piątek, 26 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Bliżej rozstrzygnięć długoterminowych

Emil Szweda | 05 maja 2023
Ruchem w bok rentowność obligacji skarbowych zbliżyła się do linii trendu wzrostowego trwającego od początku pandemii. Kiedy wydawało się, że jego przełamanie jest już ustalone, mocne dane z rynku pracy w USA zmusiły rynki do – być może tylko chwilowej - rewizji poglądów.

Rentowność obligacji skarbowych osiągnęła szczyt pod koniec października i już samo zatrzymanie przeceny pozwoliło na osiąganie dobrych wyników posiadaczom obligacji. Przecenione obligacje mają naturalną tendencję do wzrostu cen w kierunku nominału, w miarę zbliżania się dnia wykupu. Do tego jeszcze rentowność rzeczywiście spadła, czemu sprzyjało obniżenie tempa inflacji. Nawet świadomość, że spadek tempa wzrostu CPI jest tylko efektem statystycznym nie powstrzymał rynku przed grą na zakończenie cyklu podwyżek i szybkiego przejścia do obniżek stóp. W rzeczywistości wysoka rentowność mogła kusić kapitał spekulacyjny, a dobre wyniki przyciągnęły do funduszy środki inwestorów indywidualnych, którzy mogli się przecież wystraszyć bankructw kolejnych banków. Jednak wątpliwości czy kierunek aby na pewno jest słuszny, targały inwestorami przez ostatnie miesiące. Inflacja spada, produkcja przemysłowa również, ale presja płacowa, wysoka aktywność w sektorze usług itd., wciąż są obecne. W efekcie, z ostro nachylonego trendu wzrostu rentowności przeszliśmy w trend boczny, przy czym szczyty wypadają coraz niżej, a dołki coraz wyżej. Pole manewru zawęża się, a jednocześnie, trochę niepostrzeżenie, rentowności dotarły w pobliże linii trzyletniego trendu wzrostowego. Mówiąc krótko, rynek dojrzał do rozstrzygnięcia.

Wiele sygnałów wskazuje na spadek aktywności gospodarczej. Notowania nośników energii są dziś znacznie niższe niż przed wybuchem wojny, podaż pieniądza spada. Ciekawym przejawem tego ostatniego może być spadająca sprzedaż obligacji oszczędnościowych, która przed rokiem biła rekordy w III kwartale, obecnie nie sięga nawet 2,5 mld zł miesięcznie i jest niższa niż przed rokiem i przed dwoma laty. Po drugiej stronie mamy elementy, na które zwracaliśmy wielokrotnie uwagę – wydatki rządów na osłony socjalne wymagają wzrostu zadłużenia i nowych emisji długu, ale skoro robią to wszyscy naraz, pieniędzy na rynku zaczyna brakować, a jednocześnie wpływy podatkowe w warunkach spowolnienia są niższe. Widać to w Polsce, widać to także w USA, gdzie limit zadłużenia został osiągnięty w styczniu, ale techniczne przesunięcia pozwoliły uniknąć defaultu. Szacowano wprawdzie, że USA mają bufor wystarczający do funkcjonowania mniej więcej do końca wakacji, jednak nieoczekiwanie niskie wpływy podatkowe w kwietniu skróciły ten okres mniej więcej do początku czerwca. Oczywiście w bankructwo USA nikt nie wierzy. Do jego uniknięcia wystarczy przecież osiągnięcie politycznego porozumienia. Ten sam scenariusz przerabialiśmy już tak wiele razy, że rynek w ciemno zakłada, że porozumienie uda się osiągnąć ostatniego dnia, na trzy minuty przed północą. Republikanie i Demokraci są jak stare, niedobrane małżeństwo, które regularnie wygraża sobie rozwodem, ale ostatecznie dochodzi do porozumienia, nawet nie tyle dla dobra obywateli, co ze strachu przed odpowiedzialnością i spojrzeniem wyborcom w oczy. A przyglądający się tym scenom z boku mogą tylko cierpliwie czekać, aż burza minie. Jednak spokojny sen zakłóca świadomość, że za którymś razem ta sama sztuczka nie zadziała. 

Wynik rozstrzygnięcia jest większą niewiadomą niż sądzą ci, którzy powtarzają tezy o hossie rynku obligacji. Szacować można tylko prawdopodobieństwo scenariuszy. Ale ponieważ mówimy o rynku obligacji i związanych z nim oczekiwaniach stabilnego dochodu, najlepiej w ogóle nie zakładać niczego, ale poczekać, aż rozstrzygnięcia zapadną. Dochodów bez emocji wciąż dostarczają za to obligacje korporacyjne o zmiennych kuponach. 

Więcej wiadomości o Skarb Państwa

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Podsumowanie tygodnia: Start nowego sezonu

    26 kwietnia 2024
    Po ofercie Marvipolu zapisy uruchomiło Echo Investment, które tym razem zdecydowało się na nieznaczne obniżenie oferowanej marży. Niemal równolegle prowadzone są zapisy MCI Management. Sezon emisji rozkręcił się na dobre i przy dobrym wietrze potrwa przynajmniej do końca roku.
    czytaj więcej
  • Stałokuponowe trzylatki wypierają obligacje antyinflacyjne

    23 kwietnia 2024
    Spadek inflacji, a z nią i kuponów od czteroletnich obligacji oszczędnościowych sprawił, że inwestorzy umorzyli już ponad 40 proc. papierów kupowanych na początku 2022 r. Ich miejsce zajmują prawdopodobnie trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej