piątek, 19 kwietnia 2024

Newsroom

Wyższe zyski Kredyt Inkaso przy mocniejszym bilansie

msd | 29 sierpnia 2022
Dług netto windykacyjnej grupy przyjmuje najniższe wartości od ośmiu lat, co przy rosnących zyskach pozwala jej osiągnąć korzystne wskaźniki zadłużenia. Po niedawnym refinansowaniu Kredyt Inkaso legitymuje się też ponadprzeciętną płynnością.

W zakończonym 30 czerwca I kwartale roku obrotowego 2022/23 osiągnięte przez grupę Kredyt Inkaso wpłaty wzrosły o 12,5 proc. r/r do rekordowych 79,6 mln zł, znajdując się o 23,4 mln zł powyżej założeń. Tym samym skonsolidowane przychody windykatora poprawiły się o 22 proc. r/r do 56,5 mln zł, z czego 25,8 mln zł stanowiła aktualizacja wyceny pakietów (13,4 mln zł przed rokiem). EBITDA gotówkowa grupy Kredyt Inkaso wyniosła zaś 47,4 mln zł, a jej zysk netto to 14,7 mln zł wobec odpowiednio 43,5 mln zł i 6,5 mln zł rok wcześniej.   

- Cieszymy się ze świetnych wyników grupy, szczególnie, że generujemy je wciąż przy dość niskich poziomach inwestycji – powiedział Maciej Szymański, prezes Kredyt Inkaso, cytowany w komunikacie. 

Jak zapowiedział, po latach delewarowania windykacyjna grupa chce jednak wrócić do inwestycji na większą skalę. Czym akurat nie różni się od swoich branżowych konkurentów. 

Dzięki dostępnemu finansowaniu, niskim poziomom zadłużenia i efektywnej organizacji możemy powrócić do zakupów nowych portfeli wierzytelności w znacząco większej niż w ostatnich kwartałach skali oraz nadal wzmacniać fundamenty pod jeszcze szybszy rozwój w przyszłości – dodał także.

W istocie, poziom zadłużenia windykacyjnej grupy na koniec czerwca był czymś, czego nie obserwowaliśmy od wielu lat. Jej dług netto konsekwentnie spadał 14. kwartał z rzędu, zatrzymując się na 258,9 mln zł (349,7 mln zł przed rokiem i 429,4 mln zł przed dwoma laty). Tym samym relacja długu netto do kapitałów własnych zmniejszyła się do do 0,81x (wobec odpowiednio 1,29 i 1,98x), a szacowany przez nas stosunek długu netto do 12-miesięcznego zysku EBITDA wyniósł 1,56x i był już o połowę niżej niż pięć kwartałów temu. 

Delewarowanie bilansu Kredyt Inkaso połączono też z poprawą płynności. Marcowo-kwietniowe refinansowanie zadłużenia sprawiło, że w samym tylko I kwartale obrotowym (II kw. kalendarzowym) krótkoterminowe zobowiązania odsetkowe grupy spadły o ponad połowę, do 58,2 mln zł na koniec czerwca. Całość zobowiązań wymagalnych w perspektywie 12 miesięcy zmalała natomiast do 91,5 mln zł i miała 68-proc. pokrycie w posiadanej gotówce (62,2 mln zł), co było najlepszym wynikiem od pięciu lat.  

Miejsca pod finansowanie nowych inwestycji w bilansie Kredyt Inkaso zrobiło się zatem wystarczająco. Jak jednak przyznaje windykator, ich warunkiem jest ”uzyskanie akceptowalnych cen zakupu portfeli wierzytelności”. 

W ramach pozyskania środków pod nowe inwestycje już po dniu bilansowym Kredyt Inkaso zwiększyło limit kredytowy o 60 mln zł oraz uplasowało obligacje na 15,7 mln zł (oferowało 20 mln zł).

Na koniec czerwca portfel wierzytelności grupy wyceniany był w bilansie na 558,8 mln zł (575,3 mln zł kwartał wcześniej), z czego ponad trzy czwarte przypadało na rynek polski. I choć rosyjskie wierzytelności odpowiadały tylko za 0,5 proc. całego portfela, to nadal przynosiły one grupie niemałe wpływy (8 mln zł w I kw. obrotowym, tj. 10 proc. wszystkich spłat). 

„Sytuacja płynnościowa Kredyt Inkaso RUS Limited Liability Company (LLC) jest niezagrożona i spółka posiada zdolność do samofinansowania swojej działalności” – napisano w sprawozdaniu o działalności, którą Kredyt Inkaso chce wygasić.

Na Catalyst notowane są trzy serie obligacji Kredyt Inkaso. Wszystkie one pochodzą z ofert publicznych, przeprowadzonych w ramach zakończonego niedawno programu. Najdłuższą serię KRI0726 z 4,7 pkt proc. marży rynek wycenia na 99,1 proc. wartości nominalnej. 

Więcej wiadomości o Kredyt Inkaso S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst