piątek, 22 listopada 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Rynek się ubiera

Emil Szweda, Obligacje.pl | 20 czerwca 2014
Powstanie Instytutu Analiz i Ratingu w tygodniu, w którym rada wierzycieli Ganta postanowiła zrzucić się na otwarcie likwidacyji dewelopera ma wymiar niemal symboliczny.

IAiR rozpocznie działalność operacyjną za rok. Można zastanawiać się, czy gdyby istniała od początku działania Catalyst, Gant nie zbankrutowałby wcześniej, ponieważ detaliczni inwestorzy, którzy prawie dwa lata temu wzięli udział w publicznej emisji obligacji dewelopera i pożyczyli mu ponad 20 mln zł, nie zrobiliby tego wiedząc jak spółka oceniana jest przez specjalistów. Trudno winić akurat Giełdę o to, że tak długo nie było na rynku niezależnych agencji ratingowych, które pochyliłyby się nad małymi i średnimi spółkami. Raczej władzom Giełdy należy się uznanie za to, że wczytują się w głosy rynku i wobec braku inicjatywy prywatnej, czy też raczej wobec braku siły przebicia firm, które starały się na rynku zaistnieć, powołały ten niezbędny element zdrowego rynku własnymi siłami.

Uważam, że to nie Giełda powinna być właścicielem agencji ratingowej, ponieważ wcześniej czy później pojawi się konflikt interesów między organizatorem rynku i recenzentem emitentów, jakim w powszechnej opinii jest agencja ratingowa. Ale uważam też, że w tej chwili nie ma co wybrzydzać, bo emitenci wymagają niezależnych recenzentów o odpowiedniej jakości usług, a IAiR ma szansę wypełnić rynkową lukę, zaś z czasem znajdzie być może innych właścicieli. Odpowiadając na tę potrzebę Obligacje.pl podpisała umowę o współpracy z agencją Eurorating, a cele tej współpracy są definiowane tak samo jak te, które przyświecają IAiR – objęcie ocenami ratingowymi mniejszych emitentów (już przy emisji rzędu 3-4 mln zł, ceny ratingów powinny być dla emitentów akceptowalne, zważywszy na korzyści reputacyjne i niższe koszty finansowe, jakie mogą uzyskać). Niezależna ocena pozwoli przede wszystkim inwestorom detalicznym, którzy nader często nie zdają sobie sprawy z ryzyka inwestycyjnego (a którego – słyszymy to wyraźnie od użytkowników Obliacje.pl – nie chcą podejmować) na podjęcie bardziej świadomych decyzji.

Inna sprawa dotyczy tego, jakie oceny będą uzyskiwane. Skoro PKN Orlen może liczyć na ocenę międzynarodową BBB- (niski rating inwestycyjny), na co mogą liczyć inni emitenci? Jak zareagują inwestorzy detaliczni, kiedy przekonają się, że większość spółek z Catalyst ma ratingi spekulacyjne i śmieciowe? Czy wtedy ich zapał do kupowania „zabezpieczonych obligacji, będących alternatywą dla lokat bankowych” będzie nadal duży? Cóż, jaka by nie była prawda o emitentach obligacji, inwestorzy mają prawo zdawać sobie sprawę z tego, co kupują. W efekcie liczba emitentów obligacji wkraczających na Catalyst, może będzie przyrastała wolniej, ale jakość emitentów powinna być wyższa, a w każdym razie całość nabierze większej przejrzystości.  Nie należy przy tym zapominać, że agencje ratingowe nie są nieomylnymi wyroczniami (vide kryzys finansowy z lat 2007-08), a same ratingi nie są żadną tarczą czy gwarancją (PBG miał ratingi od dwóch międzynarodowych agencji; dodajmy dwa niskie ratingi, więc można mieć nadzieję, że instytucje finansowe przynajmniej zdawały sobie sprawę z tego, w co się pakują kupując obligacje przyszłego bankruta). Z drugiej strony, zamiast ratingów międzynarodowych wystarczą pewnie krajowe (Orlen ma A+; benchmarkiem z najwyższą oceną AAA są tu obligacje skarbowe), wtedy oceny będą wyższe i być może łatwiej akceptowalne.

Najważniejsze jest to, że powołanie IAiR i mobilizacja konkurencji do walki o rynek, służy jemu samemu (tj. rynkowi) i otwiera perspektywę wykreowania nowej jakości, jakże odmiennej od tej opisywanej przeze mnie w komentarzu „Rynek jest nagi” sprzed zaledwie miesiąca. Działają tu odwieczne prawa rynku. Skoro pojawił się (nareszcie) popyt na niezależne oceny ratingowe, pojawia się też i podaż. 

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Podsumowanie tygodnia: Oddech ulgi

    8 listopada 2024
    Zgodnie z przewidywaniami, dzień ogłoszenia wyniku wyborów prezydenckich w USA przyniósł przesilenie na rynku obligacji. Rentowność amerykańskich papierów najpierw skoczyła, ale po szybko odbiła się od linii łączącej szczyty z października 2023 r. i kwietnia br. Lecz problem zadłużenia pozostał.
    czytaj więcej
  • Projekcja NBP: inflacja w górę, a PKB w dół

    7 listopada 2024
    Mimo słabszych prognoz dynamiki PKB, Narodowy Bank Polski skorygował w górę ścieżkę inflacji w latach 2025-2026.
    czytaj więcej
  • Stopy procentowe ponownie bez zmian

    6 listopada 2024
    Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe bez zmian, w tym referencyjną na poziomie 5,75 proc.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Powiało grozą

    31 października 2024
    Rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych przekroczyła w czwartek 6 proc., co było najwyższą wartością od roku. Zdecydowanie nie tak powinien wyglądać rynek szykujący grunt pod kolejne obniżki stóp procentowych.
    czytaj więcej