czwartek, 25 kwietnia 2024

Newsroom

Więcej gotówki w kasie Bestu; gotowy konsolidować rynek

ems | 11 maja 2018
Wstrzymanie nowych zakupów wystarczyło, by wskaźniki zadłużenia Bestu nieco spadły w I kwartale. Sytuacja grupy pozwala myśleć o inwestycjach z pominięciem rynku obligacji.

W I kwartale zysk operacyjny grupy Best wyniósł 30 mln zł wobec 13,5 mln zł w tym samym okresie poprzedniego roku i jest to zapewne najlepsza wiadomość z opublikowanego właśnie raportu. Wynik pochodzi wprost ze zwiększenia przychodów, które wzrosły z 35,8 mln zł do 54,8 mln zł (53 proc.) przy nieznacznie tylko wyższych kosztach operacyjnych (11 proc.). Trzeba jednak pamiętać, że przed rokiem wynik obciążyła aktualizacja wyceny (14 mln zł), mocno wpływając na wykazany zysk operacyjny.

Bardziej miarodajna jest więc sama wartość spłat wierzytelności, która w I kwartale wyniosła 71,6 mln zł (62 mln zł należnych grupie), czyli o 22 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z komunikatu prasowego. Skorygowana EBITDA gotówkowa wyniosła 40,2 mln zł (wzrost o 30 proc.).

Ponieważ w tym samym czasie Best nie dokonywał inwestycji w nowe portfele (nie znalazł atrakcyjnych pakietów, zapłacił jednak 39,5 mln zł za inwestycje dokonaną w 2017 r.) można było oczekiwać wzrostu salda gotówki i faktycznie tak właśnie się stało. Na koniec marca Best miał do dyspozycji 121,8 mln zł, o 30 mln zł więcej niż na koniec roku. Tyle, że 27 mln zł pochodziło z działalności finansowej (obligacje plus kredyt minus wykupy i odsetki). Wyposażony w środki (w maju wykupił jednak pierwszą z emisji publicznych wartą 45 mln zł) Best zapowiada zwiększenie aktywności inwestycyjnej.

W najbliższych kwartałach oczekujemy urealnienia cen portfeli, które były w 2017 roku mocno zawyżone w wyniku agresywnej polityki konkurencyjnej w branży. Wypracowaliśmy efektywne nisze działalności w sektorze pozabankowym, ale jesteśmy otwarci na kupno portfeli zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym – w ramach konsolidacji rynku– powiedział Krzysztof Borusowski, prezes Best, cytowany w komunikacie prasowym.

Podstawowy wskaźnik zadłużenia – długu netto do kapitału własnego – na poziomie 1,53x daje grupie miejsce na wzrost zadłużenia (kowenanty przebiegają na poziomie 2,5x), ale atmosfera na rynku nie sprzyja agresywnej polityce zadłużeniowej i inwestorzy łatwo dostrzegą, że w przypadku Kruka jest to 1,05x, czyli o jedną trzecią mniej. Ciasno jest także ze względu na kowenant wartej 60 mln zł serii BST0820 (dług netto nie może przekroczyć 4x EBITDA gotówkowa, a na koniec marca było to 3,85x), ale Best nie musi się na inwestorów oglądać.

Krótkoterminowe aktywa (392,7 mln zł) uwzględniające gotówkę i oczekiwane spływy z wierzytelności przekraczają krótkoterminowe zobowiązania o 139 mln zł (170 mln zł, jeśli pominąć pożyczkę od akcjonariuszy), a trzeba pamiętać, że po I kwartale 2019 r. kolejne obligacje Bestu zapadają dopiero w 2020 r. Best ma więc dwa lata na przygotowanie się do okresu wzmożonych wykupów (w pięcioletnim horyzoncie Best szacuje superatę nad zobowiązaniami w wysokości 315 mln zł).

Można więc sądzić, że Best będzie zainteresowany przeprowadzeniem kolejnej publicznej emisji obligacji (choćby refinansującej ostatni wykup), ale tylko jeśli warunki rynkowe pozwolą mu na pozyskanie finansowania po względnie niskim koszcie. W ostateczności przełamanie kowenantu serii BST0820 mogłoby okazać się opłacalne, gdyby wysokość oprocentowania nowej emisji nie przekraczała istotnie 3,6 pkt proc. ponad WIBOR (czyli oprocentowania BST0820) plus ewentualnie pewną premię czasową. Jeśli rynek takiej możliwości nie da, Best zapewne będzie inwestował mniej (ze względu na kowenant serii BST0820), jeszcze bardziej selektywnie poszukując marż w miejsce ilości nabywanych wierzytelności.

Na Catalyst notowanych jest 16 serii obligacji Bestu, które notowane są z dyskontem w stosunku do nominału. Rzeczywista marża w większości przypadków mieści się w zakresie 4,8-5,4 pkt proc. ponad WIBOR 3M.

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst