piątek, 29 listopada 2024

Newsroom

Wywiad: Kancelaria Medius już zarabia w Hiszpanii

pytania zadawał Emil Szweda, Obligacje.pl | 7 czerwca 2016
Michał Imiołek, prezes Kancelarii Medius odpowiada na pytania Obligacje.pl.

Obligacje.pl: - Od I kwartału działa spółka Kancelarii Medius w Hiszpanii. Czy można już mówić o efektach inwestycji? Do końca I kwartału kupiliście tam pakiety wierzytelności warte 13,3 mln EUR.

Michał Imiołek, prezes Kancelarii Medius: - Jestem bardzo zadowolony z tego, co robimy w Hiszpanii. Nie zakładałem, że zyski z naszych inwestycji w tym kraju pojawią się w 2016 r., a tymczasem wychodzimy na plus po pięciu miesiącach. Odczuwalne jest także rosnące zainteresowanie kolejnych partnerów naszą działalnością, wkrótce będziemy finalizować kolejne transakcje zakupu pakietów wierzytelności od kolejnych firm pożyczkowych i banków.

- A czy operacyjnie jest to biznes trudniejszy?

- Póki co, bazując na stosunkowo krótkich doświadczeniach obecności w Hiszpanii, mogę powiedzieć, że istotnie osiągamy niższą wartość spłat w stosunku do wartości wierzytelności względem podobnych pakietów kupowanych w Polsce, ale też ceny tych pakietów są zdecydowanie niższe niż w Polsce, zatem per saldo nasza rentowność jest wyższa niż w kraju.

- Mówi Pan tak, jakby zamierzał się Pan skoncentrować na działalności w Madrycie.

- Absolutnie nie mam takiej intencji. W Polsce również zamierzamy rozwinąć skrzydła. Przymierzamy się do zakupów pierwszych wierzytelności bankowych. Na oku mamy kilka przetargów o różnej wartości, od ponad 100 mln zł do ok. 25 mln zł licząc od wartości wierzytelności.

- Rynek wierzytelności bankowych jest jednak w Polsce bardzo konkurencyjny. Nie lepiej koncentrować się na wierzytelnościach firm pożyczkowych, gdzie ma Pan już wieloletnie doświadczenie i sprawdzony model działania?

- Rynek wierzytelności bankowych jest rzeczywiście bardzo konkurencyjny, ale my mamy możliwości, by z powodzeniem na nim rywalizować. Oczywiście mam świadomość skali, nie porównuję się do biznesów prowadzonych przez największe firmy windykacyjne w Polsce, ale nawet względem nich nasza efektywność kosztowa może się podobać. Działamy bowiem nawet dwa razy taniej niż największe firmy windykacyjne w Polsce.

- Od kilku miesięcy znaczącym akcjonariuszem w Kancelarii Medius jest Trigon TFI. Czy pozyskanie inwestora finansowego oznacza odłożenie planów przejścia na GPW (Kancelaria Medius jest notowana na New Connect – red.)?

- Celem przeniesienia na główny parkiet giełdowych był właśnie zamiar pozyskania środków od inwestorów instytucjonalnych. Umowa z Trigon zapewnia nam finansowanie, więc siłą rzeczy przenosiny na GPW przestały być priorytetem, choć oczywiście nadal będziemy do tego dążyć. Celem jest bowiem także poprawa płynności handlu naszymi akcjami w interesie akcjonariuszy mniejszościowych, o których nie zapominamy.

- Po I kwartale Kancelaria Medius jest firmą 2,5x większą niż przed rokiem, zobowiązania finansują zaś 55 proc. majątku grupy (57 proc. rok wcześniej). Czy monitorując poziom zadłużenia firmy wyznacza Pan przybliżone poziomy, którymi stara się Pan kierować planując kolejne możliwe zastrzyki kapitału obcego?

- Oczywiście zwracamy uwagę na poziom zadłużenia spółki, ale tak jak Pan sam zauważył, mamy dosyć spory komfort działania. Chcemy się dynamicznie rozwijać, a do tego jest nam potrzebny kapitał na nowe inwestycje. Na wyznaczenie w kolejnych kwartałach poziomu zadłużenia ma wpływ bardzo wiele czynników tj. spłaty na obecnych portfelach, koszty na obecnych portfelach, nowe inwestycje, spłaty odsetek lub ewentualne wykupy obligacji, itd. Naprawdę wiele czynników ma na to wpływ.

- W porównaniu do innych firm windykacyjnych, także tych największych, Medius legitymuje się relatywnie niewielkim zadłużeniem finansowym wobec EBITDA (1,21) i wysokim wskaźnikiem pokrycia odsetek (5,33). Całości dopełnia niski dług netto względem kapitału własnego (0,35), ale częściowo odpowiada za to wysokie saldo gotówki, przygotowanej już do kolejnych inwestycji. Trzeba też dodać, że te wskaźniki przed rokiem, jeszcze przed wzrostem zysków spółki znajdowały się na mniej komfortowych poziomach. Które wskaźniki są bliższe filozofii Mediusa? Wyższe zadłużenie w zamian za szybszy przyrost zysku, czy niskie zadłużenie na rzecz zrównoważonego rozwoju?

- Tu przede wszystkim muszę podkreślić moją filozofię zarządzania Medius-em. Dla mnie zysk to skutek uboczny dobrze wykonanej pracy. Koncentrujemy się w 100 proc. na dobrych inwestycjach, które przekładają się na wysokie spłaty na portfele, bardzo pilnujemy kosztów. Faktem jest, że zrobienie bardzo dynamicznego wzrostu w krótkim czasie, bez większego zadłużenia nie jest możliwe w naszej branży, jednakże ważniejszym od tempa wzrostu jest bezpieczeństwo naszych inwestorów.

- Od marca obowiązują nowe zasady udzielania pożyczek gotówkowych, wprowadzono m.in. górne limity kosztów takich pożyczek. W jaki sposób te zmiany mogą się przełożyć, lub już się przekładają na biznes Kancelarii Medius?

- Dla naszego biznesu próba uregulowania rynku pożyczek gotówkowych przynosi tylko plusy (choć widzimy, że jest w tej materii jeszcze bardzo dużo do zrobienia). Wyceniliśmy kilka portfeli po marcu 2016 i z naszych obliczeń wynika, że stopy IRR będą się różnić - oczywiście na plus (marża).

- Dziękuję za rozmowę.

Więcej wiadomości o Kancelaria Medius S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst