sobota, 20 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Powrót wyprzedaży

Emil Szweda | 03 czerwca 2022
Rentowność niemieckich dziesięciolatek po kilkutygodniowym przystanku wróciła do dynamicznego marszu na północ. Od Dnia Matki zyskała ponad 35 pkt bazowych, a w szerszym ujęciu, osiągnęła poziom najwyższy od ośmiu lat. Auć.

Rentowność naszych papierów stabilizuje się w szerokim – jak na rynek obligacji – zakresie 6,4-6,8 proc. i zapewne wielu posiadaczy polskich skarbówek znajduje pocieszenie w tym, że wyprzedaży niemieckich papierów nie towarzyszy analogiczny obrazek u nas. Stabilizacja może tworzyć przekonanie, że najgorsze chwile polskie obligacje mają już za sobą. Warto jednak odczekać z decyzjami, bo po pierwsze nie wygląda na to, żeby miał się wkrótce rozpocząć wyścig po polskie obligacje, po drugie, jeśli coraz śmielej mówi się o głównej stopie procentowej, która miałaby sięgnąć 8 proc. na koniec roku, to na 6,5 proc. rentowności obligacji z pewnością się nie skończy. Po trzecie – skoro rośnie rentowność bundów, to naszych obligacji raczej nie spadnie.

Można z decyzjami poczekać do najbliższego posiedzenia RPP albo nawet do publikacji najnowszej projekcji inflacyjnej w lipcu, ale generalne wnioski raczej nie ulegną zmianie – grozi nam utrzymanie wysokiej inflacji i recesja, a jedynym znanym lekarstwem jest podwyżka stóp procentowych. A wszystko to przy i tak optymistycznych założeniach, że globalny problem deficytu żywności, w Europie pozostanie tematem nagłówków prasowych.

Publikowane raporty za I kwartał wskazały jeszcze nie tyle powody do obaw o kondycję konkretnych emitentów (choć najbardziej ostrożnym inwestorom zadzwoniły już alarmowe dzwonki) co wskazały, czego możemy oczekiwać w przyszłości. Oczywistym skutkiem wzrostu stóp jest wzrost kosztów odsetkowych. Przypomnijmy, przed rokiem inflacja była „zjawiskiem przejściowym”, a stawki WIBOR pełzały w okolicach 0,2 proc. W I kwartale br. było to już 2,2-4,6 proc., więc komu bank wyliczył aktualne oprocentowanie albo kto emitował obligacje na zmiennym kuponie, poczuł już wzrost stawek WIBOR na własnej skórze. I zaraportował. Koszty odsetkowe przedsiębiorstw wzrosły o kilkadziesiąt procent, a nawet kilkukrotnie w porównaniu rok do roku. A największy skok dopiero przed nami – w ujęciu rocznym koszty odsetkowe będą rosły skokowo z kwartału na kwartał, wszak pierwszych podwyżek doczekaliśmy się w październiku.

To jednak tylko jedno i wcale nie największe zmartwienie. Terminy spłat zawsze można prolongować, można też dojść do porozumienia z obligatariuszami lub – jak zamierza to uczynić P.A. Nova – zmobilizować nadwyżki do przedterminowego wykupu obligacji. 4,5 pkt proc. marży rok temu dawało niecałe 5 proc. odsetek, dziś to ponad 11 proc. Nie każdy ma biznes rentowny na tyle, by opierać go na takim koszcie kapitału obcego. Większym zmartwieniem jest właśnie rentowność, która w I kwartale wypadła nawet przyzwoicie, co oznacza, że koszty udało się przerzucić na nabywców. Ale jak długo będzie to możliwe? Zwłaszcza, skoro konsumenci coraz mocniej łapią się za kieszenie?

Inwestorzy na rynku obligacji korporacyjnych przechodzą właśnie okres żniw. Kupony odsetkowe rosną i rozpalają wyobraźnię. Ale rynek być może osiągnął już ten stan, w którym selekcja emitentów będzie miała kluczowe znaczenie dla ostatecznych wyników. Ośmioprocentowe stawki lada dzień zacznie płacić KGHM, prawie 8 proc. już nalicza PGE. Sięganie po 12-23 proc. kusi, ale czy nagroda jest odpowiednio wysoka za podjęte ryzyko kredytowe? Rok temu 4-5 pkt proc. różnicy w marży, dawało dwa, trzy razy wyższe odsetki. Dziś ta sama różnica daje odsetki „tylko” o połowę wyższe.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej
  • Raport miesięczny DM NWAI (marzec 2024)

    12 kwietnia 2024
    W marcu obrót na Catalyst osiągnął 307,83 mln zł – poniżej 12-miesięcznej średniej (463,97 mln zł) i aż o 32,1 proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Korekta dłuższa niż trend

    05 kwietnia 2024
    Odreagowanie rentowności skarbowych trwa już ponad trzy miesiące, i póki co, to długość korekty, a nie jej zasięg może rodzić pytania o kontynuację rajdu. Pytania o tyle istotne, że wyniki funduszy dłużnych przestają zachwycać, a więc być może także przyciągać kapitał.
    czytaj więcej