niedziela, 24 listopada 2024

Newsroom

Best się oddłuża, ale obligacje ciążą płynności

msd | 26 maja 2020
W 2020 r. windykator wchodził z 82 mln zł gotówki i 338 mln zł szacowanych wpływów z wierzytelności. To za mało na spłatę całości krótkoterminowego zadłużenia oraz pokrycie kosztów działalności i odsetek. Rezerwy płynności Bestu leżą jednak w kredytach, akcjach Kredyt Inkaso, czy potencjalnej prolongacie pożyczek od akcjonariuszy. Wiele korzyści przyniósłby nowy inwestor.

Windykacyjna grupa otrzymała 299,1 mln zł spłat (263 mln zł należne Bestowi) w 2019 r., z czego przy bardzo skromnych inwestycjach w nowe wierzytelności (30,8 mln zł) wygenerowano 138,6 mln zł dodatnich przepływów operacyjnych. Znacząca ich część trafiła na spłatę zadłużenia. Na koniec 2019 r. grupa Best miała bowiem 654,4 mln zł zobowiązań finansowych, zaś jej dług netto wynosił 572,4 mln zł i był o 59,3 mln zł niższy niż przed rokiem, mimo że po drodze wdrożono standard MSSF 16, który wymusił rozpoznanie umowy najmu pomieszczeń jako leasing (9,2 mln zł). 

Dług netto windykatora stanowił 1,03x jego kapitałów własnych na koniec 2019 r., co było wartością nieco wyższą niż kwartał wcześniej (0,97x), ponieważ między wrześniem, a grudniem kapitały własne spadły na skutek poniesionej straty, o czym dalej. Niemniej, wskaźnik zadłużenia Bestu był wyraźnie niższy niż w poprzednich kilkunastu kwartałach (średnia z 12 kwartałów to 1,31x) i najniższy wśród grudniowych wyników od 2014 r.

– W 2019 r. zbliżaliśmy się do momentu przesilenia cyklu gospodarczego, a w takim okresie ceny wystawianych na sprzedaż wierzytelności są wysokie. Skoncentrowaliśmy się zatem na dalszym doskonaleniu naszych operacji, zwiększeniu ściągalności wierzytelności nabytych w latach poprzednich i poprawie efektywności kosztowej. Jesteśmy zadowoleni z obserwowanych rezultatów, a aktualna sytuacja na rynku utwierdza nas w przekonaniu, że była to słuszna decyzja. Wykorzystaliśmy również czas na przygotowanie się do spłaty zaciągniętych przez nas zobowiązań, dzięki czemu ze spokojem podchodzimy do kolejnych terminów zapadalności naszych obligacji – powiedział Krzysztof Borusowski, prezes Bestu, cytowany w komunikacie prasowym.

Na koniec 2019 r. bilansowa wartość portfela wierzytelności warta była 998,6 mln zł, z czego szacowana nominalna wartość przyszłych wpływów (ERC) została ustalona na 2,35 mld zł. W samym 2020 r. windykacyjna grupa spodziewa się 338,3 mln zł wpłat z wierzytelności (291,7 mln zł wg wartości bilansowej). Łącznie z posiadaną gotówką (82 mln zł na koniec grudnia) to wciąż za mało by z bieżących wpływów spłacić całość krótkoterminowego zadłużenia (290 mln zł), pokryć wydatki operacyjne i sądowo-egzekucyjne (łącznie 129 mln zł w 2019 r.) oraz zapłacić odsetki od zobowiązań finansowych. A przecież spółka potrzebuje też wrócić do aktywności inwestycyjnej.

Pewne – niemałe – rezerwy płynności windykacyjnej grupy leżały też w dostępnych kredytach (101 mln zł), a być może także i kolejnej prolongacie wygasających w tym roku pożyczek od akcjonariuszy (27 mln zł). Wybiegając dalej, można też wskazać na możliwość sprzedaży aktywów. By wspomnieć wyceniane na 98,7 mln zł akcje Kredyt Inkaso. Niezmiennie warto jednak podkreślić rozdźwięk pomiędzy ich bilansową i giełdową wyceną (na GPW pakiet należący do Bestu wyceniany był na 57 mln zł w grudniu, ale aktualnie to bliżej 25 mln zł).

Scenariusz ze zwiększeniem zadłużenia kredytowego zaczął się zresztą realizować w ostatnich miesiącach. Po dniu bilansowym Best spłacił bowiem trzy serie obligacji o łącznej wartości 110 mln zł, ale i wykorzystał 56 mln zł dostępnego finansowania bankowego. Jak wynika z kwietniowego komunikatu, w I kwartale tego roku windykator wciąż wstrzymywał się też z nowymi inwestycjami (otrzymał 86,6 mln zł spłat, w tym 77,7 mln zł z własnych portfeli, ale przy symbolicznych nakładach rzędu 1,5 mln zł).

Płynność, a na pewno inwestycyjne możliwości Bestu, z pewnością poprawiłoby zapowiadane dokapitalizowanie. Na razie jednak proces pozyskiwania mniejszościowego akcjonariusza, który miał się zakończyć w tym półroczu, został przedłużony ze względu na panujące warunki rynkowe.  

Tymczasem kolejne tegoroczne wykupu obligacji Bestu przypadają na lipiec (4,7 mln zł), sierpień (60 mln zł) oraz grudzień (nienotowane 7,6 mln euro, tj. ok. 34 mln zł). W 2021 r. windykator musi zaś spłacić między styczniem a wrześniem pięć serii długu o łącznej wartości 170 mln zł. 

Wracając jeszcze do wyników. Ubiegłoroczne skonsolidowane przychody Bestu wzrosły o 17 proc. r/r do 222,2 mln zł, aczkolwiek nie są one w pełni porównywalne z poprzednim rokiem, głównie z powodu objęcia konsolidacją funduszu Best III NSFIZ (wrzesień 2018 r.), w którym spółka ma 50 proc. udziałów. Dodatkowo przychody po raz kolejny znalazły się pod wpływem ujemnych przeszacowań wierzytelności (40 mln zł wobec 66,3 mln zł), a tym razem także i zostały obciążone wyceną Kredyt Inkaso (minus 12,5 mln zł jako udział w stracie jednostki stowarzyszonej). Wskutek przeszacowań na samym rynku włoskim przychody grupy Best były ujemne (minus 14,6 mln zł vs 236,7 mln zł w Polsce). 

Zeszłoroczna EBITDA gotówkowa grupy Best spadła natomiast o 7,2 proc. r/r do 160,7 mln zł, za czym stało obniżenie wartości inwestycji w Kredyt Inkaso. Kalkulowana przez windykatora tzw. pełna EBITDA gotówkowa, czyli z uwzględnieniem wyników Kredyt Inkaso, wyniosła 222,9 mln zł wobec 220,4 mln zł w 2018 r. 

Sam skonsolidowany zysk netto Bestu wyniósł 43,4 mln zł i był wyższy o 24,2 proc. r/r. Zysk netto przypisany akcjonariuszom Bestu zanotował jednak prawie 37-proc. spadek (do 20,9 mln zł), ponieważ ujemną aktualizacja portfela wierzytelności ominęła fundusz Best III NSFIZ.

Z powodu dokonanych przeszacowań w samym IV kwartale grupa Best miała tylko 16,4 mln zł przychodów i 35,1 mln zł straty netto (43,5 mln zł straty przypisanym akcjonariuszom spółki).

Na Catalyst znajduje się 10 serii obligacji Bestu z terminami spłaty do września 2022 r. Najbliższe wykupu papiery BST0720 oraz BST0820 w ostatnich transakcjach wyceniano kolejno na 99,7 oraz 99,5 proc. nominału. Dłuższe papiery, z terminami wykupu w latach 2021-2022, notowane są między 90 a 96,4 proc., co – zależnie od serii – daje od 7,5 do 12,9 proc. rentowności.

Miesiąc temu Best zapowiedział, że przeznaczy do 5 mln zł na skup własnych obligacji, co wyraźnie pomogło wycenom papierów windykatora.

Więcej wiadomości o Best S.A.

  • Październikowa emisja Bestu debiutuje na Catalyst

    21 listopada 2024
    W momencie, kiedy Best ruszył z kolejną ofertą papierów dłużnych do giełdowego obrotu trafiły też jego obligacje z oferty przeprowadzonej w ubiegłym miesiącu.
    czytaj więcej
  • Emisja Bestu od czwartku

    19 listopada 2024
    Windykator ponownie zaoferuje detaliczne papiery dłużne z 3,8 pkt proc. marży ponad trzymiesięczny WIBOR, ale tym razem przy nieco dłuższym okresie spłaty.
    czytaj więcej
  • Best nie planuje wyhamowania zakupów

    19 listopada 2024
    Niezależnie od rozmów o połączeniu z Kredyt Inkaso, w 2025 r. windykacyjna grupa chce nadal zwiększać inwestycje. Liczy się więc możliwością czasowego wzrostu długu netto powyżej trzykrotności EBITDA gotówkowej. Natomiast jeszcze w tym roku może zaoferować kolejne detaliczne obligacje.
    czytaj więcej
  • Zapisy na obligacje Bestu zredukowane o 47 proc.

    30 października 2024
    Mimo kolejnego obniżenia marży i konkurencji ze strony rynku wtórnego, Best ponownie mógł liczyć na wysokie zainteresowanie ze strony inwestorów.
    czytaj więcej

Więcej wiadomości kategorii Catalyst