poniedziałek, 6 października 2025

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Nominał wart obrony

Emil Szweda, Obligacje.pl | 20 lutego 2015
Tydzień obecności na Catalyst wystarczył, by inwestorzy przecenili papiery grupy EMF do 91,5 proc. Ale był to zły tydzień nie tylko dla Empiku.

Prawdę mówiąc pierwotnie tytuł tekstu w Obligacje.pl dotyczący debiutu papierów Empik Media & Fashion na Catalyst w ostatni piątek, miał brzmieć „Najciekawszy debiut roku”. Catalyst widziało już wiele papierów, które z początkowo obiecujących stawały się gorącym kartoflem. Ale bardzo rzadko zdarzało się, by inwestorzy byli świadomi zagrożeń już od pierwszego dnia obecności emitenta na Catalyst, jak było w przypadku EMF. Wiadomo, że refinansowanie w listopadzie się odbyło pod ścianą, wiadomo też, że ceną dla spółki było podniesienie marży z 3,3 do 8 pkt proc., dodatkowe zaangażowanie kredytowe właścicieli, a i tak zapewne część posiadaczy trzyletnich obligacji chętnie pozbyłoby się papierów. Wejście na Catalyst stwarzało takie możliwości i jedyne co zaskakuje w tej historii, to wysoki nominał (100 tys. zł) jednej obligacji, który wyklucza detalicznych inwestorów – zwykle jedynych skłonnych do podjęcia ryzyka – z zabawy.

W piątek obligacje EMF potaniały przy wolumenie dwóch obligacji. Ale ze względu na nominał, raczej trudno mówić o przypadku. Oferty kupna/sprzedaży przeniosły się na poziom niżej 88/89,5 proc. W całej historii Catalyst zdarzył się tylko jeden równie fatalny debiut – w wakacje 2012 r. pierwszą transakcję papierami Novainvest zawarto przy cenie 90 proc. Nawiasem mówiąc Digate (Novainvest zmieniła nazwę) obligacji ostatecznie nie wykupił.

Ale nie tylko papiery EMF taniały w tym tygodniu. Marcowa seria Fast Finance wyceniana jest już na 86 proc. (217 proc. rentowności). Na pogorszenie wskaźników zadłużenia zwróciły uwagę i DM Investors i DM NWAI w cyklicznych raportach, a termin wykupu papierów za 30 mln zł zbliża się wielkimi krokami. Inwestorzy mogli czuć się rozczarowani wynikami Admiral Boats (zostały dwa miesiące do wykupu), Certus Capital (rok, ale prawdopodobnie naruszono warunki emisji), Fabryki Konstrukcji Drewnianych (w kasie na koniec roku było 20 tys. zł), Leasing-Experts (strata operacyjna po wzroście kosztów odsetkowych), LZMO – w tych wszystkich przypadkach papiery spadły poniżej nominału.

Choć władze spółek często bagatelizują notowania na Catalyst, lub unikają komentarzy twierdząc, że wyceny obligacji są sprawą inwestorów zawierających transakcje, nie jest to postawa warta naśladowania. Wycena papierów na Catalyst ma kluczowe znaczenie dla przyszłych emisji obligacji. Sama świadomość, że na Catalyst można kupić obligacje z wyższą rentownością niż oferuje im emitent na rynku pierwotnym, zniechęca do wzięcia udziału w emisji. Argument, że w emisji można kupić większą liczbę obligacji niż zwykle na rynku wtórnym, rzadko trafia do detalicznych inwestorów. Piątek był ostatnim dniem zapisów na obligacje Bestu serii K3. W kwietniu seria K1 sprzedała się grubo przed terminem, choć była większa (50 mln zł vs 35 mln zł obecnie), zapisy można było składać tylko posiadając rachunek w DM mBanku, a od złożenia zapisu do przydziału (i początku naliczania oprocentowania) mijał prawie miesiąc. Ale seria K1 miała o 50 bps wyższą marżę niż ma seria K3 i obecnie notowana jest po 100,5 proc. Dopiero wzrost ceny w okolice 101,5 proc. niwelowałby różnice między rentownością, którą można dostać na Catalyst, a tą oferowaną przez Best w ofercie publicznej. A tu chodzi przecież o 0,5 pkt proc. różnicy w rentowności. Jak zatem może wyglądać postawa inwestorów, gdy różnice między rynkiem wtórnym i pierwotnym sięgają kilkunastu lub kilkudziesięciu procent, jak zdarza się w przypadku emisji refinansujących? Warto więc troszczyć się o inwestorów i nie dawać im powodów do sprzedawania obligacji za cenę niższą, niż je kupili.

Dlatego na odnotowanie zasługuje reakcja władz PCZ - widząc ceny obligacji osuwające się poniżej 100 proc., spółka odkupiła część swoich obligacji na rynku. W ten sposób udało się jej zaoszczędzić parę złotych na odsetkach i niższej cenie wykupu, ale przede wszystkim zadbać o wizerunek. Utrzymanie notowań dotychczasowych obligacji na odpowiednim poziomie jest czasem co najmniej równie ważnym elementem nowej emisji obligacji, jak jej oprocentowanie.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Podsumowanie tygodnia: Zero defaultów, mniej emisji

    3 października 2025
    Od trzech lat na Catalyst nie zanotowaliśmy żadnego defaultu i obliczany przez nas Index Default Ratio po raz drugi w historii spadł do zera. Jest szansa, że tym razem ten komfortowy stan utrzyma się dłużej niż przez jeden kwartał.
    czytaj więcej
  • Wrześniowa inflacja delikatnie lepiej od prognoz

    30 września 2025
    Według szybkiego szacunku GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych rosły we wrześniu o 2,9 proc. r/r.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: W gorsecie spreadów

    26 września 2025
    Obniżki stóp procentowych przełożyły się na spadek stawek WIBOR i oprocentowanie obligacji oszczędnościowych, ale nie na rentowność długoterminowych obligacji skarbowych. W efekcie atrakcyjność tych ostatnich wzrosła, co może mieć wpływ nawet na rynek kredytów.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Nowa kategoria

    19 września 2025
    Oprocentowanie detalicznych listów zastawnych PKO BH nie może być zbyt wysokie, jeśli mają spełnić swoje główne zadanie. Ich najważniejszą zaletą będzie możliwość upłynnienia papierów w dowolnym niemal momencie, w dowolnej niemal ilości. O ile zapowiedzi pokryją się z rzeczywistością.
    czytaj więcej