czwartek, 25 kwietnia 2024

Newsroom

Podsumowanie tygodnia: Echo na pierwszy ogień

Emil Szweda | 07 stycznia 2022
Rynek obligacji firm przyspiesza, a specyficzna konstelacja czynników zewnętrznych sprawia, że najmocniej mogą skorzystać inwestorzy indywidualni. Wybrańcy już mogą się cieszyć z ponad 10-proc. kuponów i to od papierów skarbowych.

Inflacja w grudniu wyniosła 8,6 proc., co jest przyczyną wielu zmartwień, ale obligacje oszczędnościowe indeksowane CPI, które w lutym wejdą w nowe okresy odsetkowe otrzymają ponad 10-proc. kupony. Przy czym właściciele najpopularniejszych czterolatek mogą liczyć na 9,35-9,85 proc. w zależności od terminu rozpoczęcia inwestycji. Ale i oni będą pewnie zadowoleni. 

Dane o inflacji spowodowały zarazem dalszą przecenę papierów skarbowych. Rentowność dziesięciolatek przekroczyła 4 proc. po raz pierwszy od ośmiu lat. Jeszcze w sierpniu było to 1,5 proc, wyprzedaż przybrała taką skalę, że przed użyciem wielkich słów powstrzymuje tylko świadomość, że być może na tym wcale się nie skończy. Wszak jak uczy historia, nad inflacją udawało się panować tylko wówczas, kiedy stopy procentowe i rentowność obligacji przekraczały dynamikę CPI. Gdybyśmy mieli podążać w tym kierunku, wielkie słowa zdewaluowałyby swoje znaczenie szybciej niż pieniądz.

Leksykalne problemy są jednak najmniejszymi z tych, z którymi zmaga się rynek. Wyprzedaż obligacji oznaczać może nową falę umorzeń, co prowadzić może do dalszego wzrostu rentowności i tak dalej, aż do oczyszczenia rynku. Sęk w tym, że choć przecena dotyczy obligacji skarbowych, to pieniądze odpływają z funduszy dłużnych, które w różnych proporcjach i wielkości, ale uczestniczą w rynku papierów korporacyjnych. Ten rozkwitł w 2021 r. – wartość przeprowadzonych emisji wzrosła o 61 proc. w porównaniu do 2020 r., a biorąc pod uwagę papiery zapadające w terminie dłuższym niż 12 miesięcy, wzrost sięgnął 76 proc.! Końcówka roku i jego przełom to już jednak ostre hamowanie – fundusze zajęte wypłacaniem środków klientom, nie myślą o inwestycjach, stąd nowych emisji jest w tym czasie niewiele (ale przeciągający się sezon świąteczny też ma w tym swój udział). Paradoksalnie więc, choć oparte na stawkach WIBOR obligacje korporacyjne są doskonałym kołem ratunkowym, ponieważ ich oprocentowanie rośnie (notowania także) i mogą poprawić wyniki funduszy, zarządzający mają ograniczone możliwości by się go chwycić. Wyjątkiem są fundusze obligacji korporacyjnych, których coraz większa grupa notuje już dodatnie stopy zwrotu w skali miesiąca (w dłuższych okresach oczywiście również) mimo rzezi (OK, jedno duże słowo jednak padło) papierów skarbowych. Ratuje je właśnie rosnące z miesiąca na miesiąc oprocentowanie papierów korporacyjnych, które wchodzą w nowe okresy odsetkowe z kuponami o 2,5 proc. wyższymi niż dotąd (to wzrosty o 50 proc. i więcej). Ale ich aktywa to raptem kilkanaście miliardów złotych, a same ubiegłoroczne emisje korporacyjne to 60 mld zł. Fundusze korporacyjne nie udźwigną całego rynku.

W efekcie, można się spodziewać, że większa liczba emitentów zwróci się w kierunku jedynej grupy inwestorów gotowej obligacje kupować. Czyli do inwestorów indywidualnych. Od poniedziałku ruszają zapisy na obligacje Echa, które chce pozyskać 50 mln zł i – jak przyznaje Maciej Drozd, wiceprezes Echa w wywiadzie, który opublikujemy w poniedziałek – dostrzega możliwość, w której inwestorzy indywidualni będą głównym adresatem tegorocznych emisji. Dla inwestorów indywidualnych, których propozycje resortu finansów są już obraźliwe (0,5 proc. za trzymiesięczne papiery i 1 proc. za dwulatki to ułamek tego, co można dostać za papiery skarbowe kupowane choćby na Catalyst), możliwości lokowania środków na 7-8 proc. bez czekania na wskaźniki inflacji, też brzmią dobrze. Zwłaszcza, że statysyki defaultów na Catalyst zanotowały skokową poprawę.

Więcej wiadomości kategorii Komentarze

  • Stałokuponowe trzylatki wypierają obligacje antyinflacyjne

    23 kwietnia 2024
    Spadek inflacji, a z nią i kuponów od czteroletnich obligacji oszczędnościowych sprawił, że inwestorzy umorzyli już ponad 40 proc. papierów kupowanych na początku 2022 r. Ich miejsce zajmują prawdopodobnie trzyletnie obligacje o stałym oprocentowaniu.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Ostatnia linia obrony

    19 kwietnia 2024
    Nowe, lokalne szczyty rentowności obligacji skarbowych prezentują się niepokojąco, ale wciąż jeszcze mogą się okazać tylko korektą. Póki co, stopy zwrotu większości funduszy dłużnych pozostają dodatnie i przecena długu może być brana za okazję.
    czytaj więcej
  • Podsumowanie tygodnia: Triumf niewierzących

    12 kwietnia 2024
    Nie jest to codzienna sytuacja. W jednym czasie rentowność obligacji skarbowych spada, a metali szlachetnych zyskuje. W piątek obligacje odbijały, ale metale szlachetne nadal drożały. Triumfują inwestorzy od dawna dostrzegający wyższość aktywów materialnych nad pieniądzem fiducjarnym.
    czytaj więcej
  • Raport miesięczny DM NWAI (marzec 2024)

    12 kwietnia 2024
    W marcu obrót na Catalyst osiągnął 307,83 mln zł – poniżej 12-miesięcznej średniej (463,97 mln zł) i aż o 32,1 proc. mniej niż miesiąc wcześniej.
    czytaj więcej