wtorek, 1 lipca 2025

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Rynek się ubiera

Emil Szweda, Obligacje.pl | 20 czerwca 2014
Powstanie Instytutu Analiz i Ratingu w tygodniu, w którym rada wierzycieli Ganta postanowiła zrzucić się na otwarcie likwidacyji dewelopera ma wymiar niemal symboliczny.

IAiR rozpocznie działalność operacyjną za rok. Można zastanawiać się, czy gdyby istniała od początku działania Catalyst, Gant nie zbankrutowałby wcześniej, ponieważ detaliczni inwestorzy, którzy prawie dwa lata temu wzięli udział w publicznej emisji obligacji dewelopera i pożyczyli mu ponad 20 mln zł, nie zrobiliby tego wiedząc jak spółka oceniana jest przez specjalistów. Trudno winić akurat Giełdę o to, że tak długo nie było na rynku niezależnych agencji ratingowych, które pochyliłyby się nad małymi i średnimi spółkami. Raczej władzom Giełdy należy się uznanie za to, że wczytują się w głosy rynku i wobec braku inicjatywy prywatnej, czy też raczej wobec braku siły przebicia firm, które starały się na rynku zaistnieć, powołały ten niezbędny element zdrowego rynku własnymi siłami.

Uważam, że to nie Giełda powinna być właścicielem agencji ratingowej, ponieważ wcześniej czy później pojawi się konflikt interesów między organizatorem rynku i recenzentem emitentów, jakim w powszechnej opinii jest agencja ratingowa. Ale uważam też, że w tej chwili nie ma co wybrzydzać, bo emitenci wymagają niezależnych recenzentów o odpowiedniej jakości usług, a IAiR ma szansę wypełnić rynkową lukę, zaś z czasem znajdzie być może innych właścicieli. Odpowiadając na tę potrzebę Obligacje.pl podpisała umowę o współpracy z agencją Eurorating, a cele tej współpracy są definiowane tak samo jak te, które przyświecają IAiR – objęcie ocenami ratingowymi mniejszych emitentów (już przy emisji rzędu 3-4 mln zł, ceny ratingów powinny być dla emitentów akceptowalne, zważywszy na korzyści reputacyjne i niższe koszty finansowe, jakie mogą uzyskać). Niezależna ocena pozwoli przede wszystkim inwestorom detalicznym, którzy nader często nie zdają sobie sprawy z ryzyka inwestycyjnego (a którego – słyszymy to wyraźnie od użytkowników Obliacje.pl – nie chcą podejmować) na podjęcie bardziej świadomych decyzji.

Inna sprawa dotyczy tego, jakie oceny będą uzyskiwane. Skoro PKN Orlen może liczyć na ocenę międzynarodową BBB- (niski rating inwestycyjny), na co mogą liczyć inni emitenci? Jak zareagują inwestorzy detaliczni, kiedy przekonają się, że większość spółek z Catalyst ma ratingi spekulacyjne i śmieciowe? Czy wtedy ich zapał do kupowania „zabezpieczonych obligacji, będących alternatywą dla lokat bankowych” będzie nadal duży? Cóż, jaka by nie była prawda o emitentach obligacji, inwestorzy mają prawo zdawać sobie sprawę z tego, co kupują. W efekcie liczba emitentów obligacji wkraczających na Catalyst, może będzie przyrastała wolniej, ale jakość emitentów powinna być wyższa, a w każdym razie całość nabierze większej przejrzystości.  Nie należy przy tym zapominać, że agencje ratingowe nie są nieomylnymi wyroczniami (vide kryzys finansowy z lat 2007-08), a same ratingi nie są żadną tarczą czy gwarancją (PBG miał ratingi od dwóch międzynarodowych agencji; dodajmy dwa niskie ratingi, więc można mieć nadzieję, że instytucje finansowe przynajmniej zdawały sobie sprawę z tego, w co się pakują kupując obligacje przyszłego bankruta). Z drugiej strony, zamiast ratingów międzynarodowych wystarczą pewnie krajowe (Orlen ma A+; benchmarkiem z najwyższą oceną AAA są tu obligacje skarbowe), wtedy oceny będą wyższe i być może łatwiej akceptowalne.

Najważniejsze jest to, że powołanie IAiR i mobilizacja konkurencji do walki o rynek, służy jemu samemu (tj. rynkowi) i otwiera perspektywę wykreowania nowej jakości, jakże odmiennej od tej opisywanej przeze mnie w komentarzu „Rynek jest nagi” sprzed zaledwie miesiąca. Działają tu odwieczne prawa rynku. Skoro pojawił się (nareszcie) popyt na niezależne oceny ratingowe, pojawia się też i podaż. 

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Czerwcowa inflacja lekko powyżej oczekiwań

    30 czerwca 2025
    Według szybkiego szacunku GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych rosły w czerwcu o 4,1 proc. r/r przy rynkowym konsensusie na poziomie 4,0 proc. r/r.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Amerykańskie umocnienie

    27 czerwca 2025
    Mimo wzrostu deficytu budżetowego USA i spadku globalnej awersji do ryzyka za sprawą przerwania konfliktu Izrael-Iran, rentowność amerykańskich obligacji spadła do poziomów najniższych od dwóch miesięcy przy równolegle pikującym dolarze.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Drobnych brak

    20 czerwca 2025
    Na przestrzeni dwóch lat średnia wartość obligacji oferowanych inwestorom w szeroko dostępnych emisjach publicznych przeprowadzanych na podstawie prospektów emisyjnych wzrosła prawie dwuipółkrotnie, z 33 mln zł do 78 mln zł.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Rynek wiedział, nie powiedział

    13 czerwca 2025
    Od początku tygodnia rentowności obligacji USA spadały, a ich ceny rosły, co jest typowym zachowaniem inwestorów w reakcji na wzrost napięcia geopolitycznego. Ale w piątek, gdy obawy o zaostrzenie konfliktu się zmaterializowały, ceny amerykańskich obligacji spadły.
    czytaj więcej