej sytuacji lepiej przesiąść się na obligacje krajów, które zdążyły już przejść przez znaczną część cyklu zacieśniania polityki pieniężnej (co nie musi oznaczać, że cykl ten jest bliski zakończenia, po prostu szanse na to są większe tu, niż w strefie euro, gdzie cykl nawet nie ruszył z miejsca) i zarobić przy tym parę punktów swapowych. Całość nie oznacza jednak, że wyprzedaż się zakończyła. Po prostu prawdopodobieństwo korekty, nawet mocnej, jest spore. 

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Podsumowanie tygodnia: Start nowego sezonu

    26 kwietnia 2024
    Po ofercie Marvipolu zapisy uruchomiło Echo Investment, które tym razem zdecydowało się na nieznaczne obniżenie oferowanej marży. Niemal równolegle prowadzone są zapisy MCI Management. Sezon emisji rozkręcił się na dobre i przy dobrym wietrze potrwa przynajmniej do końca roku.
    czytaj więcej
  • Stałokuponowe trzylatki wypierają obligacje antyinflacyjne

    23 kwietnia 2024
    Spadek inflacji, a z nią i kuponów od czteroletnich obligacji oszczędnościowych sprawił, że inwestorzy umorzyli już ponad 40 proc. papierów kupowanych na początku 2022 r. Ich miejsce zajmują prawdopodobnie trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej