środa, 24 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Warunki dla stałego kuponu

Emil Szweda, Obligacje.pl | 29 maja 2020
Dożyliśmy więc prawie zerowych stóp procentowych. Paradoksalnie może się to okazać dobrą wiadomością dla rynku obligacji korporacyjnych, choć oczywiście pod pewnymi warunkami.

Musi minąć odpowiednia ilość czasu, najlepiej potrzebna do wygaśnięcia pierwszej lokaty założonej na nowych warunkach, aż posiadacze gotówki przestaną akceptować sytuację, w której z każdego tysiąca złotych na lokacie kapnie im złotówka (minus podatek) po roku oszczędzania. Być może więcej czasu będą potrzebować na zrozumienie, że obecna sytuacja nie jest przejściowa, ale trwała. Pandemia pozwoliła tylko mniejszym bankom centralnym na to, co robią większe – finansowania potrzeb pożyczkowych państwa po możliwie niskim koszcie. A w zasadzie zerowym. Tak długo, jak długo będzie istniało społeczne przyzwolenie na taki stan rzeczy, a potrwa to zapewne dłuższy czas, skoro już obecnie wybory wygrywają ci, którzy dadzą więcej (z naszych podatków, a teraz z bilansu banku centralnego). Niemniej, stopniowo pojawiać się będą chętni na ryzyko.

Pytanie, czy zadowolą się zyskiem rzędu 0,5-1 proc. z obligacji skarbowych, czy może sięgną po 2 proc. z funduszy korporacyjnych, czy też może zaakceptują zmienność wyników funduszy obligacji skarbowych, bo przecież spadek rentowności nie może trwać w nieskończoność (i to jest właśnie powód, dla którego obligacyjna hossa kiedyś się skończy). Czy też przeproszą się z obligacjami korporacyjnymi, których emitentom kryzys wywołany epidemią wprawdzie zaszkodził, ale nie na tyle, by ci utracili płynność finansową (przypadki te są jak dotąd nieliczne, a epidemia jest dla ich zarządów raczej wygodnym usprawiedliwieniem zakrywającym popełnione długo wcześniej błędy, ostatecznie pandemia dotyka wszystkie firmy, ale płynność tracą jednak tylko niektóre). 

Już wcześniej, kiedy wszystkim wydawało się, że żyjemy w epoce ultraniskich stóp procentowych, inwestorzy indywidualni byli forowani przez rynek, ponieważ zysk pozwalający pobić większość funduszy obligacji korporacyjnych zapewniał zakup obligacji PKN Orlen w publicznych emisjach (2,9 proc. rocznie, czy też raczej 1,2 pkt proc. ponad WIBOR). Teraz będzie to jeszcze łatwiejsze, ponieważ niższy WIBOR oznacza niższe oprocentowanie obligacji krajowych emitentów (prawie cały dług korporacyjny oparty jest na WIBORze), zatem najpóźniej w III kwartale wszystkie papiery z portfeli tego rodzaju funduszy będą miały niższe oprocentowanie. Można powiedzieć, że rynek padł ofiarą własnego wygodnictwa (papiery oparte o WIBOR to brak ryzyka stopy procentowej), ale to uwaga na marginesie. Liczy się bowiem to, że średnie zyski funduszy dłużnych spadną, choć te inwestujące w papiery skarbowe lub z ekspozycją na rynki zagraniczne mogą jeszcze przez jakiś czas kusić niezłymi, ale historycznymi wynikami. Pytanie brzmi, czy inwestorzy zaakceptują te nowe stopy zwrotu oznaczające najpewniej zyski rzędu 2 proc. rocznie, czy też zechcą sięgnąć po więcej, bo taką możliwość już dziś daje im rynek wtórny lub pierwotny, gdzie premia będzie zapewne jeszcze wyższa. Ryzyko kredytowe emitentów nie zmalało przecież na skutek kryzysu, lecz wzrosło.

Rozmowy oferujących z emitentami nie należą zapewne do łatwych. Emitenci są namawiani do podniesienia marży, co miałoby wynagrodzić inwestorom spadek WIBOR. Emitenci mogą bać się ryzyka stopy procentowej – im bardziej ściągana jest sprężyna, tym mocniejszy jej wystrzał w przyszłości. Rozwiązaniem kompromisowym będą obligacje o stałym oprocentowaniu, o czym wspominałem już w jednym z komentarzy i jest to wariant, który coraz częściej godzi interesy uczestników rynku. Testować go będą inwestorzy indywidualni, bo w funduszach nowych pieniędzy nie ma i przez jakiś czas nie będzie.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Stałokuponowe trzylatki wypierają obligacje antyinflacyjne

    23 kwietnia 2024
    Spadek inflacji, a z nią i kuponów od czteroletnich obligacji oszczędnościowych sprawił, że inwestorzy umorzyli już ponad 40 proc. papierów kupowanych na początku 2022 r. Ich miejsce zajmują prawdopodobnie trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej
  • Raport miesięczny DM NWAI (marzec 2024)

    12 kwietnia 2024
    W marcu obrót na Catalyst osiągnął 307,83 mln zł – poniżej 12-miesięcznej średniej (463,97 mln zł) i aż o 32,1 proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
    czytaj więcej