piątek, 19 kwietnia 2024

Newsroom

Raport rynkowy – Best: Które obligacje wybrać do portfela?

Emil Szweda, Obligacje.pl | 16 stycznia 2017
Wszystkie notowane na Catalyst obligacje Best oferują rentowność wyższą, niż ta oferowana w publicznej emisji, ale nie dla każdego inwestora będzie to propozycja korzystniejsza.

Wielu inwestorów zastanawia się – nie bez podstaw – czy inwestycja na rynku wtórnym może dać lepsze efekty od wzięcia udziału w publicznej emisji obligacji. Kilka lat temu udział w emisjach publicznych i odsprzedaż obligacji na Catalyst były nieomal gwarancją osiągnięcia dwucyfrowych rentowności, ale od tego czasu rynek się zmienił. Dziś zaletą publicznych emisji jest przede wszystkim możliwość jednorazowego ulokowania większych sum, natomiast drobni inwestorzy często lepszego wyboru dokonają inwestując na rynku wtórnym.

Best – rynek pierwotny i wtórny

Tytułem przypomnienia. Od poniedziałku 16 stycznia przyjmowane są zapisy w siódmej emisji publicznej, którą Best skierował do inwestorów indywidualnych. Firma zaliczająca się do czołówki firm windykacyjnych w Polsce oferuje 3,3 pkt proc. marży ponad WIBOR 3M, w zamian za objęcie obligacji zapadających za 4,5 roku. Analogiczne warunki Best oferował także w październiku.

Równolegle na rynku wtórnym notowanych jest tuzin obligacji Bestu (sześć pochodzących z publicznych emisji skierowanych do inwestorów indywidualnych, dwie objęte przez inwestorów instytucjonalnych oraz cztery, które uplasowano w ramach ofert prywatnych. Łącznie obligacje Best wprowadzone do obrotu na Catalyst warte są 346,4 mln zł.

Biorąc pod uwagę ostatnie transakcje przeprowadzone do 13 stycznia (włącznie), wszystkie serie obligacji Bestu oferowały wyższą rentowność, niż dostępna w ofercie publicznej, a średnia rentowność wynosiła 5,32 proc. brutto. Wskazania innych kalkulatorów mogą się różnić, jeśli uwzględniają one np. kapitalizację odsetek, albo antycypują przyszły wzrost stawek WIBOR (na podstawie notowań kontraktów FRA lub IRS). Dlatego do porównań można wykorzystać także kalkulator marży (dostępny na stronie Obligacje.pl), który w oparciu o bieżące notowania wyznacza rzeczywistą marżę ponad WIBOR, jaką można uzyskać w przypadku obligacji o zmiennym oprocentowaniu. Także i w tym ujęciu wszystkie serie obligacji Bestu na Catalyst prezentują się korzystniej niż w ofercie (średnia realna marża wynosiła 13 stycznia 3,54 pkt proc.). Ich dodatkową zaletą jest krótszy okres do wykupu, co oznacza niższe ryzyko kredytowe dla właścicieli obligacji.

Rentownośc obligacji Best na Catalyst

Źródło: Obligacje.pl.

Jak łatwo się przekonać, rentowność obligacji Bestu jest zbliżona na całej krzywej (czyli niezależnie od terminu zapadalności). Zakres rentowności jest relatywnie niewielki, a najszerszy między serią BST1018 i BST0319 (odpowiednio 5,70 i 5,08 proc. brutto), choć akurat te serie dzieli zaledwie pięć miesięcy w czasie do wykupu.

Z tego powodu nie ma sensu rozważać, czy bardziej opłaca się kupić obligacje o dalszym terminie wykupu w zamian za wyższą marżę. Najkrótszą i najdłuższą serię do wykupu dzielą trzy lata, ale tylko 5 pkt bazowych rentowności – obligacje o krótszym terminie zapadalności są więc lepszym wyborem.

Płynność

W 2016 r. średni obrót obligacjami Bestu wynosił 2,3 mln zł miesięcznie, a jeśli uwzględnić, że nie wszystkie serie były notowane przez pełnych 12 miesięcy, średnia ta jest nawet nieco wyższa (2,55 mln zł). Jest to wartość, która teoretycznie przekłada się na możliwość zaangażowania nawet znaczących kwot na rynku wtórnym, ale trzeba pamiętać, że poszczególne serie znacząco różnią się pod względem płynności. Emisje prywatne oznaczone kodem BST0121 i BST0321 praktycznie w ogóle nie są przedmiotem transakcji (w przypadku pierwszej z nich przez dwa miesiące obecności właściciela zmieniła jedna obligacja), seria BST0720 teoretycznie wygląda lepiej (po sześciu miesiącach obecności właściciela zmieniło 15,7 proc. całej serii), ale tylko ze względu na niewielką wartość całej emisji (4,6 mln zł).

W rzeczywistości tylko w przypadku serii BST0418 (pierwsza z publicznych emisji Bestu adresowanych do detalicznych inwestorów) średnia wartość transakcji w ostatnich 12 miesiącach przekraczała 0,5 mln zł (0,63 mln zł), przy czym można się spodziewać, że w miarę zbliżania się daty wykupu, wartość transakcji będzie systematycznie się obniżać. W przypadku dwóch innych serii średnia wartość transakcji z ostatnich 12 miesięcy przekroczyła 400 tys. zł. BST1018 to jedyna seria obligacji Bestu o stałym oprocentowaniu (6 proc.), kolejną jest zaś BSTL320 – emisja, którą Best wypuścił przed rokiem oferując 3,8 pkt proc. marży. Sami przedstawiciele spółki, uznali później, że tak wysoka marża była „wypadkiem przy pracy”. To oczywiście tłumaczy dobrą płynność serii, oraz jej atrakcyjną rentowność (rzeczywista marża wynosiła w piątek 3,71 pkt proc. ponad WIBOR 3M).

Płynność obligacji Best na Catalyst

Źródło: Obligacje.pl.

Podsumowanie

Układ rentowności i płynności obligacji Bestu potwierdza tezę wyrażoną wyżej – drobni inwestorzy mogą bez przeszkód skorzystać z warunków, które oferuje im rynek wtórny. Ze względu na wysoką płynność i krótki okres do wykupu najkorzystniej prezentuje się BST0418. Jeśli ktoś ma dłuższy horyzont może wybrać także płynną BSTL318 a inwestorzy nie obawiający się podwyżek stóp procentowych dającą najwyższą rentowność serię BST1018.

Dzięki takim wyborom osiągnięta przez nich rentowność będzie wyższa, a ryzyko mniejsze ze względu na krótszy okres inwestycji, niż gdyby brali udział w rozpoczętej właśnie emisji publicznej. Jednak więksi inwestorzy są w pewnym sensie skazani na rynek pierwotny – to tu mogą bez przeszkód zainwestować kwoty rzędu kilkuset tysięcy złotych nie czekając zbyt długo na odpowiedź rynku. Zresztą statystyki rynku pierwotnego (średnia wartość złożonych zapisów z reguły przekracza 100 tys. zł) potwierdzają, że w istocie to inwestorzy o grubszych portfelach obejmują większość tego typu ofert.

Więcej wiadomości o Best S.A.

Więcej wiadomości kategorii Catalyst